26 maja 2012, 08:22
Kiedy wreszcie zaczęło mi się układać w życiu, kiedy doszłam do momentu, gdzie pozbyłam się wszystkich kompleksów i polubiłam swoje ciało, ale tak polubiłam, polubiłam, to on to wszystko zniszczył swoimi uwagami.
On wie, że jestem na tym punkcie przeczulona, że nie lubię jak mi ktoś mówi, że jestem chuda i że może, by tak bułka nie zaszkodziła. Co więcej wie, że nie ma szans, bym przytyła. Po prostu.
A leżymy wczoraj i słyszę "nie myślałaś kiedyś o tym, żeby przytyć", "ładnie by ci było jakbyś miała trochę więcej, tu i ówdzie", "bo wiesz, boję się czasami, że ci krzywdę zrobię". No mnóstwo takich słów.
A to nie jest tak, że widziały gały, co brały?
I znowu jestem w punkcie wyjścia.
26 maja 2012, 11:22
prawda jest taka, ze facetowi nigdy nie dogodzisz. jak jestes za gruba - zle, jak chuda to tez sie nie podoba :/
- Dołączył: 2012-05-01
- Miasto:
- Liczba postów: 604
26 maja 2012, 11:28
Daj spokoj, masz swietną figure, masz biust, co cie tam jakiś Hiszpan ;p
- Dołączył: 2012-05-01
- Miasto:
- Liczba postów: 604
26 maja 2012, 11:31
Bez obrazy dla niego oczywiście. Olej te uwagi, jestes piekna.
- Dołączył: 2010-01-15
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 150
26 maja 2012, 11:39
malinowaabstrakcja napisał(a):
Nie jesteśmy na etapie "miłości", tylko zauroczenia. Tu nie padły jeszcze słowa, jak kocham itd, jesteśmy ze sobą krótko. Co więcej, nie mogło mu się wyrwać, bo chyba z 10 takich tekstów usłyszałam, im bardziej byłam wkurzona, tym on się nakręcał. A jak mu powiedziałam, że jest niskim krasnalem, ale mu wybaczam to się obruszył i zaczął coś gadać po hiszpańsku, z czego nic nie zrozumiałam. Głuuupi.
Przyzwyczajony jest do przysadzistych i zaokrąglonych mocno Hiszpanek :) Bądź sobą, bo masz świetną figurę, a jemu nic do tego. Na etapie zauroczenia, spodziewać się należy raczej zachwytów a nie przytyków. Co do krasnala .... pojechałaś po jego EGO jak po bandzie ....
![]()
no i dobrze mu tak zasłużył na to w 100%
- Dołączył: 2011-08-30
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 720
26 maja 2012, 11:45
Mój tez czasem przytyka : Jej jak ty chudłaś, jaka chuda jestes" "Chudzielec" a zaraz potem mówi " Ale dla mnie zawsze jesteś najpiękniejsza, masz piękne ciało" mówił tak jak miałąm 70 kg i jak mam 52 kg :)
- Dołączył: 2012-03-31
- Miasto:
- Liczba postów: 767
26 maja 2012, 11:48
malinowaabstrakcja to co ty robisz na vitalii? Nie mówię tego złośliwie, po prostu się zastanawiam, skoro zawsze byłaś szczupła i nie mogłaś przytyć to co cię tu sprowadziło? Jestem ciekawa twojego toku myślenia. A co do faceta, to może to po prostu taki typ, lubi się z kimś droczyć i być złośliwy, tylko nie potrafi wyczuć kiedy zaczyna przesadzać.
26 maja 2012, 12:44
Ja bym go olała.. Niech se gada co chce, ale w zyciu bym sie nie zmieniała. Równie dobrze Ty mu mozesz marudzic ciagle ze jest niski :P Moze w koncu zrozumie swoj blad ;) Tyle, ze zwiazek nie polega na ciaglym dowalaniu sobie.. To Ty sie masz dobrze czuć w swojej skórze.. A wyglądasz świetnie wg mnie.
26 maja 2012, 12:44
to wytknij mu,że ma małego
![]()
i będziecie kwita