5 czerwca 2012, 11:27
Mój chłopak ma takiego dobrego kolegę ze starej pracy, który przyjaźni się właśnie z byłą mojego chłopaka. Ta laska to taka panienka, która z każdym się bzyka (mój chłopak jak z nią był nie wiedział o tym, dopiero dowiedział się po czasie i dlatego z nią zerwał).
Ostatnio wznowił kontakty, zaczął się spotykać z tym dobrym kolegą i z nią również. Oczywiście wszyscy razem. Był z nimi na ognisku i nawet nie spytał czy miałabym ochotę z nim iść. No ale nic nie powiedziałam nawet na to. Teraz znowuż padł pomysł, żeby na weekend wyjechał z tym kumplem, tą jego byłą i jej siostrą do ich domku wypoczynkowego gdzieś nad jeziorem. Mój chłopak zaproponował, żebym też pojechała, ale jakoś mnie odpycha jak pomyślę, że miałabym z jego byłą pod jednym dachem spać. A znowuż nie będę mu zabraniać kontaktu ze znajomymi.
Co byście mi doradziły/-li?
- Dołączył: 2009-01-06
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 92
5 czerwca 2012, 13:54
łooosz ciup .... masakra ! Mój by się nawet nie ośmielił mnie zapytać o takie coś bo wie co by było ... Pogadaj z nim, powiedz że nie masz nic do kumpla ale że to trochę nie komfortowa sytuacja że z była się też spotyka a co dopiero wyjazd jakiś jeżeli się uprze jedź z nim ;)
- Dołączył: 2007-06-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15666
5 czerwca 2012, 14:00
zorza1982 napisał(a):
Ja widzę dwa wyjścia albo jedziecie oboje, albo oboje zostajecie, po co on ma jechać sam? po to żebyś siedziała i się zadręczła i myślała co on tam robi?
dokładnie.
ja bym mojemu nie pozwoliła samemu z nimi (z nią!) jechać... nawet jak mu ufam.
to już wolałabym tam jechac z nim jak koniecznie musi i chce
- Dołączył: 2011-06-28
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 876
5 czerwca 2012, 14:02
Malaga1990 napisał(a):
caiyah napisał(a):
chociaż ja na Twoim miejscu możliwe, że bym pojechała na ten wyjazd (gdyby facet bardzo chciał ze względu na kumpla) i pokazała jej, że teraz fecet jest mój
ja tak samo....
też bym tak zrobiła:) wybadalabym sytuacje i zobaczyła jak Twój chlopak się w stosunku do niej zachowuje:)
- Dołączył: 2010-09-17
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 5242
5 czerwca 2012, 14:18
Zastanawia mnie fakt,ze skoro twój facet ją zostawił,bo klientka z każdym sie bzyka,to po co odnawia z nią kontakty...Watpie zeby miała jakeis bardzo bogate wnętrze i to go ciągnie do utrzymywania z nia kontaktów.
Wobec tego jesli nie bogate wnetrze,to chyba jednak ten seks.....
U mnie byłaby awantura.Jechanie na weekend z eks i to taka jest po prostu chorym pomysłem.I chore jest to,ze on dobrze by sie czuł mając byłą i obecną w jednym pokoju....
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6671
5 czerwca 2012, 15:07
SunriseAvenue69 napisał(a):
Wiecie co, teraz to o tyle dobrze, że zaproponował mi, żebym jechała. Bo gdy szedł na to ognisko to po prostu oświadczył mi, że idzie gdzieś ze starymi znajomi z pracy. Nic więcej. Wiedziałam, że ta S*** też tam była, i wszyscy inni znajomi. Wtedy to dopiero było mi przykro
Czemu zachowujesz się jak ofiara losu? Jeśli ten związek sprawia Ci dyskomfort, a Twój chłoptaś nie liczy się z tym jak się w danej sytuacji czujesz, tylko Ci "oświadcza", to należy go kopnąć w dupsko. To nie jest "o tyle dobrze, że Ci zaproponował", bo zaproponowanie Ci to jest minimum obowiązkowe i nie robi Ci tym żadnej łaski.
Kręci chłop, a jak Ty sobie na to pozwalasz teraz, to będzie gorzej.
Edytowany przez G.R.u. 5 czerwca 2012, 15:08
- Dołączył: 2007-08-27
- Miasto: Hamak
- Liczba postów: 10054
5 czerwca 2012, 15:30
jak to POJEDZIE SAM? z czystej przyzwoitosci powinien ja olewac nawet dla Ciebie, zebys nei miala zadnych powodow do niepokoju. czemu nie kaze jej po prostu spierdalać tylko na jakies wycieczki jeszcze sie umawia?;o dla mnie- masakra.
- Dołączył: 2011-02-26
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 3768
5 czerwca 2012, 15:35
anniaa88 napisał(a):
Jak nie będziesz chciała jechać to on pojedzie sam?
Dziwne, też mi to przeszło przez myśl.
- Dołączył: 2012-05-22
- Miasto:
- Liczba postów: 587
5 czerwca 2012, 15:53
Na Twoim miejscu bym pojechała, w końcu "miej przyjaciół blisko, wrogów jeszcze bliżej". I baw się dobrze, bo jak sam pojedzie, to oszalejesz . ;)
- Dołączył: 2007-08-27
- Miasto: Hamak
- Liczba postów: 10054
5 czerwca 2012, 15:56
CocoAdele napisał(a):
Na Twoim miejscu bym pojechała, w końcu "miej przyjaciół blisko, wrogów jeszcze bliżej". I baw się dobrze, bo jak sam pojedzie, to oszalejesz . ;)
na jej miejscu nie pojechałabym i nie pozwoliłabym też jechać mojemu chłopakowi- jesli ją kocha, nawet nie bedzie się kłócił, powinien doskonale ją rozumieć.
5 czerwca 2012, 16:17
Moim zdaniem chłopak Cię nie szanuje moja droga... Ja mądrzejsza o doświadczenia z przeszłości po prostu bym go zostawiła pierwsza, bo jeżeli chłopak mówi, żebyś jechała z nimi, a jeśli nie pojedziesz to i tak pojedzie sam to z czasem cię zostawi, bo mu nie zależy na Tobie. Facet, któremu zależy na kobiecie nie zrobiłby tak NIGDY, bo ważne jest dla niego spędzanie czasu z Tobą a nie znajomymi oraz byłą dziewczyną tym bardziej... Przykre to niestety, myślę, że to nie facet, to dzieciak ;)