Temat: Facet się mnie wstydzi.

Sytuacja przedstawia się tak:
Ja - 20 lat, ale wyglądam na 15 (same ostatni potwierdziłyście, niektóre dały mi nawet 13 ; )) Nie pomaga makijaż, stosowne ciuchy... Jestem niska, mam młodą buzię i dziewczęce rysy. Nawet stylistka i makijażystka nie były w stanie sprawić, bym wyglądała poważniej, a przynajmniej bym wyglądała na te swoje 20 lat.
On - 30 lat, ale wygląda na 40 (przedwczesna siwizna, wysoki, z lekkim brzuszkiem, pierwsze zmarszczki)
Chociaż jesteśmy razem już jakiś czas, prawie nie wychodzimy ze sobą. To głównie jego problem - twierdzi, że nie może patrzeć na ludzi, którzy uważają nas za ojca i córkę lub galeriankę i sponsora. Dlatego głównie spotykamy się w domach, nie znamy nawet wzajemnie swoich rodzin. Mi to zaczyna przeszkadzać - tęsknię za sytuacją, gdzie mogłam wyjść bez skrępowania z facetem, zamiast się ukrywać, jakbym popełniała przestępstwo. On o tym wie i obiecał się starać przełamać, ale mu nie idzie...
Co powinnam zrobić? Zależy mi na tym związku, jemu też, ale on nie potrafi się przełamać i znosić tych dziwnych spojrzeń...
dziwne, a może on lubi Twój młody wygląd jeśli wiesz co mam na myśli...
Pasek wagi

glodomorka napisał(a):

dziwne, a może on lubi Twój młody wygląd jeśli wiesz co mam na myśli...


Wydaje mi się, że nie jest żadnym kryptopedofilem. Nigdy nie robił mi podobnych aluzji i pewnie wolałby, bym wyglądała trochę inaczej. Cenimy siebie nawzajem głównie za charaktery.

Dorothyyy napisał(a):

Gdyby mnie ktoś się wstydził, nie byłabym z taką osobą. Znalazłabym kogoś, kto mnie zaakceptuje.


Dokłądnie.

A tak na marginesie, nie wierze,że nawet stylista/wizażysta nie mógł Cię makijażem postarzyć o kilka lat.
Pasek wagi

FammeFatale22 napisał(a):

Dorothyyy napisał(a):

Gdyby mnie ktoś się wstydził, nie byłabym z taką osobą. Znalazłabym kogoś, kto mnie zaakceptuje.
Dokłądnie.A tak na marginesie, nie wierze,że nawet stylista/wizażysta nie mógł Cię makijażem postarzyć o kilka lat.

wystarczyłoby włosy odpowiednio ściąć i juz można sobie dodać 5 lat...

MadameMargaret1987 napisał(a):

FammeFatale22 napisał(a):

Dorothyyy napisał(a):

Gdyby mnie ktoś się wstydził, nie byłabym z taką osobą. Znalazłabym kogoś, kto mnie zaakceptuje.
Dokłądnie.A tak na marginesie, nie wierze,że nawet stylista/wizażysta nie mógł Cię makijażem postarzyć o kilka lat.
wystarczyłoby włosy odpowiednio ściąć i juz można sobie dodać 5 lat...


Makijażystka malująca mnie na studniówkę nie dała rady, chociaż wyraźnie ją o to prosiłam. Znajoma jest stylistką początkującą (chyba z parę miesięcy w zawodzie), więc może dlatego jej się nie udało.
Cięć miałam na głowie sporo. Obecne (brak wyraźnej grzywki, włosy z przedziałkiem na bok, lekko wycieniowane, ułożone zazwyczaj kilkoma wsuwkami) są najbardziej "dorosłymi", jakie miałam. Wątpię, bym znalazła odpowiedniejszą dla siebie fryzurę. Wolę wyglądać dobrze, bo wiem, że np. z krótkimi włosami byłoby mi fatalnie.

Dziewczęca uroda to tylko wielki + za parę  czy paręnaście będziesz tylko dziękować matce naturze a także swoim genom. A nie rozumiem podejścia: ja muszę się zmienić…

Nich on zadba o siebie i odejmie sobie lat zmniejszając brzuch i dbając o cerę. Ja też nie wyglądam na  ponad 20 lat a mój widzi w tym wszystkim tylko +

Jak pragnie zmian to niech rozpocznie je od siebie! Poza tym co Cię obchodzą inni może to właśnie Ty w swojej głowie kreujesz sobie jakiś obraz własnej osoby  o którym obcy ludzie nawet nie pomyślą.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.