- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 kwietnia 2012, 15:26
7 kwietnia 2012, 17:56
7 kwietnia 2012, 18:05
7 kwietnia 2012, 18:10
Z jakiegoś powodu wy wylatujecie tu z "poświęceniem" dziecka dla męża albo odwrotnie, kto to mówi o poświęcaniu czyjegoś życia na rzecz drugiego? Ta teoria o hierarchii w rodzinie dotyczy szanowania pozycji poszczególnych członków rodziny. Dziecko które naogląda się jak tato krzyczy na mamę, a mama na tatę, w domu jest piekło, ale i tata i mama z osobna mówią mu "robię to dla Ciebie, kochanie" - będzie sobie myślało "nie róbcie tego dla mnie, przestańcie się kłócić, szanujcie się". W każdym związku są nieporozumienia i inne wizje różnych spraw, ale trzeba je załatwiać za zamkniętymi drzwiami, a dziecku przedstawić rozwiązanie ostateczne i postawić je przed faktem dokonanym. Rodzice to jedno ciało, dziecko to drugie ciało. Tak powinno być. A nie mama+dziecko vs. tata albo tata+dziecko vs. mama. Dziecko nie odejdzie do "innych rodziców", za to mama albo tata do innej kobiety/mężczyzny już tak.
7 kwietnia 2012, 18:34
Zgadzam się całkowicie, jednak czy to, że mama i tata tworzą jeden front to dowód na to, że tata jest numerem 1 w hierarchii? Tu chyba właśnie o to chodzi, czy numer 1 oznacza, że to z tym "numerem" najbardziej "współpracujemy", czy numer 1, bo w sercu zajmuje najważniejsze miejsce, dla niego jesteśmy w stanie poświęcić najwięcej... Bo tu już włącza się serce matki...
7 kwietnia 2012, 18:41
7 kwietnia 2012, 19:59
7 kwietnia 2012, 20:06
7 kwietnia 2012, 20:55
7 kwietnia 2012, 21:14
jak stawiasz dziecko na pierwszym miejscu, a nie faceta to się nie dziw, że odchodzi.Nie zgadzam się. Facet dziś jest -jutro moze go nie być -dziecko żeby nie wiem co jest Twoje do końca życia!
7 kwietnia 2012, 21:23