Temat: Mój chłopak wytyka mi niską wagę.

Kiedy wreszcie zaczęło mi się układać w życiu, kiedy doszłam do momentu, gdzie pozbyłam się wszystkich kompleksów i polubiłam swoje ciało, ale tak polubiłam, polubiłam, to on to wszystko zniszczył swoimi uwagami.
On wie, że jestem na tym punkcie przeczulona, że nie lubię jak mi ktoś mówi, że jestem chuda i że może, by tak bułka nie zaszkodziła. Co więcej wie, że nie ma szans, bym przytyła. Po prostu.

A leżymy wczoraj i słyszę "nie myślałaś kiedyś o tym, żeby przytyć", "ładnie by ci było jakbyś miała trochę więcej, tu i ówdzie", "bo wiesz, boję się czasami, że ci krzywdę zrobię". No mnóstwo takich słów.

A to nie jest tak, że widziały gały, co brały?
I znowu jestem w punkcie wyjścia.
To jest na tej samej zasadzie jak wiele kobiet chciałoby aby ich facet miał super fajna klate.. a nie wazył 90 kg. To jest dokładnie to samo.
niby na wygląd sie nie patrzy ale ja przyznaje ze nie chcialbym np byc z facetem którego oblewa tłuszcz..

Kochana, może nie bierz tego tak bardzo do siebie? Obróć sprawę w żart, albo ignoruj? Skoro 1) Ty się dobrze czujesz ze sobą i 2) i tak nie możesz przytyć, to po co w ogóle się tym przejmować?
Olej gościa i poszukaj takiego,który będzie szaleć na punkcie Twojej figury 
Pasek wagi

kama56 napisał(a):

To jest na tej samej zasadzie jak wiele kobiet chciałoby aby ich facet miał super fajna klate.. a nie wazył 90 kg. To jest dokładnie to samo. niby na wygląd sie nie patrzy ale ja przyznaje ze nie chcialbym np byc z facetem którego oblewa tłuszcz..


To nie jest to samo. Skoro chciałam by mój chłopak miał fajną klatę, to takiego znalazłam. Jestem z kimś, kto odpowiada mi fizycznie, bo inaczej nie miałoby to sensu.
A on jednego dnia mówił mi, że uwielbia filigranowe kobiety, słodzi mi, itd. a nagle budzi się, "o kurde, co ty taka szczupła" . Jakby z księżyca spadł .
nie mozna patzrec tez tak na figure.. rozumiem jakbys podchodziła pod anoreksje albo miała 20 kg nadwagi to co innego. ale wyglądasz dobrze, takze jak cie kocha to nie bedzie mu to przeszkadzało. pogadaj z nim po prostu.
Ale on mnie nie kocha, to nie ten etap związku.
Denerwuję się, bo to same początki, a ja się zaangażowałam, bo facet jest jak z moich marzeń. No idealny. A jak widać, on tak mnie chyba nie widzi.
Mój ex powiedział jak jeszcze z nim byłam i zaczynałam się odchudzać że " Hahahahahhaa, Jak upierdolem ci obydwie golenie to może i 60 będziesz ważyła, ale dieta i ćwiczenia ?! W twoim przypadku nierealne ..."
Pasek wagi
Skoro tak bardzo Ci to przeszkadza,to po co marnujesz swoj cenny czas ?? Ja bym sie gleboko zastanowila,czy wogole jest sens angazowania sie w cokolwiek,skoro nie odpowiadasz mu fizycznie to niech poszuka sobie takiej kobiety,ktora jest jego idealem ( ale takie i tak nie istnieja ) Ja osobiscie pogonilabym go...
moim zdaniem to miało być coś w stylu "komplementu" takiego w męskim wydaniu, chciał Ci pewnie przekazać, że jesteś zgrabniutka (bo taka właśnie jesteś sądząc po zdjęciach w pamiętniku), więc nie przejmuj się tym zupełnie, najważniejsze żebyś sama ze sobą czuła się możliwie najlepiej :)
"Nie kupuję marsa, skoro wolę snickersa tak?" Hahaha umarłam przez to utopijne rozważanie ...jeśli w sklepie nie ma akurat snickersa, a  ma się ochotę na słodkie to się kupi i marsa w ostateczności :P Więc tutaj to porównanie nietrafione xD Jeśli Ty się dobrze czujesz, on ci robi głupie uwagi to albo mu wytłumaczysz, że Tobie to odpowiada i wszyscy będą szczęśliwi albo się rozstajecie i każde szuka takeigo partnera jaki mu odpowiada. I po problemie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.