Temat: Akceptacja dziecka partnera z poprzedniego związku

Dziewczyny potrzebuję pomocy, wsparcia sama nie wiem co robić. Ostatnio pytałam się o Wasze zdanie na temat dużej różnicy w związku a teraz czas na trudniejsze pytanie. Mój partner ma 3 letnią córkę a ja nie mogę tego po prostu zaakceptować. Doszłam do wniosku, że kocham Mariusza i że chce być z nim ale nie chce aby on widywał się ze swoim dzieckiem, jestem chyba o to zazdrosna. Boję  się, że gdy pojawi się nasze dziecko będzie on dzielił uwagę między moje dziecko a jego córkę z poprzedniego związku. Czy mimo to zostać z nim a może odpuścić? Sama nie wiem

jak to łatwo jest kogoś krytykować, liczyłam na Wasze zdanie ale nie spodziewałam się aż takich ostrych odpowiedzi

Kiriya napisał(a):

czarna.czekolada napisał(a):

Ale kocham Mariusza i bardzo chcę z nim być!!
a Twój ukochany Mariusz ma dziecko. albo to akceptujesz, albo nie. przestań tę dziewczynkę traktować jak bezrozumnego psa.

Czasem mi się wydaje że psy więcej rozumieją niż niektóre baby...

Jak się czyta takie posty jak ten autorki to jak to mówi moja mama "aż mi się odbyt w tutkę zwija".

czarna.czekolada napisał(a):

jak to łatwo jest kogoś krytykować, liczyłam na Wasze zdanie ale nie spodziewałam się aż takich ostrych odpowiedzi

Nie pogrążaj się jeszcze bardziej... Powtórzę swoje pytanie po raz trzeci, może w końcu mi na nie odpowiesz. Co byś zrobiła gdyby to on powiedział że masz się nie spotykać ze swoim dzieckiem?
Nie spodziewałam się porównania że pies więcej rozumie, Sorry dziewczyny ale troche przegięcie

czarna.czekolada napisał(a):

jak to łatwo jest kogoś krytykować, liczyłam na Wasze zdanie ale nie spodziewałam się aż takich ostrych odpowiedzi


Dobra, ale na jakie? Jakie miałaś oczekiwania zakładając ten temat? Każdy tutaj tylko mówi Ci o tym, że dziecko to nie pluszowy miś o którym można zapomnieć. Po prostu tego nie przeskoczysz, ani nie obejdziesz. Albo zaakceptujesz, albo musisz odpuścić, innych rad nikt Ci tutaj nie da niestety.

czarna.czekolada napisał(a):

Nie spodziewałam się porównania że pies więcej rozumie, Sorry dziewczyny ale troche przegięcie

Proszę cię ;p Nie rozśmieszaj mnie. Najpierw napisałaś o tym jakie jesteśmy okrutne, potem ja napisałam o psie a teraz chcesz zwalić że ja niedobra.. Niestety, taka jest prawda, psu jak się powtarza że nie wolno to rozumie, mój że jest piepsznięty to dociera po 4-5 razach, a tobie przez 3 strony dziewczyny tłumaczą że zachowujesz się jak egoistka i robisz ŹLE a ty dalej nic, no bo ty go kochasz, ale jego córeczka jest BEE.
a jakich odpowiedzi się spodziewałaś? że ktoś ci napisze: "rozumiem cię, zabroń mu widywać się z dzieckiem, to TY jesteś najwazniejsza"? nikt o zdrowych zmysłach tego nie napisze, bo to nie jest prawda! Dziecko było pierwsze. nie trzeba było brnąć w taki związek tylko pomyśleć. teraz musisz to zaakeptować jeśli chcesz z nim być. I WYOBRAŹ SOBIE, ŻE DZIECKO TEŻ GO KOCHA! tylko, że ty sobie możesz wybrać innego partnera, a dziecko ojca ma jednego. 
Madame nie wysilaj się za chwile ci odpisze "ale ja go baaardzo kocham"...
Przykro mi to pisać, ale Twoja wypowiedź, w ogóle Twój sposób myślenia jest bardzo samolubny. Oczywiście, że będzie dzielił czas pomiędzy Wasze dzieci, a swoją córkę! Jeśli nie jesteś tego w stanie zaakceptować, lepiej się rozstańcie, póki jeszcze nie jest za późno i nie zepsułaś małej dzieciństwa.
Chyba, że postarasz się zaakceptować jego córkę, a może nawet pokochać...;)


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.