4 czerwca 2012, 11:58
x
Edytowany przez Piwonia1995 27 kwietnia 2013, 13:42
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6671
4 czerwca 2012, 13:31
Postawcie sprawę jasno i powiedz teściom to, co powiedziałaś nam tu.
Co to za ograniczone myślenie, że jeżeli ktoś utrzymuje się sam i daje radę, to automatycznie zarabia miliony i stać go ot tak na wyłożenie 30 tysięcy, mimo kredytu mieszkaniowego, samochodu i kosztów generalnego utrzymania? Skandal. Rozumiem Twoich rodziców.
Co innego, gdyby teściowie nie chcieli się dołożyć, bo "nie mieli", ale skoro pomagali rodzeństwu Twojego męża, to skąd taka rażąca niesprawiedliwość?
- Dołączył: 2010-01-03
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 4437
4 czerwca 2012, 13:36
Twoi rodzice mają głupią postawe.
Kazdy pomaga jak moze, jak ktos nie ma kasy tonie powinien dawac.Za to moze jakos ciasta upiec czy jakos inaczej pomoc
4 czerwca 2012, 13:41
po co w ogole wesele nie rozumiem.
- Dołączył: 2011-09-06
- Miasto: Zgierz
- Liczba postów: 258
4 czerwca 2012, 13:43
My mieliśmy dość spore wesele za które w 90% płacili rodzice. Nie było z tym jednak problemu, nie angażowali się zbytnio w przygotowania. Moi rodzice tak naprawdę pokryli dużą część wydatków weselnych bo mama mojego męża jest sama i pomagała nam na tyle ile mogła. Nigdy nie było z tym problemów, najważniejsze dogadać się na początku. My od razu powiedzieliśmy jakie są nasze oczekiwania i ile to będzie kosztować. Gdyby wydatki przerosły rodziców to pewnie zdecydowalibyśmy się na mniejszą imprezę. Rodzice nie ingerowali ani w gości ani w przygotowania. Poszło sprawnie i bezboleśnie a my mamy wspaniałe wspomnienia
9magda6 wiesz niektórzy chcą mieć wesele i taką decyzję należy uszanować. Inni wolą skromną uroczystość a jeszcze inni wolą żyć na kocią łapę. Każdy ma jakieś swoje argumenty. Jeśli nie chcesz wesela to po prostu go nie robisz. my mieliśmy i wielkie wesele i wspaniałą podróż poślubną. Na wszystko starczyło kasy więc czemu mieliśmy się ograniczać? poza tym mnie sie podobają duże wesela robione z klasą i smakiem
Edytowany przez malgorzaata 4 czerwca 2012, 13:46
4 czerwca 2012, 13:49
malgorzaata napisał(a):
My mieliśmy dość spore wesele za które w 90% płacili rodzice. Nie było z tym jednak problemu, nie angażowali się zbytnio w przygotowania. Moi rodzice tak naprawdę pokryli dużą część wydatków weselnych bo mama mojego męża jest sama i pomagała nam na tyle ile mogła. Nigdy nie było z tym problemów, najważniejsze dogadać się na początku. My od razu powiedzieliśmy jakie są nasze oczekiwania i ile to będzie kosztować. Gdyby wydatki przerosły rodziców to pewnie zdecydowalibyśmy się na mniejszą imprezę. Rodzice nie ingerowali ani w gości ani w przygotowania. Poszło sprawnie i bezboleśnie a my mamy wspaniałe wspomnienia 9magda6 wiesz niektórzy chcą mieć wesele i taką decyzję należy uszanować. Inni wolą skromną uroczystość a jeszcze inni wolą żyć na kocią łapę. Każdy ma jakieś swoje argumenty. Jeśli nie chcesz wesela to po prostu go nie robisz. my mieliśmy i wielkie wesele i wspaniałą podróż poślubną. Na wszystko starczyło kasy więc czemu mieliśmy się ograniczać? poza tym mnie sie podobają duże wesela robione z klasą i smakiem
Nie wiem w jaki sposób ma pomóc to autorce?
Chciałąś się po prostu pochwalić?Bo nie kumam
4 czerwca 2012, 13:50
chodzi mi o to ze jezeli maja sie klocic to ja bym wolala odlozyc wesele i zrobic za swoje, nie iwem ciezka sytuacja i trzeba zniej wyjsc tak zeby nie narobic bałaganu. bo nie ma nic gorszego niz kłótnie z rodzicami/teściami
- Dołączył: 2011-09-06
- Miasto: Zgierz
- Liczba postów: 258
4 czerwca 2012, 13:54
to racja, w takiej sytuacji lepiej podziękować rodzicom za pomoc i robić coś we własnym zakresie.
Ida87 ja tez nie kumam czemu na mnie naskakujesz. Jest temat jest rozmowa. Chwalić się nie mam czym tylko napisałam jak było u mnie. Dodałam również że w takich sytuacjach trzeba jasno z rodzicami rozmawiać o oczekiwaniach. Jak chcesz się na kimś wyżyć to idź pobiegaj a nie naskakuj na innych na forum.
- Dołączył: 2009-01-26
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1362
4 czerwca 2012, 13:54
malgorzaata napisał(a):
Na wszystko starczyło kasy więc czemu mieliśmy się ograniczać? poza tym mnie sie podobają duże wesela robione z klasą i smakiem
Czemu się ograniczać... byłoby mi wstyd urządzać wielkie weselisko za pieniądze rodziców "bo takie lubimy". Moim zdaniem, jeśli się takie lubi, to trzeba je sfinansować samemu, i wtedy może w trakcie spłacania kredytu na 100 tyś złotych dojdzie się do wniosku, że było warto lub też nie.
Lubię nowe mercedesy, bo są z klasą i smakiem, niech mi rodzice sfinansują. Najlepiej z emerytury.
Edytowany przez montreu 4 czerwca 2012, 13:55
- Dołączył: 2011-10-12
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 3344
4 czerwca 2012, 13:55
malgorzaata napisał(a):
9magda6 wiesz niektórzy chcą mieć wesele i taką decyzję należy uszanować. Inni wolą skromną uroczystość a jeszcze inni wolą żyć na kocią łapę. Każdy ma jakieś swoje argumenty. Jeśli nie chcesz wesela to po prostu go nie robisz. my mieliśmy i wielkie wesele i wspaniałą podróż poślubną. Na wszystko starczyło kasy więc czemu mieliśmy się ograniczać? poza tym mnie sie podobają duże wesela robione z klasą i smakiem
Ty chyba nie rozumiesz :) Uszanowanie decyzji to jedno, spełnienie zachcianek to drugie.
Miałaś weselicho z pompą, podróż poślubną bo to Twoich rodziców było na to stać.
Autorka chciałaby duże wesele i teoretycznie nie ma w tym nic złego. Praktycznie jest, bo wymaga od rodziców pokrycia kosztów, a oni specjalnie się nie garną. Magda dobrze napisała, jak kogoś nie stać, to niech zrobi małe przyjęcie i z głowy :)
- Dołączył: 2010-03-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 19490
4 czerwca 2012, 13:56
Nie rozumiem jak możesz tego oczekiwać od rodziców/ teściów. Gdyby to rodzice upierali się przy dużym weselu to bym mogła zrozumieć, że mogliby współfinansować, ale skoro sami chcecie? My też mieszkaliśmy razem przed ślubem, w mieszkaniu na kredyt i za ślub i wesele (a raczej małą imprezę dla znajomych + obiad dla najbliższej rodziny) płaciliśmy sami.