Temat: Miłość czy pieniądze?

Kochane, rzucam Wam temat:
Miłość - czy pieniądze? 
Co byście wybrały?
Poznajecie człowieka, ustabilizowany materialnie, zakochany w was, fundujący wam dosłownie wszystko, będący z wami w ciężkich chwilach, dający oparcie... tylko - no właśnie tylko nie ma tego wielkiego AACCCCHHHHH, lubicie go, dobrze się z nim czujecie ale nie ma nie wiadomo jak wielkiej ekstazy

czy...

młody,piękny, gdzie miękną wam nogi, macie szalone pomysły i... nic poza tym. 

jakie jest Wasze zdanie?
Pasek wagi
pieniądze rzecz nabyta....odpowiedz sama sie nasuwa

kakalinka20 napisał(a):

ZagubionaMyszka napisał(a):

keira1988 a no właśnie... taksię zastanawiam i... podejdźcie do tego szczerze... co potem, po 10 latach małżeństwa? nie ma kasy, tylko on dalej młody i piękny  z piwem przed telewizorem... 
A co jeśli po 10 latach ten bogaty i zakochany, nagla staje się mniej bogaty i mniej zakochany....przede wszystkim miłość musi być zwajemna moim zdaniem....


Równie dobrze z czasem można naprawdę szczerze i prawdziwie pokochać tego pierwszego typa.
Albo coraz mniej kochać tego gościa numer dwa, od szaleńczej, romantycznej miłości.
Różnie bywa.
pieniądze raz są raz ich nie ma, poza tym nigdy ie wiesz czy ktoś beztroski nie zacznie nagle zarabiać pieniędzy,

miłość a kasa przyjdzie z czasem!
Zależy od tego, jaki ten pierwszy ma charakter.. jeśli jest dobry, pomocny to pewnie i tak później bym go pokochała, a do tego byłabym spokojna o moją przyszłość i moich dzieci. 


Nie wyszłabym za mąż za faceta, który nie jest w stanie mnie utrzymać i nie mówcie, że jestem materialistką bo nie jestem
miłość!! :))

bez miłości dla mnie nie ma związku
nie wiem! Jestem obecnie w fatalnym polozeniu jezeli chodzi o mezczyzn. Od kasy latwo sie uzaleznic a raczej od tego na co sie ja wydaje, a milosc no coz nie wiem czy istnieje milos po np. 30 latach zwiazku czy to nie zwykle przywiazanie? Dla mnie sie liczy stosunek faceta do dzieci i to zeby mnie nie zdradzil- chociaz co bedzie tego nie wiem zarowno ten z kasa jak i bez niej moze skoczyc w bok :)
Miłość dla pieniędzy to prostytucja :]
Pasek wagi
U mnie to pierwsze ale tylko i wyłącznie z tego powodu, że skoro zakochany to by mi udowadniał na każdym kroku, że jestem dla Niego najważniejsza, że zrobi dla mnie wszystko. Do tego mówiłby czułe słówka, zawsze byłby przy mnie kiedy tego bym potrzebowała w dobrych i złych chwilach i tego typu inne rzeczy więc nie ma szans żebym i ja w takim człowieku się nie zakochała :)
jak dla mnie - wersja nr 1. Dość mam ostatnio "miłości", gra niewarta świeczki.
Wybieram pieniądze... można życ sobie stabilnie wiedząc ze ktoś darzy uczuciem, szczególnie ze nie wszystkie wielkie miłości są od pierwszego wejrzenia. i w nas też moze zapłąnąć ten ogien miłosci do tej osoby bez achów i ochów. nic nie wiadomo...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.