Temat: Rozwód

Czy któraś z Was jest w trakcie? Mam dzisiaj totalnego doła....
Myślę, że powinnaś go przeprosić. On tylko wyraził swoje zdanie, które się Tobie akurat nie spodobało. To nie jest powód do rozwodu. Przeproś go i powiedz mu, że trochę się na nim zawiodłaś, bo liczyłaś na jego wsparcie, ale z drugiej strony myślę, że on chciał Ci jakoś pomóc, a Ty go od tego odsunęłaś. To tylko moje zdanie.
Myślę,że twój facet chciał dobrze i przecież to tak samo jego sprawa i jego teściowa to przecież mama.Tak piszę bo mój mąż traktował
moich rodziców tak jak by to byli jego rodzeni rodzice i naprawdę troszczył się o nich w chorobie również.Być może twój facet tak właśnie czuje i myśli ,a ty dałaś mu do zrozumienia że to nie rodzina. Nie oceniam sama wiesz jak jest.
Nie śpiesz się z rozwodem daj sobie trochę czasu , gdy emocje opadną to za zwyczaj inaczej się myśli.Po za tym nikt nie jest doskonały,
trzeba nauczyć się rozwiązywać problemy nie należy uciekać.Chyba ,że naprawdę inaczej nie można,ale czy rzeczywiście nie można.
 
Nie powinnaś mieć też pretensji, że nie troszczy się o Twoją matkę i nie pyta, jak się czuje, skoro sama mu powiedziałaś, że to nie jego sprawa. Myślę, że po prostu nie chce się wtrącać. Faceci już tacy są.
A tak naprawdę, jeśli go tak potraktowałaś, to powiedzmy sobie szczerze, że gdyby chciał się dowiedzieć, jak czuje się Twoja mama, to nie musi Ciebie pytać. Może pytał lekarza, itp.?
powiedziałaś mu, że to nie jego sprawa więc może dlatego się nie odzywa, nie wspiera... może nie jest na tyle domyślny, żeby po prostu przyjść i Cię przytulić, uniósł się honorem... kwestia harakteru... skoro jednak doszło do rozwodu to może warto iść na przód? powodzenia...
Dla mnie małżeństwo jest czymś bardzo ważnym. I dwie osoby decydując się na nie, powinny brać pod uwagę to, że może być często ciężko.. ale trzeba dać radę! Nie wyobrażam sobie wyjść za człowieka a później go zostawić, bo "nie dogadujemy się" od tego jest narzeczeństwo, żeby poznać swoje charaktery. Ja rozumiem, że niektórzy po ślubie się zmieniają, a raczej pokazują swoją ciemną stronę.. Ale od razu brać rozwód? Ja bym próbowała to ratować.. chociaż się starać..

XXkilo napisał(a):

Wtedy powiedziałam, że to nie jego sprawa i żeby się nie wtrącał...
I w tym momencie dałaś mu do zrozumienia, że ma g..no do gadania. Ty się dziwisz, że się obraził?Sorry ale bardziej mi szkoda Twojego męża.

nie dziwię się, że się obraził ale jak widać mamy różne podejścia do tej samej sprawy... byłam wtedy bardzo zdenerwowana, właśnie się dowiedziałam o chorobie mamy, zostałam postawiona w beznadziejnej sytuacji (niewiedza rodzeństwa) i zareagowałam w nieodpowiedni sposób... ale zmierzam do tego, że niezależnie co by się działo między nami, gdyby jego mama chorowała, to codziennie byłabym tam, żeby zapytać co się dzieje...

Galijka napisał(a):

MusicDi napisał(a):

Uważam, że to nie powód do rozwodu. Przestałaś tak nagle kochać przez różnice zdać? Twój mąż ma Ci cały czas potakiwać. Może się martwi, pytałaś? Mężczyźni nie są otwarci w takich sytuacjach. Zastanów się dobrze.
po raz kolejny powtórzę, to nie jest powód rozwodu, była kumulacja a sytuacja, którą opisałam najbardziej mnie ruszyła ostatnio...ale widzę, że to faktycznie ja chyba wyolbrzymiam   gdyby jego mama chorowała to codziennie bym dzwoniła, żeby zapytać czy jest ok a on ani raz nie zapytał.... ale widzę, że to widocznie nic dziwnego...
ale przecież powiedziałaś mu żeby się nie wtrącał i to nie jego sprawa więc co miał zrobić latać i wypytywać na każdym kroku? Według mnie to dziwne że nie potraficie ze sobą porozmawiać i tak pochopnie podejmujesz decyzje że chcesz się rozwieść
Pasek wagi
przepraszam może mnie zbesztać ale to co piszesz to nawet nie jest powód do jakieś kryzysu w związku a co dopiero do rozwodu ,musiało się faktycznie dużo spraw nalozyć skoro się rozwodzicie

wiele z Was zauważa, że powiedziałam, że to nie jego sprawa... a czy Wy w nerwach nie mówicie różnych rzeczy, które nie mają związku z rzeczywistością? uważacie, że mimo wszystko nie powinien mnie wspierać??

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.