Temat: kryzys w małżeństwie po urodzeniu się dziecka :(

.
Idz do pracy w weekend a dziecko zostaw z nim... i po sprawie.  Ja dlatego nie mam dziecka ... nie wyobrazam sobie zyc tylko z pensji (mimo ze bardzo dobra) meza zycie w Londynie jest bardzo drogie ... zlobek min 1000 funtow mies! i tez nie mialby kto przypilnowac...  Dziecko bede miec jesli bedzie mnie stac na zlobek czy nianie lub prace na pol etatu... i dalej miec na zachcianki wyjazdy idt. Nie rozumiem po co ludzie maja dzieci planowane jesli  z gory wiadomo ze bedzie tragzicznie z wydatkami...
myślę, że gdybyś znalazła pracę, to byłoby was stać na opiekę dla dziecka i oboje moglibyście rozwinąć skrzydła.
nie pomagasz mu, a wiele wymagasz.
z taką pensją, jaką on ma, dziwię się, że jeszcze utrzymujecie dziecko... musi być wam cholernie ciężko, więc nie dziw się facetowi. oni też potrzebują wsparcia. a jaki ma zawód? może powinnaś go zmotywować do zmiany pracy? i sama zacząć szukać swojej, oczywiście.

A gdyby mąż przynosił do domu 2200zł, czy to by coś zmieniło w jego zachowaniu?Zastanów się, tak hipotetycznie...
dziewczyno postaw się idz do pracy,znajdz kogoś do pomocy nad dzieckiem i jak opłacicie nianię niech mąż zobaczy ile kosztuje.Skończą się obiadki i porządki w domu.Jeśli dwoje dorosłych ludzi decyduje się na dziecko to nie mając pomocy np od babci jedno musi pracować a drugie w domu.Zawsze można zrobić odwrotnie mąż w domu a Ty do pracy.Zobaczysz czy to udżwignie.Nie rezygnujcie z siebie tak od razu,rozmawiajcie szczerze,dziecko podrośnie,coś się może zmieni.Trzymam mocno kciuki.A na temat wypowiedzi aguniek1988 szkoda komentarza

nutr.ja napisał(a):

W Twoim przypadku jedynym logicznym rozwiązaniem wydaje mi się a) znalezienie sobie pracy gdzie jest system zmianowy albo można sobie dopasować grafik do studiów/dziecka itd. mieszkasz w Krakowie więc np. praca w jakim sklepie typu sieciówka h&m, cropp itp. albo mcdonalds, pizzahut, coffeheaven i tego typu. Wcześniej planujesz sobie kiedy będziesz w pracy i wpisujesz w grafik, a gdy mąż ma wolne zostawiasz mu dziecko,  sama idziesz do pracy i podreperujesz budżet. Więcej kasy =  mniej zmartwień i mniej sfrustrowany mąż. A jak się parę razy zajmie córką to może się ogarnie i zobaczy, że to wcale nie jest taka łatwa sprawa.Opcja numer 2.: Rozwieszasz ogłoszenia że jesteś matką i że chętnie zajmiesz się w ciągu dnia czyimś dzieckiem u siebie w domu.Mąż jest kretynem,  że się tak zachowuje ale sądzę że to wynika z jego bezradności i że wszystko rozbija się o kasę. Mam nadzieję że to jest głównym problemem chociaż nie wiem czy to rozwiąże sprawę skoro zachowuje sie jakby Cie nie szanował.

Ojj po takiej pracy jak pizzahut, burger king, kfc, mac... to ona nie miałaby siły ,żeby spędzić chwili z dzieckiem...Wiem z doświadczenia..Praca sama jako tako dawała w kość,ale do wytrzymania...Ale "zamknięcia" to była tragedia...... cały wolny dzień zdychałam ;/ 
Więc mając dziecko i dom na głowie po pracy, tej pracy nie polecam.......

Ale typu H&M ok.
Pasek wagi
twój mąz jest spiety bo macie ciężko a ja pomijam juz fakt i niewnikam ale jest dla mnie to dziwne, że zdecydowaliście sie na dziecko wiedząc, że będzie tak krucho z kasą no chyba, że to wpadka. nie chce cie dołować, nie jest to normalne jak mąż traktuje wasza córeczke ale jemu jest bardzo cięzko wiedząc, ze ma was na utrzymaniu i tak mało przynosi kasy, to go frustruje przez co jest nerwówka..A co do obowiązków domowych to tak większość męzczyzn ma, że uważają, że skoro zarabiają na rodzine to juz nic ich nie obchodzi, żadne obowiązki domowe. piłuj to i nie przejmuj sie, że tylko twój mąż jest taki bo faceci to świnie :)
A zadałam tamto pytanie, bo jeżeli jego zachowanie by się nie zmieniło, to znaczy że to taki typ człowieka, że sprawy materialne stawia na pierwszym miejscu -świadomie lub nie...


Widzę że kłopot tkwi dużo głębiej, ale jeśli chciałabyś podreperować swój budżet to proponuję Ci założyć konto na allegro, znajdź jakąś hurtownię blisko domu, kup tam coś a na allegro drożej sprzedaj. Mój kolega tak sprzedaje słuchawki, w jednym rodzaju więc wystawia tylko jedną aukcję, na pocztę zahacza "przy okazji" i parę stówek w miesiącu ma...


Myślę, że w twoim mężu jeszcze nie obudził się instynkt ojcowski, jak dziecko podrośnie, będzie mógł z nim pogadać, pograć w piłkę, nie będzie się bał iść na spacer, znajdzie jakieś wspólne zainteresowanie. Trochę wyrozumiałości...wiem, że Tobie jest ciężko i czujesz się przytłoczona ale on też na pewno nie czuje się komfortowo w tej sytuacji i w ten sposób odreagowuje.
moda mamka pisz sobie co chcesz do mnie. ale czy swoja peplenina dostaniesz gratis opiekunke czy tysiaka? dwoje doroslych ludzi a utrzymacc sie nie moga i wychowac dziecka. moj problem. wyzywaj sie. skorzystaj poki facet nie odetnie ci neta

agunieek1988 napisał(a):

moda mamka pisz sobie co chcesz do mnie. ale czy swoja peplenina dostaniesz gratis opiekunke czy tysiaka? dwoje doroslych ludzi a utrzymacc sie nie moga i wychowac dziecka. moj problem. wyzywaj sie. skorzystaj poki facet nie odetnie ci neta


Patrzcie ją! Klucze dostała i jak pyskuje i jaka wyszczekana!
Pokaż swoją fantastyczną pracę i miliony na koncie, to pogadamy o tym jak ty się potrafisz utrzymać, bo na razie to też cienko pikasz z jakiejś rentki i się żalisz, jak to ci źle i jaką bide klepiesz z Adasiem.
Twoje "rady" nic autorce nie dają, więc daruj sobie.
 ja mam klucze a babeczka lada chwile zobaczy strzalke na drzwi "wyp..lac"
a co do mojej bidy to sie duzo w tym momencie pomylilas.bo moj partner jest lepiej traktowany mimo ze pracuje niecaly miesiac niz wiekszosc pracownikow pracujacych latami i tylko dlatego ze jest moim partnerem

na miejscu autorki zajelaym sie utrzymaniem niezaleznosci. bo za 400 zl z alimentow nie oplaci sobie mieszkanka.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.