- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 maja 2012, 17:47
Edytowany przez somelikeyou 26 maja 2012, 17:47
26 maja 2012, 17:56
Zgadzam się z wami, tylko "teściowa" jest z tych która lubi się wtrącać, więc żyć będę również z nimi
26 maja 2012, 17:59
Zgadzam się z wami, tylko "teściowa" jest z tych która lubi się wtrącać, więc żyć będę również z nimi
Oczywiście, że teściowe się przewaznie wtrącają, ale nie można taką kategorią wybierać męża -no ja sobie przynajmniej tego nie wyobrażam, a co będzie jak spotkasz teściów do rany przyłóż a po jakimś czasie dopiero wyjdzą ich wady?
Edytowany przez zorza1982 26 maja 2012, 18:00
26 maja 2012, 18:00
Masz dopiero 18, a tu już o teściach mowa. Skoro serio kochasz swojego faceta, to rodzina nie powinna być przeszkodą. Mnie by to z pewnością przeszkadzało i pogadałabym o tym z chłopakiem. Niech ogarnie rodziców, bo przesadzają. Przy 21 letnim chłopaku zachowują się jakby mieli 5 letniego synka.
26 maja 2012, 18:01
26 maja 2012, 18:06
Ich dom, ich zasady, to odnośnie odwiedzin.I bardzo dobrze, że nie pozwalają synowi spać byle gdzie,jeszcze pod wpływem alkoholu.Nie mówię, że chodzi o Twój dom, ale lepiej się troszczyć,niż mieć totalnie w poważaniu.Nie widzę nic złego w tym, że przyjechali po pijanego syna w środku nocy.Zresztą sama napisałaś, że zadzwoniłaś ich poinformować, a nie zapytać o zdanie.Mogli to źle odebrać, skoro mają takie zasady, należy ich szanować.Jeżeli chłopak jest na ich utrzymaniu, to mają prawo do własnych zasad, a on powinien sie do nich stosować.
26 maja 2012, 18:16
Ich dom, ich zasady, to odnośnie odwiedzin.I bardzo dobrze, że nie pozwalają synowi spać byle gdzie,jeszcze pod wpływem alkoholu.Nie mówię, że chodzi o Twój dom, ale lepiej się troszczyć,niż mieć totalnie w poważaniu.Nie widzę nic złego w tym, że przyjechali po pijanego syna w środku nocy.Zresztą sama napisałaś, że zadzwoniłaś ich poinformować, a nie zapytać o zdanie.Mogli to źle odebrać, skoro mają takie zasady, należy ich szanować.Jeżeli chłopak jest na ich utrzymaniu, to mają prawo do własnych zasad, a on powinien sie do nich stosować.
Edytowany przez somelikeyou 26 maja 2012, 18:21
26 maja 2012, 18:18
Cóż kiedys powiedziałabym ci , że miłosć najważniejsza... ale teraz jestem juz mężatką i mam "dziwnych' teściów i bardzo mi to przeszkadza i mój mąż pomimo tego, że go kocham pewne cechy wyniósł od siebie z domu bo to było nieuniknione :) W każdym razie jak od początku Ci cos nie gra to nie lekceważ tego, ja jeżdze do tesciów dwa razy w roku a mieszkam 40 km od nich, nie lubię ich i cech męża wyniesionych z domu tez nie lubie. Zastanawiam sie tylko jak to będzie jak będziemy mieli dziecko, chrzciny , komunie itp przecież będzie trzeba ich zaprosić:( Jednym słowem prze...bane.
26 maja 2012, 18:21
26 maja 2012, 18:28
Nasze rodziny się znają, poza tym spotykamy się od 2 lat, więc nie śpi byle gdzie. I nie wiem czy troszczenie się oznacza, iż teraz zamiast spać u mnie wolą, żeby wracał rowerem, mieszkamy 5 km od siebie.