- Dołączył: 2011-11-22
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 758
14 maja 2012, 23:32
Dziewczyny potrzebuję pomocy, wsparcia sama nie wiem co robić. Ostatnio pytałam się o Wasze zdanie na temat dużej różnicy w związku a teraz czas na trudniejsze pytanie. Mój partner ma 3 letnią córkę a ja nie mogę tego po prostu zaakceptować. Doszłam do wniosku, że kocham Mariusza i że chce być z nim ale nie chce aby on widywał się ze swoim dzieckiem, jestem chyba o to zazdrosna. Boję się, że gdy pojawi się nasze dziecko będzie on dzielił uwagę między moje dziecko a jego córkę z poprzedniego związku. Czy mimo to zostać z nim a może odpuścić? Sama nie wiem
15 maja 2012, 00:43
czarna.czekolada napisał(a):
Uważasz, ze taki związek to zaburzenia psychiczne?? Wybacz ale chyba sam je posiadasz
Mała ale ja też tak uważam. Kurde mieszkam z facetem już prawie od roku, szara codzienność dawno zabiła motylki w brzuchu (no chyba że jadę na studia i nie widzimy się z dwa dni). Ale WIEM że go kocham. A po drugie, najpierw piszesz że to miłość, za chwile że nie wiesz, i żebyśmy ci jako postronne osoby doradziły jak to jest u nas a za chwilę (w tym temacie) piszesz że go baaardzo kochasz i chcesz być z nim... Nosz kurde... Normalne to to nie jest.
- Dołączył: 2011-11-22
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 758
15 maja 2012, 00:46
Ponieważ uświadomiłam sobie, że go kocham i przekonałam się do tego że chcę z nim być, a Ty Elviska od razu wiedziałaś, żechcesz być ze swoim chłopakiem to chyba przychodzi z czasem jednemu zajmuje to kilka miesięcy innemu rok a innemu jeszcze dłużej więc nie krytykuj jeśli możesz bo niestety ale to z Twoich wypowiedzi wynika, że jesteś 15latką
15 maja 2012, 00:47
No proste bo ja to ja chcę zabronić mojemu narzeczonemu spotykać się z własną córką.. ;)
- Dołączył: 2011-11-22
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 758
15 maja 2012, 00:49
Dałyście mi sporo do myślenia i chyba macie racie muszę to wszystko sobie ułożyć. Bardzo dziękuje za normalne i życzliwe odpowiedzi, niestety takich jest mało. Ale to prawda takie słowa świadczą o Was moi drodzy i o Waszej kulturze osobistej.
15 maja 2012, 00:51
No cóż... ale przynajmniej jesteśmy normalni i nie mamy w zamiarze niszczenia innym życia...
Edytowany przez 8c6e70ef167b9637d6096ba26922d724 15 maja 2012, 00:52
- Dołączył: 2011-09-23
- Miasto: Na Koncu Swiata
- Liczba postów: 306
15 maja 2012, 00:51
Postaw sie w jego sytuacji, wyobraz sobie ze to Ty masz dziecko, a Twoj partner bylby najszczesliwszy na swiecie jakbys je oddala komus z rodziny na wychowanie. Jak ty bys sie czula?
15 maja 2012, 00:52
jablecznikk napisał(a):
Postaw sie w jego sytuacji, wyobraz sobie ze to Ty masz dziecko, a Twoj partner bylby najszczesliwszy na swiecie jakbys je oddala komus z rodziny na wychowanie. Jak ty bys sie czula?
Pytałam 3 albo 4 razy, nie odpowie :)
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
15 maja 2012, 00:53
Matko..Toż to tylko dziecko..
- Dołączył: 2011-11-22
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 758
15 maja 2012, 00:53
A skąd mam to wiedzieć nie jestem matką więc ciężko mi powiedzieć
- Dołączył: 2011-11-22
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 758
15 maja 2012, 00:54
FemmeFatale TYLKO DZIECKO???