- Dołączył: 2012-04-12
- Miasto: Nysa
- Liczba postów: 158
16 kwietnia 2012, 20:36
Dziewczyny czy zdradzilyscie kiedys swoich partnerow?Raz,dwa a moze wiecej?czy powiedzialyscie prawde?jak sie z tym czulyscie,mialyscie wyrzuty sumienia?I DLACZEGO?
Ja bylam z facetem przez trzy lata,przez ostatnie dwa zdradzalam.jak sie z tym czulam?nie mialam wyrzutow sumienia chociaz nie chcialam odejsc bo byl dla mnie mimo wszystko najwazniejszy.taki glupi paradoks,jak mozna zdradzic i nie widziec swiata poza nim?widac mozna.czesto mysle z czego to wynika,dlaczego to robimy.teraz mam meza od 5 lat i nie zdradzilam go,wiem ze nie moglabym tego zrobic.ale nie portafie sobie odpowiedziec czemu skoro w tamtym zwiazku nie byl to specjalny problem.
- Dołączył: 2011-06-18
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1577
16 kwietnia 2012, 21:06
Nie i nigdy tego nie zrobię.
16 kwietnia 2012, 21:13
Nie i nigdy nie zamierzam!
16 kwietnia 2012, 21:13
Zdradziłam, raz i ogromnie tego żałuję. Dałabym wszystko żeby cofnąć czas
16 kwietnia 2012, 21:14
kasovia napisał(a):
Swanie91 o nie wierze xD, ja to wolałabym się umieć powstrzymać we śnie :PP i tak najlepsze są w snach akcje z dziewczynami, haha i potwierdza się teoria, że z założenia wszytskie kobiety są biseksualne :PEDIT: Nie no mi się nie śnią takie akcje co miesiąc, ale tak w trakcie gdy jesteśmy razem ponad 2,5 roku to tak kilka razy (z jakieś 5) mi się zdarzyło 'brzydko' śnić
No coo, w życiu realnym nie pozwalam sobie na takie zabawy to chociaż we śnie bym mogła dać sobie upust! A tu dupa blada, mój umysł w najciekawszych momentach mówi "ogarnij się kobieto! STOP!" :D
O dziewczynach nigdy nie śniłam tak więc w moim przypadku ta teoria się
jeszcze nie potwierdziła:D
16 kwietnia 2012, 21:16
XXkilo napisał(a):
Nie zdradziłam Go przez całe 7 lat i nie mam zamiaru ale życie różnie się układa więc nie deklaruje się, że to nigdy nie nastąpi.
![]()
Nie ma co przysięgać, że się nigdy nie zdradzi, bo w życiu różnie bywa. Nikt sobie skrupulatnie nie planuje, że tego i tego dnia pójdzie i zdradzi (no, chyba, że czyjąś życiową pasją jest zdradzanie).
Mojego obecnego partnera nie zdradziłam, za to jeżeli chodzi o inne miłostki, to tak średnio było z moją wiernością.
- Dołączył: 2009-01-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2145
16 kwietnia 2012, 21:26
Raz będąc w związku pocałowałam swojego byłe faceta, to była jedyna moja zdrada "fizyczna" o ile pocałunek to coś wielkiego chociaż...zawsze to zdrada. Ale będąc z tamtym facetem wiem, że żyłam w chorym związku, wielokrotnie czytała jego sms, z któych może nie jednoznacznie ale wynikało, że sam flitrował z innymi dziewczynami... Więc myśle, że nie zdradza się bez powodu, nie ma zdrad od tak sobie w chwili słabości.
Teraz jestem 2 lata z chłopakiem nie zdradzam go ani fizycznie ani psychicznie, nie potrzebuje i nie będe:)
16 kwietnia 2012, 21:36
zdradziłam wielokrotnie z jedną osobą, dziewczyną lesbijką.
nie wiem czy żałuję. bardziej chyba tego, że przez to utraciłam relację przyjacielskie z nią właśnie i straciłam kontakt. długa historia, ale utwierdziło mnie to w przekonaniu, że nigdy więcej chłopakowi tego nie zrobię, cierpiał gdy się dowiedział, a teraz mamy 'fresh start' i jest cudownie :)
16 kwietnia 2012, 21:38
Nigdy nie zdradziłam i wiem,że nie zdradzę.
I przepraszam teraz wszystkie osoby które zdradziły, bądź taką ewentualność sobie zostawiają, ale w moim mniemaniu jesteście ŻAŁOSNE. Wiem, że nie ja jestem od wydawania sądów i oceniania.
Jednak po coś się składa tą przysięgę małżeńską, a idzie to dokładnie tak: " i ślubuję Ci miłość, WIERNOŚĆ i UCZCIWOŚĆ MAŁŻEŃSKĄ, oraz że Cię nie opuszczę aż do śmierci."
To chyba do czegoś zobowiązuje.
Jeśli się komuś składało przysięgę to nie wyobrażam sobie jako można mu po zdradzie spojrzeć w oczy
Pomijam już fakt rozwodów i wiązania się z innymi ludźmi.
Wiem, że nie wszyscy są w związkach małżeńskich, i nie wszyscy brali śluby w kościele. Ale w związku nieformalnym też nie umiem sobie wyobrazić zdrady. Trzeba mieć szacunek dla tej drugiej osoby. i trzeba też szanować siebie, a nie może powiedzieć o sobie,że się szanuje ktoś kto "puszcza się"(przepraszam, mocne słowo).
Pozdrawiam Kulka
16 kwietnia 2012, 21:39
Byłam zdradzana przez poprzedniego faceta i NIGDY nie zrobiłabym tego mojego teraźniejszemu! Wiem jakie to g******e uczucie.