Temat: siła plotki

Czy znacie kogoś w swoim otoczeniu komu plotki albo bardziej próba zdementowania ich zrujnowały życie ? Wytłumaczcie mi dlaczego tak jest ze o niektórych osobach się plotkuje krótko i nieszkodliwie a o niektórych tak żeby dobić jak najbardziej się da. Czym to jest spowodowane bo myśle i nie potrafię znaleźć odpowiedzi. Dlaczego tak jest że wszyscy wierzą większości a nikt lub prawie nikt nie chce zrozumieć i pomóc pokrzywdzonemu. Czasami mam wrażenie ze plotki na swój temat trzeba olewać bo próbując ją wyjaśniać można wyjśc nawet na psychicznie chorego. Jeśli znacie takie przykłady z życia podzielcie się nimi.

9magda6 napisał(a):

nie wiem czy mi się wydaje może się mylę jeśli tak proszę mnie sprostować :) wg mnie Polacy to ogromni plotkarze.. w innych krajach tego nie ma, każdy interesuje się sobą a nie sąsiadem...i tak mi się pewnein demot przypomniał... :)to już nie apropos plotek lecz zawiści...


Też mam wrażenie, że polacy są wyjątkowo chętni do plotkowania. A demot idealnie wyraża mentalnośc Polaków
A ja się "waliłam" w kiblu na dyskotece z jednym gosteczkiem :D
Nie ważne że mnie tam w ogóle nie było.. :) O mnie lubią ludzie plotkować. Już znam całą masę plotek na mój temat i podobno przeleciałam już pół miasta;D a to wszystko zasługa dziewczyny której "odbiłam" chłopaka:D tak na prawdę to zerwał z nią bo była psychiczna i zaczął się spotykać ze mną.. cóż.. na kogoś winę musiała zwalić :) Dobrze że uwolniłam się już od nich obu, bo puki byłam z tamtym to dziewczyna mnie notorycznie próbowała nękać przez tel, meila, portale społecznościowe, nawet chyba łaziła za mną na ulicy i szukała sensacji:/

anoosia912 napisał(a):

a ja dziewczyny biorę ślub we wrześniu, bo wpadłam!!! Myślałam, że padnę, jak się o tym dowiedziałam. ludzie chyba nie rozumieją, że mając 21 lat można brać ślub z miłości. A zaznaczam, że ślub planowaliśmy już rok temu, tzn. przygotowania zaczęły się we wrześniu tamtego roku. Przecież zdążyłabym już 10 razy urodzić, a ludzie dalej twierdzą, że jestem w początkowej fazie ciąży. Buhahaha.

ja kiedyś zemdlałam w kościele(przez kadzidełka) i oczywiście też byłam w ciąży a później poroniłam

Pasek wagi

ja nie zostalam zaproszona na slub kuzyna meza z powodu ciazy. poniewaz skoro wyszlam za maz to jestem.W ogole najpierw bylam w ciazy przed slubem . W liceum milam jedna nie przyjemna sytuacje w zyciu niestety bylo tyle wersji co ludzi. Mysle ,ze cos by sie jeszcze znalazlo. Na pewno wiekszosc sie zastanawia skad w tak mlodym wieku mamy dobry samochod, mieszkanie ladnie urzadzone- albo burdel i narkotyki albo rodzice sypia kasa . <oczywiscie sa to Ci ktorzy nie wiedza ,czym sie zajmujemy>

ja ostatnio szłam do lekarza a koleżanki: idziesz na L4? ja mówię, że nie.. do ginekologa.. Aaa.. jesteś w ciąży?? no masakra jak niektórzy zaraz myślą....
Moim zdaniem to wszystko robią z zazdrości.
Nie raz ktoś na mnie plotkował, na szczęście bez większego echa. Bez dowodów.
Niestety ludzie są zawistni.

Moja sąsiadka (z domu rodzinnego) uwielbiała i uwielbia na mnie gadać.
Stara baba ,a głupia.
Potrafiła rozgadać ludziom,że nie poszłam na bal gimnazjalny za złe oceny,że dostałam wpier... od taty i karę.
He he , a ja nie poszłam ,bo moja przyjaciółka skręciła kostkę i nie mogła iść, a ja bez niej nie chciałam.
A kasę na kieckę wydałam na inne pierdoły,ale niby dostałam manto i karę haha.
Albo ostatnio plotkowała,że nawet matury nie zdałam, to mnie rozbawiło na maksa.

Ale niech sobie gada, wszyscy jej  nie trawią.
A mnie znają ,więc wbite.

Pasek wagi

anoosia912 napisał(a):

a ja dziewczyny biorę ślub we wrześniu, bo wpadłam!!! Myślałam, że padnę, jak się o tym dowiedziałam. ludzie chyba nie rozumieją, że mając 21 lat można brać ślub z miłości. A zaznaczam, że ślub planowaliśmy już rok temu, tzn. przygotowania zaczęły się we wrześniu tamtego roku. Przecież zdążyłabym już 10 razy urodzić, a ludzie dalej twierdzą, że jestem w początkowej fazie ciąży. Buhahaha.
mialam tak samo ! ;p plotka byla w moim miescie, szkolach, normalnie zal na ludzi.. jestem 2 lata po slubie a pewnie tylko wyszukuja gdzie to dziecko ukrywam
Jak mój M. mi się oświadczył, to były plotki, że pewnie zrobił to dlatego, że jestem w ciąży.
O mnie jeszcze krążyły plotki ( w LO do którego już dawnooo nie chodziłam) ,że mam anoreksję w ciąży :)
Moja dobra koleżanka mi to powiedziała :).

Pasek wagi
moja kuzynka w szkole, miala taka niemila sytuacje, ze ktos cos zrobil dla "ulubienicy" klasy, "wplywowej" dziewczynki w wiosce (zniszczyl jedna rzecz) i zostala posadzona moja kuzynka (jako ze nie ejst typowa nastolatka rozmawiajaca o kosmetykach, seksie, nie pijąca, nie paląca, więc dyskryminowana w jakiś sposób, przez te "lepsze". Mimo iż do tej rzeczy "poszkodowanej" miala dostep rowniez inna klasa.. to i tak padlo na moja kuzynke. Nauczyciele wszyscy przeciwko niej, baby w wiosce to samo.. masakra jakas, dziewczyna byla zalamana. My mowilismy, zeby posadzila ta "poszkodowana" o naruszenia mienia, czy jakos tak. Ale ona pragnela tylko zakonczyc edukajce z ta klasa i sie wyniesc stad. Sprawa sie nie wyjasnila, ale ciagle na nia dziwnie patrza, nauczyciele poobnizali oceny dla niej na koniec roku, mimo ze ewidentnie wychodzily jej dobre stopnie, a dla tej drugiej popodwyzszali. Eh sprawiedliwosci nie ma na tym swiecie..

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.