- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
13 marca 2012, 22:24
13 marca 2012, 22:28
Ojj po takiej pracy jak pizzahut, burger king, kfc, mac... to ona nie miałaby siły ,żeby spędzić chwili z dzieckiem...Wiem z doświadczenia..Praca sama jako tako dawała w kość,ale do wytrzymania...Ale "zamknięcia" to była tragedia...... cały wolny dzień zdychałam ;/ Więc mając dziecko i dom na głowie po pracy, tej pracy nie polecam.......Ale typu H&M ok.W Twoim przypadku jedynym logicznym rozwiązaniem wydaje mi się a) znalezienie sobie pracy gdzie jest system zmianowy albo można sobie dopasować grafik do studiów/dziecka itd. mieszkasz w Krakowie więc np. praca w jakim sklepie typu sieciówka h&m, cropp itp. albo mcdonalds, pizzahut, coffeheaven i tego typu. Wcześniej planujesz sobie kiedy będziesz w pracy i wpisujesz w grafik, a gdy mąż ma wolne zostawiasz mu dziecko, sama idziesz do pracy i podreperujesz budżet. Więcej kasy = mniej zmartwień i mniej sfrustrowany mąż. A jak się parę razy zajmie córką to może się ogarnie i zobaczy, że to wcale nie jest taka łatwa sprawa.Opcja numer 2.: Rozwieszasz ogłoszenia że jesteś matką i że chętnie zajmiesz się w ciągu dnia czyimś dzieckiem u siebie w domu.Mąż jest kretynem, że się tak zachowuje ale sądzę że to wynika z jego bezradności i że wszystko rozbija się o kasę. Mam nadzieję że to jest głównym problemem chociaż nie wiem czy to rozwiąże sprawę skoro zachowuje sie jakby Cie nie szanował.
13 marca 2012, 22:30
Uhhh, wreszcie uruchomiłaś swoje wpływy na mieście.
13 marca 2012, 22:30
ja mam klucze a babeczka lada chwile zobaczy strzalke na drzwi "wyp..lac"a co do mojej bidy to sie duzo w tym momencie pomylilas.bo moj partner jest lepiej traktowany mimo ze pracuje niecaly miesiac niz wiekszosc pracownikow pracujacych latami i tylko dlatego ze jest moim partnerem na miejscu autorki zajelaym sie utrzymaniem niezaleznosci. bo za 400 zl z alimentow nie oplaci sobie mieszkanka.
13 marca 2012, 22:33
Edytowany przez agunieek1988 13 marca 2012, 22:35
13 marca 2012, 22:35
kochanie, bylas w szpitalu i rodzilas, czy twoj facet dostal samochod sluzbowy?i zmiane godzin pracy aby mogl do ciebie przyjechac?no to sie nie wcinaj miedzy wodka i zakaske.
Edytowany przez FammeFatale22 13 marca 2012, 22:36
13 marca 2012, 22:36
kochanie, bylas w szpitalu i rodzilas, czy twoj facet dostal samochod sluzbowy?i zmiane godzin pracy aby mogl do ciebie przyjechac?no to sie nie wcinaj miedzy wodka i zakaske.
13 marca 2012, 22:37