- Dołączył: 2012-03-11
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 277
14 marca 2012, 17:03
Mam znajomego, który bez trudu potrafi wyrywać dziewczyny choćby na jedną noc, a z wyglądu szału nie ma. Jest ok- zwyczajnie. Dla mnie jest to fenomen. Na prawdę wiele dziewczyn wskakuje mu do łóżka tego wieczoru, którego go poznają. Macie teorię na to dlaczego tak jest?
Inny kumpel (bardzo dobry kolega) bardzo chciałby znaleźć dziewczynę, ale chyba za bardzo bo tak się stresuje że boi się podejść dopóki nie jest pewien że ona nie jest zainteresowana, ale oczywiście tego nigdy nie może być pewien, więc to ona musiałaby podejść i jeszcze musieliby pasować do siebie ;) Wygląda na pewno nie gorzej niż facet wspomniany na początku postu. Chyba chodzi o pewność siebie... nie wiem. Na co wy stawiacie?
Chciałabym pomóc temu drugiemu? Na co Wy dziewczyny lecicie? Tak szczerze?
- Dołączył: 2011-08-29
- Miasto: Dreamland
- Liczba postów: 3330
14 marca 2012, 17:45
zapytam inaczej- jak ten "wyrywający" kolega jest ubrany? markowe ciuchy, dobry zegarek, niezły samochód i inne gadżety do tego? bo może to się takim laskom podoba- albo rzeczywiście wybiera na obiekt podrywu panny które na [ierwszy rzut oka wiadać, że nie odmówią...
plus opisana pewnosc siebie
sztuka to jest wtedy kiedy do chłopaka same dziewczyny podchodzą ;) (chociaż ja bym akurat pierwsza nie podeszła)
mi mężczyzna imponuje właśnie inteligencją, oczytaniem, kulturą osobistą, opiekuńczością (czasem widać ją od razu) i tak- może być niesmiały, mój TŻ był właśnie na początku niesmiały i to mnie urzekło bo był przez to podobny do mnie- wiedziałam, że mnie zrozumie...
i jeszcze jedno pytanie- gdzie zazwyczaj ten kolega wyrywa te panny?
Edytowany przez caiyah 14 marca 2012, 17:50
- Dołączył: 2012-03-11
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 277
14 marca 2012, 17:47
kama777 napisał(a):
a Ty na co? :)
Różnie ;)
mój były był bardziej gadatliwy niż ja i brylował w towarzystwie, tj ściągał uwagę w sympatyczny sposób na różnego typu imprezach... Potem kręciłam krótko z innym - też humor, cięta riposta, teksty mnie zaginały. Zauroczyłam się. Ale nie pasowaliśmy.
Mój obecny jest inny. Poleciałam na tajemniczość. Tak chyba można to ująć :D Inteligentny, miły, bardzo uprzejmy, cichy, a przez to tajemniczy. Tak go odebrałam za pierwszym razem. Tak jakby był mega ciekawy i inteligentny, ale po prostu skromny :) Jesteśmy jakieś dobre półtora roku ze sobą...
Edytowany przez montiduc 14 marca 2012, 18:02
- Dołączył: 2012-03-11
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 277
14 marca 2012, 17:49
caiyah napisał(a):
zapytam inaczej- jak ten "wyrywający" kolega jest ubrany? markowe ciuchy, dobry zegarek, niezły samochód i inne gadżety do tego? bo może to się takim laskom podoba- albo rzeczywiście wybiera na obiekt podrywu panny które na [ierwszy rzut oka wiadać, że nie odmówią...plus opisana pewnosc siebiesztuka to jest wtedy kiedy do chłopaka same dziewczyny podchodzą ;) (chociaż ja bym akurat pierwsza nie podeszła)
nic z tych rzeczy. Nie stoi dobrze finansowo:)
Gadką wszystko załatwia jakoś:)
i jeszcze jedno pytanie- gdzie zazwyczaj ten kolega wyrywa te panny?
różnie... głównie oczywiście kluby, puby. z tego co wiem kilka razy w tramwaju przy kilku przystankach wziął numer i spotkali się na "kawę". Dorabia w szkole językowej i tam poderwał na kilka nocy koleżankę, która też tam uczy i ma chłopaka... I nie sądzę, żeby się przechwalał w tej kwestii.. Ja wiem bo kumpel kumpla, ale tak to się nie chwali i się nie dziwię - bo pewnie mniej by wyrwał :)
P.S. sorry za post pod postem. Z rozpędu i przyzwyczajenia jakiegoś - że każdemu osobno odpisuję. Zwrócę większą uwagę. Przepraszam.
Mogę teraz jakoś te wiadomości usunąć i połączyć? Już chyba nie, co?
Edytowany przez montiduc 14 marca 2012, 17:59
14 marca 2012, 17:54
Powtórzę którąś vitalijkę - normalność.
Do tego śmiałe spojrzenie, szczery uśmiech i poczucie humoru. ;)
- Dołączył: 2008-03-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9897
14 marca 2012, 18:02
jeżeli jest w skali atrakcyjności powiedzmy 6tką i poluje na puszczalskie 5tki, czy 6tki nawet, w odpowiednim środowisku (bo to chyba nie podryw na uczelni/ w bibliotece/ biurze x)) to wiadomo, że mu się uda.
poza tym jak często próbuje to i tak ma większe szanse na sukces niż ten, który wcale nie podejdzie do dziewczyny.
Edytowany przez MademoiselleChocolate 14 marca 2012, 18:04
- Dołączył: 2012-01-05
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 3128
14 marca 2012, 18:09
W zależności czy to np klub czy po prostu jakoś tak na co dzień. Ja równiez wyznaje zasade "przyciagnie wygladem a zatrzyma charakterem". Z wygladu musi miec cos co mi sie spodoba i wtedy moge zaczac z nim gadac :)
Ten pierwszy kolega moze ma takie powodzenie bo mierzy do dziewczyn rownych sobie. Albo takich które tez szukaja na jedna noc. Niektóre dzieczyny sa tak niepewne swojej urody ze wystarczy jak ktos je adoruje.
Zalezy co kto szuka, ja najepierw patrze na wzrost, no musi byc wysoki.
14 marca 2012, 18:12
ja cenię u faceta jak nosii koszule ale to nie jest ważne.Oczy i uśmieh muszą być takie seksowne taki uśmiech szeroki ,i dowcipny koleś bardzo :)) Fajnie jak nie jest łatwy hi hi
Obecny czy już były facet nawet ;-( taki właśnie był .Udawał niedostępnego ,a potem dowiedziałam się że podobam się mu od dawna tylko tego nie pokazuje i zdziwiło mnie to ;)Właśnie był moim kumpel i nie lubiłam go bo był taki olewczy w stosunku do mnie hi :)