- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 kwietnia 2012, 19:58
3 kwietnia 2012, 20:37
guru seksuologii prof. Lew-Starowicz twierdzi,że przyznanie się do zdrady jest wielkim błędem a przede wszystkim egoizmem, ponieważ zrzuca się z siebie ten ciężar poczucia winy nie patrząc,że druga osoba przez to cierpi. Jak się zdradza trzeba sobie samemu radzić z poczuciem winy. Twój mężczyzna nie zastanawia się co czujesz, myśli tylko o sobie
3 kwietnia 2012, 20:39
guru seksuologii prof. Lew-Starowicz twierdzi,że przyznanie się do zdrady jest wielkim błędem a przede wszystkim egoizmem, ponieważ zrzuca się z siebie ten ciężar poczucia winy nie patrząc,że druga osoba przez to cierpi. Jak się zdradza trzeba sobie samemu radzić z poczuciem winy. Twój mężczyzna nie zastanawia się co czujesz, myśli tylko o sobie
3 kwietnia 2012, 20:44
skoro sam się przyznał to musi Cię naprawdę kochać bo przecież po co by to mówił.... ja kiedyś byłam w podobnej sytuacji nie potrafiłam wybaczyć, a teraz zrobiłabym wszystko gdybym mogła cofnąć czas...
Niekoniecznie zrobił to bo tak bardzo kocha. Mogły go przez te leta męczyć okropne wyrzuty sumienia. Może powiedział to, żeby się ich pozbyć, żeby zrzucić ten ciężar? Proponuję z nim porozmawiać, prawdziwie i szczerze.
3 kwietnia 2012, 20:45
guru seksuologii prof. Lew-Starowicz twierdzi,że przyznanie się do zdrady jest wielkim błędem a przede wszystkim egoizmem, ponieważ zrzuca się z siebie ten ciężar poczucia winy nie patrząc,że druga osoba przez to cierpi. Jak się zdradza trzeba sobie samemu radzić z poczuciem winy. Twój mężczyzna nie zastanawia się co czujesz, myśli tylko o sobie
O, widzę, że my o tym samym ;) Ja akurat tego nie wyczytałam. Lekcja życia - niestety.
3 kwietnia 2012, 20:46
Trudno oczekiwać myślenia od zdradzającego. Człowiek myślący nie zdradza.
3 kwietnia 2012, 20:50
3 kwietnia 2012, 20:51
3 kwietnia 2012, 20:51
3 kwietnia 2012, 20:53
3 kwietnia 2012, 20:53