Temat: chłopak a jego wyjazd ze znajomymi

Nasi wspólni znajomi wyjeżdżają na majówkę. Ja nie mogę jechać, bo mam szkołę, egzaminy etc. No i oni zaczęli go namawiać na ten wyjazd beze mnie. On chce jechać, ale pytał czy nie mam nic przeciwko, więc odpowiedziałam, że nie. Ale w głębi duszy jest mi smutno, że on i nasi znajomi będą się świetnie bawić, a ja muszę siedzieć i zakuwać.

Nie wiem co mam mu powiedzieć. Wprost, że wolałabym, żeby został i moglibyśmy się chwilami spotykać między moją nauką czy po prostu skłamać i powiedzieć, że nie mam nic przeciwko i ma jechać?
Co zrobiłybyście na moim miejscu?

maja1989 napisał(a):

albo razem, albo zupełnie nie. z takich samotnych wyjazdów później się robią kłopoty.. picie,zdrady,niedomówienia.
co za bzdura, zwłaszcza ze autorka pisze ze wspólni znajomi a ona i tak nie bardzo ma czas nie tylko na wyjazd ale i na spotkania z facetem w tym czasie. ehh nieco toksyczne zwiazki ktore wszystko razem albo zupelnie nie...ale to tylko moje zdanie :)
Pasek wagi

maja1989 napisał(a):

albo razem, albo zupełnie nie. z takich samotnych wyjazdów później się robią kłopoty.. picie,zdrady,niedomówienia.
I na tak zwane "chlopskie" gadki tez bys pojechala jako jedyna kobieta?
Pasek wagi
Jeżeli masz wspaniałomyślnie pozwolić mu jechać na ten wyjazd i jeszcze udawać, że ci to wcale a wcale nie przeszkadza, a później płakać w poduszkę, no to słabo. Pogadaj z nim szczerze i powiedz, że ci jednak jest trochę przykro. Może akurat ten wyjazd nie jest dla niego jakiś bardzo ważny.
daj mu jechać i tak musisz się uczyć! nie bądź samolubna....
powiedz mu prawde .
Ja bym nie poszła do szkoły, załatwiła zwolnienie i spędziła świetnie czas ;) do egzaminu można w jeden dzień się przygotować, w końcu jesteś studentką- my potrafimy wszystko ;D No i od czego są poprawki? :):)
Jak widzę komentarze typu "powiedz mu zostańcie razem" to mi się przewraca, jak można tak partnera ograniczać? o.O

Filipez napisał(a):

Jak widzę komentarze typu "powiedz mu zostańcie razem" to mi się przewraca, jak można tak partnera ograniczać? o.O


Lubię to!
Wiem co czujesz .., jednak ciezko cos wybrac niestety jesli chce jechac to Go nie zatrzymasz chyba ,ze wpedzeniem w poczucie winy,.
Kiedys moj owczesny chlopak pojechal na wycieczke do krakowa (a zeby miejsce sie nie zmarnowalo pojechala zamias mnie moja sis) -ja sie pochorowalam i lezlam w szpitalu , odwiedzil mnie z rana i pojechal i sie swietnie bawil a ja bylam taka smutna bo jednak w glebi mimo ,ze powiedzilam pojedz to czulam straszna pustke byc moze z rozgoryczenia, egoizmu.., eh nie wiem czego ale Cie rozumiem w kazdym razie to partner Sam powinien chciec zostac z Toba jesli nie odczuwa takowej potrzeby nie warto Go zatrzymywac;/ 
powiedz mu co czujesz

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.