- Dołączył: 2011-02-26
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 3768
23 kwietnia 2012, 21:17
Musisz to jakoś przetrwać. Spróbuj z nią jeszcze raz porozmawiać. Wytłumacz, że się dużo uczysz, chcesz jej pomagać, że wystarczy powiedzieć, a może na Ciebie liczyć, że nie zawsze można się domyślić czy czegoś jej trzeba, że chciałabyś czasami spędzać czas z koleżankami, w końcu jesteś młoda, alebo zapytaj czy w takim razie możesz zaprosić koleżanki do siebie. Powinna zrozumieć.
P.S. I nie nadużywaj skrótów (np. nd, wgl, kol, bd), bo już Ci to wchodzi w nawyk, a pewnie bystra jesteś i wiesz, że to nie jest poprawne.
Pozdrawiam i trzymam kciuki! ;)
23 kwietnia 2012, 21:20
wiesz co Ci powiem, że miałam podobną sytuację. ale pogadałam, kilkakrotnie się pokłóciłyśmy i wyszło szydło z worka o co była zła itp :)
- Dołączył: 2010-09-17
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 5242
23 kwietnia 2012, 21:24
magdabunc napisał(a):
moze malo seksu ma, powiec ojcu zeby ja pokryl to jej sie odmieni
Nie ma to jak uczyc młodszej szacunku do rodziców....
23 kwietnia 2012, 21:31
Ja Cie rozumiem doskonale ;) mój ojciec jest taki sam jak Twoja mama - staram sie a on ma mnie w d....e! Choćbym się dwoiła i troiła to nic z tego. Jak coś zrobię dobrze, nigdy mnie nie pochwali. A jak mu zrobię na złość i np. nie posprzątam, to drze gębę jak szalony... po ciula sie starać jak i tak Cie nikt nie doceni, to sie mija z celem, dlatego sprzątam żeby schudnąć i mieć ruch i nie czekam aż coś powie.. ;)))
- Dołączył: 2010-11-29
- Miasto: Toronto
- Liczba postów: 2512
23 kwietnia 2012, 21:34
słuchaj,nie przejmuj sie nią tak wiem łatwo sie mówi ale ja miałam gorzej i dałam rade ,nie nadskakuj jej tak to morze w końcu zrozumie ze zle robi ,rozumie Cie i wyobrazam sobie co przezywasz........ i dlatego ja nigdy taka dla swojej corki nie bede!Pozdrawiam trzymaj sie ,dasz rade!
- Dołączył: 2009-03-19
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1183
23 kwietnia 2012, 21:44
nie rozumiem niektorych osob tu wypowiadajacych sie :] kurcze, dziewczyna ma 15 lat jest w wieku dojrzewania i ma prawo pisac troche chaotycznie i odpowiednio jak na swoj wiek, nigdy nie bylyscie nastolatkami?? czy od dziecka takie dojrzale?? :)
co do tematu, to ja Cie tez rozumiem, bo dokladnie majac 16 lat mialam ten sam problem z mama co Ty. Kazda negatywna uwaga mamy wydawala mi sie jej atakiem w moja strone, czesto wydawalo mi sie ze sie wlasnie wyzywa, ze jest zazdrosna co powodowalo ze jej nienawidzilam. Ale to nieprwda słuchaj, z wiekiem myslenie sie zmienia...z perpektywy czasu. Wydaje Ci sie ze mama robi Ci na zlosc, ale pewnie sie zwyczajnie martwi o Ciebie bo masz dopiero 15 lat i mysli ze wpadniesz w zle towarzystwo co spowoduje ze opuscisz sie w szkole. Aby Cie od tego ustrzec wybrala krzyk i moze mala presje abys nie czula, ze mozesz wszystko...;) Zrozum mame tez i nie bierz wszystkkiego tak do serca...
23 kwietnia 2012, 21:44
moja jest bardzo trudna,taka toksyczna że dusze się w jej towarzystwie...rozumiem więc doskonale...
23 kwietnia 2012, 21:47
ale psity na tej vitali... autorko, może Twoja mama ma dużo zmartwień, może zaczyna przechodzić menopauzę, ewentualnie ma cholernie złośliwe PSM... moja też tak ma, średnio kilka dni w miesiącu, olewam to i wychodzę gdzieś daaaleko, bo nie da się wytrzymać. z resztą nie każda matka jest cudowna.. ale przede wszystkim nie kłóć się z nią, olej po cichu, a jeśli chcesz wyjść do koleżanki to mów że plakat macie zrobić. ja tak mówiłam przez jakiś czas (a to że gazetka, albo idę na kółko z czegoś, albo uczę się z koleżanką do sprawdzianu, albo mam próbę przedstawienia) dasz radę
- Dołączył: 2009-08-17
- Miasto: Lubiana
- Liczba postów: 476
23 kwietnia 2012, 21:47
Pewnie twoja mama chce dla ciebie lepiej niż sama miała. A jej sposób każdego by de-motywował, rozmawiaj z nią.