Temat: Co myślą Wasi rodzice o Waszym odchudzaniu?

Zastanawia mnie to tak jak w temacie. Mój tata np. trochę podśmiewa się ze mnie i mojej siostry sądząc, że przesadzamy i popadamy w skrajności "bo trochę białej mąki przecież mnie nie zabije" Upatruje się jakiejś paranoi w naszym zachowaniu, nie rozumie, że jeśli skuszę się raz to później popełnię całą masę innych grzechów lawinowo. Napomknę tylko że kiedyś jak rzeczywiście byłam przy kości (159/64kilo) wysyłał mnie na dietę. A jak jest u Was? A jak byście chciały żeby było, chciałybyście być dopingowane, zostawione same sobie?

artosis napisał(a):

moja mama w ciagu 2 lat schudla 22 kg i ciagle sie mi pytala ile waze.ja jej sie wczoraj zapytalam ile wazy :D i powiedzialam ze zaraz ja przegonie - brakuje mi 1.6 kg a ona na to oj to ja biegne lepiej pocwiczyc :D mama mieszka w Pl a ja w Uk

U mnie podobnie :)
Mama coraz częściej napomyka, że też musi się odchudzać, bo zaraz będę szczuplejsza od niej :) ( taaaa, za 15 kg :D )
ale ogólnie mnie wspierają  i są dumni z sukcesów :)
Pasek wagi
U mnie wiedzą, że się odchudzam. Nawet to mama zmotywowała mnie do tego, abym przeszła na dietę i ją trzymała, bo sama zaczęła się odchudzać ze względu na problemy zdrowotne, a ja, że tak powiem nie chciałam być grubsza od mamy (obie miałyśmy nadwagę) i wyszła taka zdrowa rywalizacja ; ), a tacie jest to obojętne, chociaż marudzi, że lepiej jeść to co on i mama (je to co wcześniej, czyli tłusto, ale w mniejszych ilościach), bo taniej wychodzi ; p, ale pyta się czy czegoś nie potrzebuję i jeśli nie zapomni to kupi bez problemów, ogólnie się cieszą z moich sukcesów i wychwalają ; )

hmmm..moj styl zycia od zawsze byl zdrowy, zawsze kochalam sport i jadlam zdrowo..tyle ze jedzac zdrowo kiedys pochlanialam okolo  2000-2500 kcal.. teraz chcac zrzucic jeszcze pare kilo zeszlam do ok. 1500 kcal.. rodzice odzywiaja sie ze mna bardzo zdrowo, cala rodzina dobrze je , tylko ze zauwazyli ze zmiejszylam porcje, a tak to jem jak przedtem:) kocham ich za to ze tak mi pomagaja, kupuja wszystko co potrzebuje itp.

moi rodzice generalnie popieraja, ale maja co, bo ja waze i zawsze wazylam naprawde duzo

Lenag0 napisał(a):

Moja mama podśmiewa się trochę ze mnie, że potrafię przez tydzień jść wzorowo, a potem nagle znika cała jej półka ze słodyczami i ciastami.. A ja znów mam do niej żal, bo ciągle je tylko kupuje i w cale ich nie je. :/


U mnie jest identycznie! Tata sprowadza do domu słodycze, a powiedzieć słodkościom NIE jest dla mnie niewymownie trudno. Więc już wiem ze w szafce jest czekolada, za dwa dnia nadal tam jest aż w końcu po tygodniu ja w napadzie słodyczowym ją pochłaniam. Później mam wyrzuty sumienia i pretensje, że przecież jakby jej nie kupili to bym nie zjadła. czasem mysle, że nie słusznie bo nie mogę terroryzować rodziny moja dietą, ale mogliby mi trochę ułatwić i zjeść jak nie widzę, albo schować:P
Moja mama bardzo mnie dopinguje i cieszy się z każdego zgubionego przeze mnie kilograma. Nie krytykuje mnie, nie mówi mi, że jestem gruba (sama ma nadwagę), ale czasem zdarzy jej się wylać mi przysłowiowe wiadro wody na głowę. :P
Pasek wagi
ja to już tak często się odchudzam, że nie robi to na nikim większego wrażenia ;D
Moja mama specjalnie robi dwa obiady,żebym miała dietetycznie :)
Pasek wagi
Akceptują i wspierają, bo wiedzą. że jak mam sukcesy na tle diety, albo dobrze się zmęczę ćwicząc, to chodzę z uśmiechem na ustach. ;)
jakbym miala corke ktora nawet 60 nie wazy to tezbym sie podmiechwiwala z jej odchudzania i sadzila ze to takie chwilowe tylko :P
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.