- Dołączył: 2011-11-22
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 758
14 maja 2012, 23:32
Dziewczyny potrzebuję pomocy, wsparcia sama nie wiem co robić. Ostatnio pytałam się o Wasze zdanie na temat dużej różnicy w związku a teraz czas na trudniejsze pytanie. Mój partner ma 3 letnią córkę a ja nie mogę tego po prostu zaakceptować. Doszłam do wniosku, że kocham Mariusza i że chce być z nim ale nie chce aby on widywał się ze swoim dzieckiem, jestem chyba o to zazdrosna. Boję się, że gdy pojawi się nasze dziecko będzie on dzielił uwagę między moje dziecko a jego córkę z poprzedniego związku. Czy mimo to zostać z nim a może odpuścić? Sama nie wiem
- Dołączył: 2011-11-22
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 758
15 maja 2012, 00:05
jak to łatwo jest kogoś krytykować, liczyłam na Wasze zdanie ale nie spodziewałam się aż takich ostrych odpowiedzi
15 maja 2012, 00:06
Kiriya napisał(a):
czarna.czekolada napisał(a):
Ale kocham Mariusza i bardzo chcę z nim być!!
a Twój ukochany Mariusz ma dziecko. albo to akceptujesz, albo nie. przestań tę dziewczynkę traktować jak bezrozumnego psa.
Czasem mi się wydaje że psy więcej rozumieją niż niektóre baby...
Jak się czyta takie posty jak ten autorki to jak to mówi moja mama "aż mi się odbyt w tutkę zwija".
15 maja 2012, 00:08
czarna.czekolada napisał(a):
jak to łatwo jest kogoś krytykować, liczyłam na Wasze zdanie ale nie spodziewałam się aż takich ostrych odpowiedzi
Nie pogrążaj się jeszcze bardziej... Powtórzę swoje pytanie po raz trzeci, może w końcu mi na nie odpowiesz. Co byś zrobiła gdyby to on powiedział że masz się nie spotykać ze swoim dzieckiem?
- Dołączył: 2011-11-22
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 758
15 maja 2012, 00:10
Nie spodziewałam się porównania że pies więcej rozumie, Sorry dziewczyny ale troche przegięcie
15 maja 2012, 00:11
czarna.czekolada napisał(a):
jak to łatwo jest kogoś krytykować, liczyłam
na Wasze zdanie ale nie spodziewałam się aż takich ostrych
odpowiedzi
Dobra, ale na jakie? Jakie miałaś oczekiwania zakładając ten temat? Każdy tutaj tylko mówi Ci o tym, że dziecko to nie pluszowy miś o którym można zapomnieć. Po prostu tego nie przeskoczysz, ani nie obejdziesz. Albo zaakceptujesz, albo musisz odpuścić, innych rad nikt Ci tutaj nie da niestety.
Edytowany przez 8c6e70ef167b9637d6096ba26922d724 15 maja 2012, 00:11
15 maja 2012, 00:13
czarna.czekolada napisał(a):
Nie spodziewałam się porównania że pies więcej rozumie, Sorry dziewczyny ale troche przegięcie
Proszę cię ;p Nie rozśmieszaj mnie. Najpierw napisałaś o tym jakie jesteśmy okrutne, potem ja napisałam o psie a teraz chcesz zwalić że ja niedobra.. Niestety, taka jest prawda, psu jak się powtarza że nie wolno to rozumie, mój że jest piepsznięty to dociera po 4-5 razach, a tobie przez 3 strony dziewczyny tłumaczą że zachowujesz się jak egoistka i robisz ŹLE a ty dalej nic, no bo ty go kochasz, ale jego córeczka jest BEE.
15 maja 2012, 00:20
a jakich odpowiedzi się spodziewałaś? że ktoś ci napisze: "rozumiem cię, zabroń mu widywać się z dzieckiem, to TY jesteś najwazniejsza"? nikt o zdrowych zmysłach tego nie napisze, bo to nie jest prawda! Dziecko było pierwsze. nie trzeba było brnąć w taki związek tylko pomyśleć. teraz musisz to zaakeptować jeśli chcesz z nim być. I WYOBRAŹ SOBIE, ŻE DZIECKO TEŻ GO KOCHA! tylko, że ty sobie możesz wybrać innego partnera, a dziecko ojca ma jednego.
15 maja 2012, 00:23
Madame nie wysilaj się za chwile ci odpisze "ale ja go baaardzo kocham"...
- Dołączył: 2012-03-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 851
15 maja 2012, 00:26
Przykro mi to pisać, ale Twoja wypowiedź, w ogóle Twój sposób myślenia jest bardzo samolubny. Oczywiście, że będzie dzielił czas pomiędzy Wasze dzieci, a swoją córkę! Jeśli nie jesteś tego w stanie zaakceptować, lepiej się rozstańcie, póki jeszcze nie jest za późno i nie zepsułaś małej dzieciństwa.
Chyba, że postarasz się zaakceptować jego córkę, a może nawet pokochać...;)