Temat: Nie radzę sobie z dzieckiem :((

Mam prawie (za 2,5 miesiąca skończy) 2 letniego synka. W domu dogadujemy się znośnie, chociaż i tak jeżeli zrobi coś nie tak i próbuję tłumaczyć, wyjaśniać, że tak nie można to on zaraz robi to samo...
jeszcze gorzej jest gdy gdzieś wychodzimy... Jeżeli siedzi w wózku to jest ok, ale jak już z wózka wyjdzie to kompletnie mnie nie słucha... NIe chce iść za rączkę, chociaż ulica jest blisko, wyrywa się, krzyczy.. Kiedy próbuję wziąć na ręce też się wyrywa, kładzie mi się na chodnik, ucieka mi w drugą stronę :((
Próbuję mówić, tłumaczyć, biorę go za rękę, ale na nic nie reaguje :((
Jeżeli mu obiecam że np pójdziemy na lody wtedy reaguje i powoli się uspokaja...
Ale przecież nie mogę przekupiać własnego dziecka :((

dzisiaj już chciało mis ie ryczeć na tym chodniku bo byłam kompletnie bezradna :((
Ja wiem, ze jest coś takiego jak bunt dwulatka, ale żeby aż tak?!

Co ja mam robić...

infinityy napisał(a):

myślę, że musisz być bardziej stanowcza, nie przekupywać, dziecko musi Cię słuchac.

Nie uważam klapsa za bicie dziecka. Wystarczy przeczytać co napisałam wcześniej. Jednak niektórzy uważają, że klaps to zbrodnia... No cóż. Niech każdy postępuje zgodnie z własnym sumieniem i wzorcami wyniesionymi z domu  oczywiście jeśli są godne naśladowania. Jak to mówią "jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz".

Nona30 napisał(a):

infinityy napisał(a):

myślę, że musisz być bardziej stanowcza, nie przekupywać, dziecko musi Cię słuchac.
Nie uważam klapsa za bicie dziecka. Wystarczy przeczytać co napisałam wcześniej. Jednak niektórzy uważają, że klaps to zbrodnia...

Może nie zbrodnia, ale brak opanowania i lenistwo rodzica. Klaps jest prosty, a dostosowanie kary do przewinienia wymaga wysiłku umysłowego, na który nie każdemu rodzicowi starcza czasu, cierpliwości i inteligencji.
Osobiście uważam, że w tym tkwi popularność klapsów. Bo to nie klaps jest skuteczny, ale kara. Dziecko, które reaguje na klapsa, zareagowałoby na każdą inną karę, bo kara wyznacza granice. No ale ok. Każdy postępuje po swojemu.

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

Nona30 napisał(a):

infinityy napisał(a):

myślę, że musisz być bardziej stanowcza, nie przekupywać, dziecko musi Cię słuchac.
Nie uważam klapsa za bicie dziecka. Wystarczy przeczytać co napisałam wcześniej. Jednak niektórzy uważają, że klaps to zbrodnia...
Może nie zbrodnia, ale brak opanowania i lenistwo rodzica. Klaps jest prosty, a dostosowanie kary do przewinienia wymaga wysiłku umysłowego, na który nie każdemu rodzicowi starcza czasu, cierpliwości i inteligencji.Osobiście uważam, że w tym tkwi popularność klapsów. Bo to nie klaps jest skuteczny, ale kara. Dziecko, które reaguje na klapsa, zareagowałoby na każdą inną karę, bo kara wyznacza granice.

