27 marca 2012, 00:16
Pojawiło się dzisiaj kilka zabawnych tematów, więc ja dodaje swój.
Czy ktoś z kim nocowaliście w jednym pokoju mówił przez sen i jeśli tak to co powiedział najśmieszniejszego ??
Ja ostatnio usłyszałam od mojego
"Zauważyłem że wy w ogóle nie kasujecie biletów w weekend jak jeździcie autobusem"
Albo:
"Kolegam Cię" - czyli kocham cię, co ciekawe powtórzył to 3 razy a na końcu się zapytał jak się to mówi poprawnie :D
- Dołączył: 2011-04-17
- Miasto: London
- Liczba postów: 14745
10 kwietnia 2012, 22:10
Przypomniało mi się jak mój mąż na śpiąco, aczkolwiek w "pijanym widzie" usiłował z niewidzialnego talerza zjeść niewidzialną zupę niewidzialną łyżką, siorbiąc przy tym i mlaszcząc, hihi a innym razem poszedł do łazienki, rozebrał się, położył się na zimnych kafelkach i przykrył dywanikiem ... Czasem przez sen gada różnymi głosami, np. bardzo cienkim, piskliwym głosikiem "Zamknij ryj!" albo tubalnym "Słyszałem twój głos Heinrich" itp jak schizofrenik ... raz śpiewał jakąś piosenkę o górnikach z kopalni Bytom taką śmieszną, po śląsku niestety nie pamiętam słów.
10 kwietnia 2012, 22:14
Genialne te Wasze opowieści.
Edytowany przez eriss266 10 kwietnia 2012, 22:51
11 kwietnia 2012, 14:52
Ślubny mój kiedyś siedział przed komputrem do późnych godzin nocnych gdy ja już spałam. nagle usłyszał warczenie " wrrrrr"- a gdy na mnie spojrzał, zobaczył jak wystawiam spod kołdry głowę "jestem bestią"-powiedziałam i główka opadła mi na poduszkę:)
Tej samej nocy zarzucałam ponoć mężowi, że poodcinał łby moim kucykom pony.
Pewnego razu też gdy spałam oparta o klatkę piersiową Ślubnego również we śnie zapytałam go "chcesz paróweczkę?", a gdy podziękował, wyrwał mnie ze snu i jeszcze mu się oberwało biednemu,że mnie budzi:)
Niemal co noc Ślubny ma ze mną jakieś przygody. Co jest zabawne, przed ślubem nikt nigdy nie zarejestrował,żebym choćby pomrukiwała przez sen;)
- Dołączył: 2011-04-17
- Miasto: London
- Liczba postów: 14745
11 kwietnia 2012, 16:33
Do mnie kiedyś zadzwonił mąż z pracy i zapytał jak mi poszło wyczesywanie kota. Ja duże oczy zrobiłam, bo nie wiem o co mu chodzi, a ten mi tłumaczy że ponoć rano mnie obudził i gadał ze mną o tym że trzeba wyczesać kota, bo strasznie się leni, w dodatku ponoć zeszłam na dół zamknąć za nim drzwi ... Niczego nie pamiętam :)
17 lipca 2012, 10:19
Swietny temat.
Moj Luby czasem cos tam zabelkocze w jezyku niezrozumialym, siostra tez kiedys gadala (w dziecinstwie dzielilysmy pokoj).
Ja pobijam za to rekordy - gadam, laze po mieszkaniu, otwieram drzwi gosciom, ktorych oczywiscie nie ma, sny mam niesamowicie realne, Luby na szczescie przyzwyczail sie do tego ;)
Z najbardziej pamietnych - snilo mi sie, ze ktos sie do nas wlamal przed okno w sypialni i poszedl do salonu ukrasc mi torebke, ja lap za telefon i chce dzwonic na policje. Na szczescie moje kochanie sie obudzilo, pyta co ja robie, no wiec mowie mu co i jak, on na to - obudz sie.
Nawet nie chce myslec co by bylo, gdyby on sie nie obudzil. Znajac siebie, zadzwonilabym po gliny, ciekawe czy by mi uwierzyli ;-)
Wesole mam zycie :)
- Dołączył: 2011-04-17
- Miasto: London
- Liczba postów: 14745
19 sierpnia 2012, 19:10
Wczoraj był chyba jakiś specjalny dzień, bo najpierw córka mówiła że nie może nakarmić niebieskiego pająka (?) a później syn o ogórkach :)