Temat: tesciowe

hm...no wlasnie jak sie Wam kobietki z nimi uklada?
Idealnie :))
Żadnych kłótni, spotkania.

Ale kiedyś potrafiłyśmy się parę razy nieźle pokłócić..... No, ale było minęło, dawno i nieprawda ;-).
Z teściową 2-3 razy w tygodniu potrafimy gadać przez 30min. przez telefon.
Z teściem od zawsze dobrze.


Zawsze można na nich liczyć. 
Są bardzo dobrzy i kochani.
Teściowa potrafi na spontana przytulić, pocałować i powiedzieć,że kocha :)

Tylko trzeba z Nią czasami ostrożnie, bo moja teściowa potrafi się obrazić na dobre 2 tyg. o coś, czego w życiu byśmy nie pomyśleli,że można się o to obrazić he he.
Obraża się czasami (teraz już rzadko) na swojego syna :P, ale wtedy i do mnie nie dzwoni ;-). Żeby było sprawiedliwie he he.
Pasek wagi
Moja teściowa była dość fajna, nie mialam z nia wiekszych problemów, choć denerwowało mnie to, ze czasem narzucała nam co mamy robic,np. w weekend. Oczywiscie chciala zeby co tydzień do niej przyjezdzac, a ja pracuje piec dni poza domem i weekend chcialam w koncu spedzić z mężem. Ale ogólnie była fajna. Niestety od prawie 2 lat nie żyje...

Dołączam się do klubu szczęśliwych posiadaczek idealnych teściowych.  Zdażyła nam sie jedna kłótnia w życiu! A tak, tworzymy harminijny i idealny związek, teściu też jest super. Ludzie z zewnątrz zawsze biorą mnie za jej naturlną  córkę

Za to moja mama, ojej. Lepiej nie mówić.

Pasek wagi
Ja swoją przyszłą (!) teściową lubię, teścia też, choć nasze kontakty nie są jakieś extra dobre. Po prostu ich lubię, myślę, że oni mnie też. A poza tym mam nadzieję, że nie będą aktywnie uczestniczyć w moim życiu, tak samo, jak i moi rodzice. :P lubię być samodzielna, kontrola innych podcina mi skrzydła.

Ja nienawidze swoich tesciow zwlaszcza tesciowej.Jest to fałszywa kobieta.

Wszystkim sasiadom i rodzinie opowiada o mnie niestworzone historie, wymysla plotki , jak moj synek mial roczek rozpowiadala ze sie nim nie zajmuje tylko jezdze z innymi facectami itp ( co wogole prawda nie bylo ) . Ma pretensje o wszystko.

Ma ponad 60 lat i jest z tych co lubia kolekcjonowac wszystkie stare i brudne rzeczy  , wiec jak tylko cos wyrzuce i dotkne to jest wojna.

A niestety musze mieszkac z nimi , chociaz moj dom rodzinny jest 5 min drogi od nich .

Nie powiem ze dobrze wychowali syna ( a mojego faceta) :/

Moja byla "rowna babka" i przemila kobieta cale 9 lat naszego zwiazku. Nie minal rok od slubu, a zmienila sie w potwora - oficjalnie powiedziala, ze nagle nie podoba jej sie "to, to i to" we mnie i ze powinnam robic "tak, tak i tak"... Do tej pory jestem w wielkim szoku, ze kryla sie z tym wszystkim tyle lat(!!)... No ale coz, zycie.... ograniczylam kontakty i swiat kreci sie dalej ;)
moja teściowa jest raz miła , uśmiechnięta , pomocna i w ogóle super , a za chwilę sfochowana , nic jej nie pasuję i atmosfera w domu się psuje... za to teść to żywy anioł :) wszystko by zrobił aby mi i mężowi było lepiej i łatwiej , mówi , że jestem jego córeczką i że jak widzi , że jestem smutna to mu strasznie źle , często jest po mojej stronie , zazdroszczę mężowi takiego ojca :) 
ja mam na razie przyszłą teściową, ale jest dla mnie jak matka.
w zasadzie mam z nią lepszy kontakt, niż ze swoją rodzicielką... co jest może dziwne dla kogoś z zewnątrz.
no i mamy bardzo podobne charaktery. także dogadujemy się, choć były spięcia pewnego czasu :)
poki co jest dobrze :D
Pasek wagi
cudowna mam tesciowa:))))wiecznie rozesmiana i usmiechnieta:) a najwazniejsze ze ten usmiech nie jest udawany, tylko szczery:) Luby mowil mi, ze kiedys powiedziala mu ze jest bardzo szczesliwa ze bedzie miala tak wspaniala pierwsza corke:) A swoja droga zawse dziekuje mi, ze dokarmiam jej syna-niejadka:) A tesciu - to starsza wersja mojego N. takze wspanialy facet! I bardzo smieszny :D 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.