- Dołączył: 2012-02-20
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 824
6 kwietnia 2012, 22:58
Jak uważacie ?? czy taka miłość powraca ?i czy warto wchodzić dwa razy do tej samej rzeki? może wśród was są takie przypadki ? piszcie ...
EDIT a macie tak, że po wielu latach nadal czujecie coś do tej osoby , tęsknicie, myślicie o niej?? pomimo, że jesteście już w związkach ? i jakie są wasze relacje po takiej skończonej miłości?
Edytowany przez na.odwyku 6 kwietnia 2012, 23:11
7 kwietnia 2012, 00:16
Z tego co zaobserwowałam wśród znajomych to nie warto. I tak się znowu rozstawali.
Mam sentyment nadal do jednego z moich byłych, był na prawdę wspaniałym chłopakiem, tyle, że nam nie wyszło. Nie mam o co mieć do niego żalu, więc lubimy czasem sobie pogadać, popisać, spotkać się. Ale nie wyobrażam sobie obecnie do niego wracać. Jestem szczęśliwa w obecnym związku
- Dołączył: 2009-05-23
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 213
7 kwietnia 2012, 00:33
jeżeli ja mam się wypowiedziec, to wygląda u mnie tak ze mimo tego że sama zerwałam z chlopakiem z którym bylam 4 lata, to nadal sie spotykamy, mamy wielki pociąg fizyczny do siebie, oraz bardzo lubimy sie, lubimy spedzac ze soba czas, spotykac się, rozmawiac na wszystkie tematy, znamy sie najlepiej, wie o mnie wszystko a ja o nim, to może chore, ale sypiamy ze sobą, jednak ja nie wyobrażam sobie zebysmy byli znow parą. nie chce wlasnie wchodzić po raz kolejny do tej samej "rzeki", ale wiem że ta "rzeka" jest wyjątkowo cudowna i przyciąga mnie do siebie jak magnes...
myślicie ze nie powinnam tak robic? spotykać się z nim, nie sypiac, nie kolegowac, uciac wszelkie kontakty? my naprawde jestesmy swietnymi przyjaciólmi....
- Dołączył: 2007-09-30
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 323
7 kwietnia 2012, 00:44
Maduska1988 - doskonalę Cie rozumiem ... ale co zrobić to nie wiem, ja to olałam... zerwałam kontakt jakby, ale nie oficjalnie, lecz jak napisze to odp, bo nadal się "przyjaźnimy"
- Dołączył: 2007-09-30
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 323
7 kwietnia 2012, 00:46
i naprawdę wspaniałe zdanie tutaj padło "
Jak się kogoś kochało naprawdę, to zawsze będzie się kochać,
nie można tak po prostu stwierdzić, że go już nie ma się w sercu. "
- Dołączył: 2011-10-07
- Miasto: Szczawno-Zdrój
- Liczba postów: 15388
7 kwietnia 2012, 06:42
Raz weszłam do tej samej rzeki i żałuję. Moim zdaniem nie da się wrócić wszystkiego, co było w przeszłości. Jednym słowem - nie warto.
- Dołączył: 2012-02-20
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 824
7 kwietnia 2012, 07:48
Maduska1988 jeżeli pasuje wam taki układ to nic nikomu do tego :) widocznie tak jest dla was najlepiej :) może kiedyś się zejdziecie ze sobą jeśli macie takie dobre relacje
Edytowany przez na.odwyku 7 kwietnia 2012, 07:48
- Dołączył: 2010-03-11
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 15079
7 kwietnia 2012, 07:52
Ja do pierwszej miłości mam duży sentyment, mimo że od lat jestem z kimś innym. Myślę, że to naturalne- byłam zakochana 2 razy w życiu i czasem wraca jakieś takie "ukłucie" i zaczynam myśleć o tym co było. Ale uważam, że nie wchodzi się 2 razy do tej samej rzeki:)
Melody15 napisał(a):
i naprawdę wspaniałe zdanie tutaj padło " Jak się
kogoś kochało naprawdę, to zawsze będzie się kochać,nie można tak po
prostu stwierdzić, że go już nie ma się w sercu. "
Dokładnie to ma miejsce w moim przypadku:D:)
Edytowany przez sacria 7 kwietnia 2012, 07:54
- Dołączył: 2011-04-10
- Miasto: Jakiś
- Liczba postów: 672
7 kwietnia 2012, 08:18
ja raz na jakiś czas wspominam chłopaka w którym byłam szaleńczo zakochana...on pomógł mi uciec z toksycznego związku, ja jemu pomogłam przetrwać rozwód (był młody wziął cywil, jak się poznaliśmy juz był w trakcie rozwodu, a raczej w trakcie końcówki) żeby nie było... :)
rozstaliśmy się bo dla niego to było za szybko, później długo razem imprezowaliśmy, mieliśmy wspólnych znajomych...a teraz nasze drogi zupełnie się rozeszły...ma dziecko z inną, ale czasem sobie myślę..."co by było gdyby"...
- Dołączył: 2012-03-19
- Miasto:
- Liczba postów: 105
7 kwietnia 2012, 08:20
mój jeszcze niedawno narzeczony był moją pierwszą miłością, ale wiem, że bym nie wróciła do niego. on z drugiej strony wrócił do swojej pierwszej dziewczyny po 4 letnim związku ze mną i zaplanowanym ślubie
- Dołączył: 2012-02-20
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 824
7 kwietnia 2012, 08:35
ja.wam.pokaze przykro mi, ale może to lepiej, że nie doszło do zawarcia małżeństwa w takim przypadku