Dokladnie:-)

wiecej go przekupuj to bedzie napewno lepiej...po prostu wymusza na Tobie lody/zabawki itd. jak sie nie nauczy ze ma byc grzeczny bez tego to NIGDY nie bedzie dobrze. Musisz byc twarda i nie dawac sie jak sie kladzie to niech lezy, polezy 10minut-20 i wstanie. nie reaguj, nie krzycz, nie obiecuj, co jakis czas powiedz zeby wstal i tyle-w koncu wstanie, a po kilku takich akcjach nauczy sie ze nie da rady z Toba sie bawic w wymuszanie

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

Może nie zbrodnia, ale brak opanowania i lenistwo rodzica. Klaps jest prosty, a dostosowanie kary do przewinienia wymaga wysiłku umysłowego, na który nie każdemu rodzicowi starcza czasu, cierpliwości i inteligencji.

ale dzieci wolą klapsy;) na pytanie w 5 klasie szkoły podstawowej czy wolą karę w postaci klapsa czy zakazu grania przez tydzień na komputerze 25 dzieci jednogłośnie stwierdziło, ze wolą lanie, bo to poboli, poboli i przestanie, a zakaz gry będzie bolał o wiele dłużej.

beatrx napisał(a):

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

Może nie zbrodnia, ale brak opanowania i lenistwo rodzica. Klaps jest prosty, a dostosowanie kary do przewinienia wymaga wysiłku umysłowego, na który nie każdemu rodzicowi starcza czasu, cierpliwości i inteligencji.
ale dzieci wolą klapsy;) na pytanie w 5 klasie szkoły podstawowej czy wolą karę w postaci klapsa czy zakazu grania przez tydzień na komputerze 25 dzieci jednogłośnie stwierdziło, ze wolą lanie, bo to poboli, poboli i przestanie, a zakaz gry będzie bolał o wiele dłużej.

No, to juz, dajmy dzieciom wybor nawet w kwestii wyboru kary:-)))

beatrx napisał(a):

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

Może nie zbrodnia, ale brak opanowania i lenistwo rodzica. Klaps jest prosty, a dostosowanie kary do przewinienia wymaga wysiłku umysłowego, na który nie każdemu rodzicowi starcza czasu, cierpliwości i inteligencji.
ale dzieci wolą klapsy;) na pytanie w 5 klasie szkoły podstawowej czy wolą karę w postaci klapsa czy zakazu grania przez tydzień na komputerze 25 dzieci jednogłośnie stwierdziło, ze wolą lanie, bo to poboli, poboli i przestanie, a zakaz gry będzie bolał o wiele dłużej.

Też się z tym spotkałam. To tylko potwierdza wyższość innych kar (zwłaszcza tych rozciągniętych w czasie przy starszych dzieciach) nad laniem. Ja jestem za traktowaniem starszych dzieci "po dorosłemu". Za kilka lat szef za obijanie się w pracy nie sprawi lania, tylko zastosuje karę znacznie bardziej dotkliwą - zwolni z pracy. 

toelo napisał(a):

" Próbuję mówić, tłumaczyć, biorę go za rękę, ale na nic nie reaguje " dwulatek.. jak on moze rozumiec tłumaczenie? Rozumiem 5,6 latkowi, ale 2? 


2 latek bardzo dobrze może rozumieć tłumaczenie wbrew pozorom :)
Pasek wagi

FammeFatale22 napisał(a):

toelo napisał(a):

" Próbuję mówić, tłumaczyć, biorę go za rękę, ale na nic nie reaguje " dwulatek.. jak on moze rozumiec tłumaczenie? Rozumiem 5,6 latkowi, ale 2? 
2 latek bardzo dobrze może rozumieć tłumaczenie wbrew pozorom :)

Oby nie za długie i nie za mądre  Ale muszę przyznać, że trzylatek już naprawdę sporo rozumie i, co ważniejsze, zapamiętuje. Nawet jak dziś powie nie, to za jakiś czas potrafi powtarzać nasze słowa, wyjaśniając dlaczego tak 

Autorko postu! ;) Wybór należy do Ciebie. Możesz zastosować karę inną niż klaps, bądź dać wspominanego klapsa, który wywołał poruszenie na forum ;) Jednak opowiadając się za drugą opcją uważaj, bo możesz być postrzegana jako osoba  niecierpliwa i leniwa, a co najgorsze mało inteligentna... Przemyśl sprawę i nie podejmuj pochopnie decyzji... ;) Trzymam kciuki  za właściwy wybór i życzę poprawy w postawie dwulatka ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.