- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 czerwca 2012, 12:37
Edytowany przez PonadMateria 14 września 2012, 16:17
2 czerwca 2012, 17:34
Ale się uśmiałam! A skąd hodowcy wzięli pierwsze węże do swoich hodowli? O rany, ale jesteś nielogiczna kobieto
Wiesz od kiedy istnieją hodowle zwierząt ezgoztycznych? Bo mam wrażenie, że dla Ciebie od wczoraj. Większość gatunków węży jest pod ochroną i nie wolno ich odławiać. Kupujemy je od profesjonalnych hodowców, jeśli ktoś chce sobie kupić węża z importu np z Ghany to jasne, że pewnie będzie odłowiony (nielegalnie), będzie miał kleszcze czy robale i będą z nim duże problemy.
Torcikowa Czym karmisz psa? Nie wiem czy wiesz ale wszystkie karmy dla psów są robione z mięsa... Jasne robimy z mężem krzywdę zwierzakom bo hodujemy węża, w tej sytuacji to samo robi każdy właściel psa czy kota, bo dla nich też kręci się interes w rzeźni.
Edytowany przez marta.g 2 czerwca 2012, 17:43
2 czerwca 2012, 17:41
Torcikowa mało wiesz. Nie wolno odławiać węży do hodowli domowej. Na prawdę jesteś kompletnie zielona w tym temacie ale krzyczysz najgłośniej. Nikomu nie robimy krzywdy mając węża w domu, na pewno nie samym wężom. Swoją drogą wiesz ile wężów na wolności zdycha z głodu lub są zabijane albo przez inne zwierzaki albo przez ludzi na skóry czy dla spożycia ? Wężom nie jest super dobrze na wolności, pisałam już wyżej, że w terraium mają idealne warunki, nie muszą się o nic martwić. Gdyby mój mąż miał węża jedynie dla 'szpanu' to nie zajmowałby sie tym 15 lat, poza tym wierz mi, że to raczej drogi interes i nie warto byłoby się tak bawić żeby 'poszpanować'. Faktycznie, ludzie mają mózg ale niektórzy stanowczo za mało myślą, znalzałam nawet idealny przykład :P Poza tym powiedz mi czym karmisz kota czy psa? Sałatą?
Edytowany przez Torcikowa 2 czerwca 2012, 17:47
2 czerwca 2012, 17:49
2 czerwca 2012, 17:51
Sorry, ale im dłużej rozmawiam z Tobą i z brunette, to dochodzę do wniosku, że mamy zupełnie inne wartości, zupełnie inne światopoglądy i nigdy się nie dogadamy, ale ja do tego przywykłam, bo każdy przeciętny Kowalski myśli tak jak Wy. rzeźnie i tak istnieją i będą istnieć jeszcze długie lata, ale po co powoływać nowe?
Z tego tematu wynika, że to jednak ja i Brunette mamy inne podejście do tematu niż przeciętny Kowalski. Ja na prawdę z każdym Twoim postem bawię się coraz bardziej. Nie jesz mięsa? Proszę bardzo, ratujesz ileś tam zwierząt rocznie i chwała Ci za to. Ja ani sobie, ani nikomu bliskiemu nie zabiorę mięsa z talerza i to mój świadomy wybór.
Jeśli chcesz zminimaliziwać biznes rzeźni to wyjdź na ulicę i skanduj o zaprzestanie hodowli psów, kotów oraz o wprowadzenie wegetrianizmu wśród ludzi...
O usunięcie tematu może wnioskować jego założyciel, nie można po prostu usunąć tematu bo jednemu z uczestniczek się przestał nagle podobać.
Edytowany przez marta.g 2 czerwca 2012, 17:55
2 czerwca 2012, 18:10
2 czerwca 2012, 18:19
Edytowany przez MysticTopaz 2 czerwca 2012, 18:21
2 czerwca 2012, 18:25
Myślałam, że masz moc usuwania tematów. No nic, mówiąc o Waszym podejściu - miałam na myśli zwyczajną wrażliwość, a nie stricte węża (no na litość! aż tak dosłownie to zrozumiałaś?)I powiedz po co mam wyjść i skandować, żeby ludzie zaprzestali jedzenia mięsa?! Po co? Przecież ludzie nie lubią jak ktoś ich do czegoś namawia, więc z przekory i kabotyństwa specjalnie jedliby tego mięsa więcej. Jeśli nie rozumiesz, to weźmy tak spróbujmy na Twoim przykładzie - mówię - "człowiek jest wszystkożerny i może świetnie funkcjonować bez zabijania na mięso, które btw jest dla niego bardziej szkodliwe niż zdrowe, wege są zdrowsi! przejdź na wege!" - I co, działa na Ciebie? Od jutra nie jesz mięsa? Widzisz? Nikogo do niczego zmuszać nie można, więc zachowaj swoje śmieszne rady dla siebie!
Nie mogę usuwać tematu ot tak, to nie jest zgodne z regulaminem, który wszystkich nas obowiązuje.
