- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 kwietnia 2012, 15:26
7 kwietnia 2012, 16:18
Ja się zgadzam, nie wyobrażam sobie stawiać dziecko na 1 miejscu w hierarchii, tym samym gwałcąc na ich oczach autorytet ojca, głównie dlatego, że chcę wychować moje dzieci na takie, które słuchają rozsądku bardziej doświadczonych rodziców, a nie działają po omacku według własnego widzimisie. Stawiając dziecko na 1 miejscu w hierarchii moim zdaniem się je rozpuszcza.
Nie zgadzam się. Facet dziś jest -jutro moze go nie być -dziecko żeby nie wiem co jest Twoje do końca życia!
Edytowany przez zorza1982 7 kwietnia 2012, 16:18
7 kwietnia 2012, 16:19
7 kwietnia 2012, 16:20
7 kwietnia 2012, 16:20
też na zajęciach to przerabialiśmy och jakie było oburzenia matek hhihi do tej pory jak sobie to przypomnę to śmiać mi się chce;) Ja w 100%się z tym zgadzam.
Właśnie oburzenia matek -jak będziecie mieć dzieci to zmienicie zdanie.
7 kwietnia 2012, 16:21
Mój chłopak mi kiedyś powiedział,że jakbym była w ciąży i byłyby komplikacje,i miał do wyboru, ja albo dziecko, to wybrałby mnie.Ale jakbym miała wybierać pomiędzy mężem a rodzicami,to jednak wybrałabym rodziców.W jakiś takich ekstremalnych sytuacjach.No nie wiem, ciężki orzech.Faceta zawsze można znaleźć nowego, rodziców niekoniecznie.
7 kwietnia 2012, 16:22
Nie zgadzam się. Facet dziś jest -jutro moze go nie być -dziecko żeby nie wiem co jest Twoje do końca życia!
7 kwietnia 2012, 16:23
Właśnie oburzenia matek -jak będziecie mieć dzieci to zmienicie zdanie.też na zajęciach to przerabialiśmy och jakie było oburzenia matek hhihi do tej pory jak sobie to przypomnę to śmiać mi się chce;) Ja w 100%się z tym zgadzam.
7 kwietnia 2012, 16:25
jak stawiasz dziecko na pierwszym miejscu, a nie faceta to się nie dziw, że odchodzi.Nie zgadzam się. Facet dziś jest -jutro moze go nie być -dziecko żeby nie wiem co jest Twoje do końca życia!
Hehe akurat nie odchodzi. I stawiać zawsze będę dziecko na pierwszym miejscu i mam gdzieś hierarchie, reguły itd., nie zrozumie tego kobieta nie mająca dzieci.