Temat: Mój facet idzie na wieczór kawalerski

Za tydzień mój facet idzie na wieczór kawalerski, na którym ma tańczyć jakaś panienka. W ogóle sobie z tym nie radzę...
t r a g e d i a;(
ja bym nie puściła - jak mnie kocha ma nagości aż nadto... 
Niech idzie co ma do tego jakas tanczaca laska?
Pasek wagi
Nigdy w życiu bym go na Twoim miejscu nie puściła nigdy zresztą mój by nawet iść nie chciał
Mój kiedyś chciał iść na wieczór kawalerski i w żartach (czyt. droczyłam się) powiedziałam że nigdzie ma nie iść itd. No i słuchajcie co zrobił: okłamał mnie, że jedzie do rodziny, a poszedł na kawalerskie! Później powiedział, że przecież i tak bym go nie puściła.
Wniosek: zaufanie mieć trzeba ale i zazdrość czasami nie jest taka zła. Pokazuje, że nam zależy. Przy czym ja już wiem, że nigdy więcej mu niczego takiego nie zabronię - dostałam to na co zasłużyłam.

Choć widzę, że dużo tu dziewczyn baardzo wyluzowanych - ja przed jego wyjściem się nagadam różnych pierdół, że ma być grzeczny, że się dowiem wszystkiego ale go puszczam z uśmiechem na ustach ;))
Nie udaję, że super się czuję z tym, że będzie oglądał cycki jakiejś laluni bo tak nie jest. Ale ufam i wiem, że nic z nią nie zrobi.
Hahaha a jak by to byl wieczor panienski z udzialem faceta goluskiego to byscie pisaly idz baw sie swietnie
Pasek wagi

Desdemone napisał(a):

ja bym nie puściła - jak mnie kocha ma nagości aż nadto... 

No bez jaj, przecież on tam nie idzie dla gołej laski!
Idzie, bo jego dobry kumpel się żeni i trzeba to opić.
Prawie jakby każdy kawaler na wieczorze kawalerskim liczył tylko na to, że zaraz stanie przed nim naga panienka i że będzie ją ruchać do nieprzytomności.
Litości.

Desdemone napisał(a):

ja bym nie puściła - jak mnie kocha ma nagości aż nadto... 


Sory, ja sobie zdaję sprawę z tego że z moimi 80kg nie wyglądam jak modelka, ale nie oznacza to, że mój facet ma już nigdy takiej kobiety nie zobaczyć. Poza tym nie chcesz go puścić na spotkanie z kumplami. Jakby mój facet mi zabraniał spotkań z przyjaciółkami, to nie był by moim facetem.
Pasek wagi

FabriFibra napisał(a):

pfff. Z czym sobie nie radzisz? Z tym, że zobaczy gołą kobietę? Sprawdź jego historię przeglądarki, to sie zdziwisz :) Ja kilka razy byłam z moim facetem w klubie ze stripteasem. Ba! Mój facet jest bardzo niesmiały. Za jego plecami wręczyłam tancerce banknot żeby z nim zamieniła kilka słów. Mało się nie zapadł ze wstydu, a ja prawie spadłam ze stołka ze śmiechu :D



hahahahah dobre !
A mi się wydaje, że taka zazdrość jest bardzo na miejscu i normalna. W końcu panienka nie będzie w habicie, a najprawdopodobniej zupełnie nago, po drugie jakie macanie? Jak pozwalacie swoim facetom macać inne nagie kobiety, to powodzenia, ja jestem zdania, że to już zdrada. Nie zabroniłabym mu pójść, ale na pewno byłabym zazdrosna i źle bym się z tym czuła. Swoją drogą, jakby koledzy wynajęli prostytutki(bo tak też się zdarza) to też byście tak chętnie puszczały swoich facetów? Wieczory kawalerskie też powinny mieć swoje granice.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.