25 kwietnia 2012, 20:53
Nasi wspólni znajomi wyjeżdżają na majówkę. Ja nie mogę jechać, bo mam szkołę, egzaminy etc. No i oni zaczęli go namawiać na ten wyjazd beze mnie. On chce jechać, ale pytał czy nie mam nic przeciwko, więc odpowiedziałam, że nie. Ale w głębi duszy jest mi smutno, że on i nasi znajomi będą się świetnie bawić, a ja muszę siedzieć i zakuwać.
Nie wiem co mam mu powiedzieć. Wprost, że wolałabym, żeby został i moglibyśmy się chwilami spotykać między moją nauką czy po prostu skłamać i powiedzieć, że nie mam nic przeciwko i ma jechać?
Co zrobiłybyście na moim miejscu?
- Dołączył: 2009-09-29
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 574
25 kwietnia 2012, 21:34
maja1989 napisał(a):
albo razem, albo zupełnie nie. z takich samotnych wyjazdów później się robią kłopoty.. picie,zdrady,niedomówienia.
co za bzdura, zwłaszcza ze autorka pisze ze wspólni znajomi a ona i tak nie bardzo ma czas nie tylko na wyjazd ale i na spotkania z facetem w tym czasie. ehh nieco toksyczne zwiazki ktore wszystko razem albo zupelnie nie...ale to tylko moje zdanie :)
- Dołączył: 2010-09-27
- Miasto: Brussel
- Liczba postów: 13213
25 kwietnia 2012, 21:40
maja1989 napisał(a):
albo razem, albo zupełnie nie. z takich samotnych wyjazdów później się robią kłopoty.. picie,zdrady,niedomówienia.
I na tak zwane "chlopskie" gadki tez bys pojechala jako jedyna kobieta?
Edytowany przez ANULA51 25 kwietnia 2012, 21:41
25 kwietnia 2012, 21:49
Jeżeli masz wspaniałomyślnie pozwolić mu jechać na ten wyjazd i jeszcze udawać, że ci to wcale a wcale nie przeszkadza, a później płakać w poduszkę, no to słabo. Pogadaj z nim szczerze i powiedz, że ci jednak jest trochę przykro. Może akurat ten wyjazd nie jest dla niego jakiś bardzo ważny.
25 kwietnia 2012, 21:54
daj mu jechać i tak musisz się uczyć! nie bądź samolubna....
- Dołączył: 2007-08-22
- Miasto: Barcelona
- Liczba postów: 1408
25 kwietnia 2012, 21:59
Ja bym nie poszła do szkoły, załatwiła zwolnienie i spędziła świetnie czas ;) do egzaminu można w jeden dzień się przygotować, w końcu jesteś studentką- my potrafimy wszystko ;D No i od czego są poprawki? :):)
- Dołączył: 2012-03-13
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 269
25 kwietnia 2012, 22:01
Jak widzę komentarze typu "powiedz mu zostańcie razem" to mi się przewraca, jak można tak partnera ograniczać? o.O
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 9455
25 kwietnia 2012, 22:24
Wiem co czujesz .., jednak ciezko cos wybrac niestety jesli chce jechac to Go nie zatrzymasz chyba ,ze wpedzeniem w poczucie winy,.
Kiedys moj owczesny chlopak pojechal na wycieczke do krakowa (a zeby miejsce sie nie zmarnowalo pojechala zamias mnie moja sis) -ja sie pochorowalam i lezlam w szpitalu , odwiedzil mnie z rana i pojechal i sie swietnie bawil a ja bylam taka smutna bo jednak w glebi mimo ,ze powiedzilam pojedz to czulam straszna pustke byc moze z rozgoryczenia, egoizmu.., eh nie wiem czego ale Cie rozumiem w kazdym razie to partner Sam powinien chciec zostac z Toba jesli nie odczuwa takowej potrzeby nie warto Go zatrzymywac;/