3 kwietnia 2012, 19:58
....dziewczyny pomóżcie , godzinę temu zawalił mi się cały świat jestem byłam z osobą którą kocham prawie sześć lat,powiedział że 3lata temu raz mnie zdradził .powiedziałam że nie chcę go znać że to koniec.dlaczego to tak boli?dlaczego?co dalej?jak zyć?
- Dołączył: 2010-12-28
- Miasto: Jastrzębie-Zdrój
- Liczba postów: 391
3 kwietnia 2012, 20:56
napisz do niego spotkajcie się na neutralnym gruncie a rozmowa sama się potoczy... a jeśli nie już będziesz znała odpowiedź ...
3 kwietnia 2012, 20:57
nie wiem czy żałuje powiedział tylko że mu przykro byl spokojny i zapytał czy to ma dla mnie takie znaczenie przecież to mnie kocha
Edytowany przez basik52 3 kwietnia 2012, 21:01
- Dołączył: 2008-02-24
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 911
3 kwietnia 2012, 20:58
Powiedział sam ale po jakim czasie. Może bym wybaczyła gdyby się przyznał od razu ale po 3latach? Strasznie długo. Nie jestem w tym momencie w takiej sytuacji i nie wiem co bym zrobiła. Jednak racjonalnie lepiej się rozstać.
- Dołączył: 2012-02-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1875
3 kwietnia 2012, 20:58
MadameMargaret1987 napisał(a):
nie przesadzajcie, nie dla każdego to tylko sex. znam nie jednego faceta, który się zauroczył w kochance, a gdy się spotykali to nie obyło się bez pocałunków, pieszczot, czułości, rozmów itd. nie każdy chce tylko zamoczyć i się spuścić, gdy zdradza,
I co jest lepsze? Z jednej strony sex to tylko popęd nad którym można panować, nad zauroczeniem nie bardzo ale nie chciałabym żeby mój facet się zauroczył i innej. W sumie nie chciałabym też żeby mnie zdradzał.
Ciężka sprawa. Może daj sobie z jakiś tydzień żeby to przemyśleć nie podejmuj od razu decyzji tylko ochłoń najpierw.
3 kwietnia 2012, 21:04
dla mnie nie ma różnicy czy się zauroczył w tej drugiej czy był to tylko seks. zdrada zdradą pozostanie.
mógł Ci już w ogóle nie mówić o tym, bo teraz wiesz, że życie które prowadziłaś przez te 3 lata z nim to fikcja.
Edytowany przez MadameMargaret1987 3 kwietnia 2012, 21:07
- Dołączył: 2012-02-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 360
3 kwietnia 2012, 21:05
milkymilkyy napisał(a):
i wyobraz sobie ze przez 3 lata zylas w blogiej nieswiadomosci ze twoj facet cie zdradzi. co za podlosc ;/ odejdz od niego to ejst krzywda ktorej nigdy nie zapomnisz zaslugujesz na kogos kto bedzie ci wierny nie masz sie nawet nad czym zastanawiac zdrada to zdrada.
Swoją drogą, ciekawe ile kobiet (i mężczyzn) żyje w tej błogiej nieświadomości i nigdy się nie dowie. Podejrzewam, że taki "skok w bok" zdarza się w wielu związkach, tylko nigdy nie wychodzą na jaw. Chyba nigdy nie można mieć 100% pewności.
- Dołączył: 2012-02-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1875
3 kwietnia 2012, 21:10
Swoją drogą, ciekawe ile kobiet (i mężczyzn) żyje w tej błogiej nieświadomości i nigdy się nie dowie. Podejrzewam, że taki "skok w bok" zdarza się w wielu związkach, tylko nigdy nie wychodzą na jaw. Chyba nigdy nie można mieć 100% pewności.
Tu masz całkowitą rację. Mam nawet taki przykład w rodzinie ;/ Wiem tylko ja ale nic nie powiedziałam bo drugą osobę by to chyba zabiło ;/ Ciężko z tym, a najbardziej w momentach jak się pyta " jak myślisz ma kogoś? mógłby mnie zdradzić" masakra ;/
- Dołączył: 2010-01-03
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 4437
3 kwietnia 2012, 21:22
jak emocje ochłoną to bym siadłą pogadała, tak szczerze, dlaczego itd, i jak on sobie wyobraza wasza relacje teraz, co on do ciebie czuje, troche szok ze tyle ukrywal, ale widac nie dalo mu to spokoju. jezeli sensownie bedzie gadal wybaczylabym i starala nigdy juz tego mu nie wygarniac. ale wiadomo jakby zrobil to jeszcze raz tokoniec na amen