Temat: co Was najbardziej denerwuje w facetach?

ostatnio najbardziej taka niedojrzałość, niezdecydowanie, nieodpowiedzialnosc za wlasne slowa i czyny!!!...
ostatnio mialam taki skrajny przypadek, byl ze mna 2 tyg, potem zaczal z inna krecic ale mi pisal ze teskni i chcialby ze mna byc, ze ma na mnie ochote, pytam go co z tamta, czy chcialby z nia byc? a on ze tak, ale go irytuje :D badz tu kurwa madry. prac takich tylko po ryju, za zabawe uczuciami i kobietami w ogole.

denerwuje mnie to, ze nie sa zdecydowani...kaza czekac, a jak juz chca juz byc powaznie z kims, to jest juz za pozno i maja o to pretensje

teraz nie mam nikogo, ale mnie też strasznie denerwuje to "zaraz"! jest straszne. szczególnie gdy ja chce coś szybko załatwić, a on zaraz i zaraz...  

łaa no i przede wszystkim Ty masz być piękna zgrabna lasencja a jak jemu brzuszek wyskoczy 'to nic' ;]

mnie w moim denerwują chyba jedynie szczegóły.. na przykład ma taki nawyk, że gryzie dolną wargę kiedy ogląda telewizję czy po prostu bezczynnie siedzi ;)

ale nie mam na co narzekać- zawsze robi to, o co go poproszę, sprząta po sobie, załatwia wszystko :)

nie lubię facetów, którzy zachowują się jak pępek świata, aroganckich typów i takich, którzy traktują kobiety jak służące.

mój też obgryza wargę, ciężko mu się przyznać do błędu, akurat sprząta i to jego `zaraz` faktycznie jest zaraz czyli np, za 2-5min., nienawidzę wręcz tekstów typu `Ty zawsze coś tam`, albo `Ty nigdy` :/ masakra, gotować lubi, o prowadzenie samochodu czy coś nie ma problemu żadnego. hm. także to chyba tyle. aaa wiem. wkurza mnie, że zawsze się szczegółowo wypyta o czym gadałam np z koleżanką, a jak ja go zapytam to mówi: `a o wszystkim` albo `no nie pamiętam`.

Mnie w moim denerwuje to, że nie wierzy w siebie. We mnie zawsze wierzy, wspiera mnie i motywuje, a w siebie w ogóle. Strasznie mnie to drażni, bo to zdolna bestia, a się marnuje przez to. 

Poza tym jego pamięć krótka. Mówię mu na przykład, że coś tam planuję zrobić w przyszłym tygodniu. Ja to robię, a ten że czemu ja mu o tym nie powiedziałam. No zabić go mam ochotę wtedy ;)

I też wkurza mnie zakładanie nogi na nogę. Bleh. :/

Lenistwo, skąpstwo, zero kreatywności i jakoś czasami brak męskości...