Temat: czy partner na Was krzyczy?

hej :)

mam do Was takie pytanie ;
czy Wasz partner tudzież :D mąż krzyczy na Was w czasie kłótni ?
mój facet nigdy na mnie nie krzyknął az do wczorajszej kłótni .
jaki wy macie do tego stosunek czy uważacie ,że dobrze jest się wykrzyczeć w czasie kłótni bo np. oczyszcza to atmosfere i pozwala na wyrzucenie złych emocji ?
czy może sądzicie,że meżczyzna nie powinien krzyczeć na swoja kobietę? 


my staramy sie na siebie nie krzyczec, wolimy rozmawiac, jednak jak juz dochodzi do klotni to ja czesciej krzycze a on mnie uspokaja, mowiac do mnie w bardzo spokojny sposob-nigdy nie krzyczy. Sadze ze krzyk niczego nie zmieni,  tak wiec jak dl amnie nie istnieje "wykrzeyczenie sie na kogos" 

cleo83 napisał(a):

mój nie krzyczy, ale  swoim irytująco spokojnym, olewczym i zarozumiałym zachowaniem w trakcie kłótni doprowadza nie do krzyków, wrzasków i rzucania przedmiotami. Już bym wolała, żeby się na mnie darł. Przynajmniej okazałby jakieś emocje :)
dokładnie to samo u nas
on nie krzyczy i ja nie krzyczę. kłócimy się w bardziej dojrzały sposób. krzyk jest poniżający dla krzyczącego jak dla mnie. raz tylko byłam w związku, w którym tak bardzo wyprowadzaliśmy się z równowagi, żeby krzyczeć. i był to najgorszy związek jaki miałam.
Nie i nie pozwoliłabym sobie na to.
Według mnie krzyk i podnoszenie głosu jest oznaką słabości, wszystko można sobie wyjaśnić podczas normalnej rozmowy. A jak się jest złym i zdenerwowanym, można to wyrazić słowami, a nie krzykiem.

Doomkaa napisał(a):

 bede.szczupła-->ha :) słuszna uwaga , z tym,ze myślę ,ze mniej to razi jak kobieta podniesie głos an mężczyzne a niżeli odwrotnie

No oczywiście.. yhm..ale to hipokryzja, nie sądzisz? 
Czasem sobie pokrzyczymy, oboje jesteśmy temperamentni, ale nigdy sobie nie ubliżamy.

EgyptianCat napisał(a):

Doomkaa napisał(a):

 bede.szczupła-->ha :) słuszna uwaga , z tym,ze myślę ,ze mniej to razi jak kobieta podniesie głos an mężczyzne a niżeli odwrotnie
No oczywiście.. yhm..ale to hipokryzja, nie sądzisz? Czasem sobie pokrzyczymy, oboje jesteśmy temperamentni, ale nigdy sobie nie ubliżamy.

I chwała Wam za to :-)))
Pasek wagi
my z chłopakiem mamy takie charaktery że jak jest dobrze to jest dobrze, ale jak mamy kłótnie to na maxa: wrzeszczymy, nawet i szarpiemy się i bijemy. Z tym że szybko się godzimy.

nie uważam to za nic złego. jak się wyżyjemy to potem mamy długoooo spokój z kłótniami i jest cacy :)ale jeśli byłoby takie zachowanie tylko z jednej strony- to nie dobrze!! my się sami na to godzimy więc nie ma problemu ;)
Pasek wagi

Sasiadkaaa napisał(a):

Cóż w moim przypadku podczas kłótni to ja się pruję i  często rzucę soczystą k**** On jest opanowany, co jeszcze bardziej wyprowadza mnie z równowagi


u mnie jest podobnie :P
Pasek wagi
Pewnie,ze tak. Potrafimy ,chociaz rzadko nam się to zdarza. A jak się juz zadarza to jest to swoiste tornado i cała dzielnica ma o czym gadać...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.