Co do wege. Mam męża żywieniowca, twierdzi (tak wskazują badania), że rezygnacja z mięsa nie jest do końca zdrowa. Człowiek, który jest wege musi wziąć pod uwagę, że np. bez mięsa nie dostarcza do organizmu wit. B12. Sztuczna suplementacja nie jest tak skuteczna jak naturalne dostarczanie witaminy B12, skutki jej niedoboru są poważne. Podał mi wystarczająco wiele powodów dla których nie warto rezygnować z mięsa. Poza tym, wstyd się przyznać ale ja lubię mięso.
Gratuluję Ci postawy ale ze względów zdrowotnych i po części czysto egoistycznych nie namówisz mnie do wegetarianizmu. Z kolei mojego męża nie przekonasz do rezygnacji z hodowli węża. Ludzie mają różne poglądy i naszym obowiązkiem jest akceptowanie tego, szkoda że część osoó niestety nie potrafi :)
Myslictopaz nigdzie nie napisałam torcikowej żeby nie zaglądała do mojego talerza. Nie szczycę się tym, że jem mięso, ja po prostu traktuję je jako cześć mojej diety. Wybacz, w temacie facebooka itd. jestem zielona bo niestety nie należe do jego społeczności. Przeczytaj cały temat raz jeszcze i wtedy wyciągaj wnioski. Rozmowa tyczyła się węży, torcikowa zeszła na tematy wegetarianizmu, który nijak się ma do posiadania węża. Ponadto to nie ja namawiałam do rezygnacji z mięsa...
Edytowany przez marta.g 2 czerwca 2012, 18:32
2 czerwca 2012, 18:38
Nie mogę usuwać tematu ot tak, to nie jest zgodne z regulaminem, który wszystkich nas obowiązuje. Co do wege. Mam męża żywieniowca, twierdzi (tak wskazują badania), że rezygnacja z mięsa nie jest do końca zdrowa. Człowiek, który jest wege musi wziąć pod uwagę, że np. bez mięsa nie dostarcza do organizmu wit. B12. Sztuczna suplementacja nie jest tak skuteczna jak naturalne dostarczanie witaminy B12, skutki jej niedoboru są poważne. Podał mi wystarczająco wiele powodów dla których nie warto rezygnować z mięsa. Poza tym, wstyd się przyznać ale ja lubię mięso. Gratuluję Ci postawy ale ze względów zdrowotnych i po części czysto egoistycznych nie namówisz mnie do wegetarianizmu. Z kolei mojego męża nie przekonasz do rezygnacji z hodowli węża. Ludzie mają różne poglądy i naszym obowiązkiem jest akceptowanie tego, szkoda że część osoó niestety nie potrafi :) Myslictopaz nigdzie nie napisałam torcikowej żeby nie zaglądała do mojego talerza. Nie szczycę się tym, że jem mięso, ja po prostu traktuję je jako cześć mojej diety. Wybacz, w temacie facebooka itd. jestem zielona bo niestety nie należe do jego społeczności. Przeczytaj cały temat raz jeszcze i wtedy wyciągaj wnioski. Rozmowa tyczyła się węży, torcikowa zeszła na tematy wegetarianizmu, który nijak się ma do posiadania węża. Ponadto to nie ja namawiałam do rezygnacji z mięsa...Myślałam, że masz moc usuwania tematów. No nic, mówiąc o Waszym podejściu - miałam na myśli zwyczajną wrażliwość, a nie stricte węża (no na litość! aż tak dosłownie to zrozumiałaś?)I powiedz po co mam wyjść i skandować, żeby ludzie zaprzestali jedzenia mięsa?! Po co? Przecież ludzie nie lubią jak ktoś ich do czegoś namawia, więc z przekory i kabotyństwa specjalnie jedliby tego mięsa więcej. Jeśli nie rozumiesz, to weźmy tak spróbujmy na Twoim przykładzie - mówię - "człowiek jest wszystkożerny i może świetnie funkcjonować bez zabijania na mięso, które btw jest dla niego bardziej szkodliwe niż zdrowe, wege są zdrowsi! przejdź na wege!" - I co, działa na Ciebie? Od jutra nie jesz mięsa? Widzisz? Nikogo do niczego zmuszać nie można, więc zachowaj swoje śmieszne rady dla siebie!
Edytowany przez Torcikowa 2 czerwca 2012, 18:53
2 czerwca 2012, 18:56
Witamina B12 nie jest mitem, czy tajemniczą witaminą, moich (a raczej męża) wniosków nie opieram na wiedzy z wikipedii czy z stron vege, a z publikacji naukowych powstałych na podstawie badań. Jasne witaminę tą znajdziemy w grzybach ale pwoiedz mi jak często jesz grzyby, czy podasz je dziecku? Dzieciom nie zaleca się podawani grzybów. W tym momencie to Ty podajesz nieprawdziwe informacje.
Ciąża bez mięsa? Zaraz obok zielonych warzyw to główne źródło żelaza niezbędnego dla zdrowia matki i dziecka no ale to decyzja lekarza. Nie wnikam :)
2 czerwca 2012, 18:57