Temat: kryzys w małżeństwie po urodzeniu się dziecka :(

.
Modamamka- A nie myślała Twój mąż ,żeby coś dorywczo złapać? 
Kiedy my mieliśmy mniej pieniędzy, to mój tak zrobił. W końcu ma sporo wolnego czasu od pracy.
Teraz jest tak,że z tej 2 pracy dzwonią do Niego i dosłownie proszą żeby przyszedł ;). I chodzi sobie tam raz do 2 razy w tygodniu. Czasem w ogóle jak ja nie chcę,bo wolę żeby dodatkowy dzień spędził z Nami, bo kasa się rozejdzie,a czas spędzony razem pozostanie. 
Ale gdyby nam zostawało 500zł na życie dla 3 osób to nie odzywałabym się,że nie chcę,żeby szedł tylko by chodził....



Wracając jeszcze do obowiązków domowych.
Mój jest jedynakiem..Więc co się z tym wiąże? Chyba każdy wie ;)
Mamusia wyręczała we wszystkim. Nawet brudne ubrania wynosiła..Nawet porządki robiła w szafkach. Jedzenia nigdy sam sobie nie robił, czy herbaty.........Wszystko pod nosek i zabierane. 
Można pomyśleć, że jak zamieszka z kobietą...będzie dziecko...to będzie kwas dzień w dzień.
A wystarczyło powiedzieć Mu co nie co i się chłopak szybko nauczył.
Kiedyś nie wyobrażałam Go sobie myjącego naczynia. A teraz wystarczy poprosić jeden raz.


Szkoda,że Twój mąż ani trochę Cię nie docenia.....Im się prawie wszystkim wydaje, że dom, małe dziecko, gotowanie, sprzątanie ( co chwilę dosłownie po dziecku) zakupy, wyjście na spacer, kąpiel, wstawanie w nocy i rano jak dziecko wstanie plus trzeba coś też dla siebie zrobić - to jest nic.
A ja wiem,że to jest cięższa praca niż odbębnienie 8 h. w pracy i posiadanie po tym wolnego.
Pracowałam więc mam porównanie.
Ale ja jestem doceniana przez mojego faceta i za to,że mnie właśnie docenia i szanuje za to wszystko, nie oczekuję od Niego,żeby mi ugotował obiad, czy wyszorował kafelki w łazience ;)
Mi wystarczy,że kiedy jest w domu, zajmie się dzieckiem (nawet czytając wp.pl ma ją na kolanach, a ona się przytuli i tak siedzi) a ja sobie spokojnie zrobię to co trzeba zrobić.....Skończę, pakujemy się i jedziemy na spacer :)
Pasek wagi
.

Jakbym czytala o swoim ( bylym) malzonku . Kropka w kropke byl taki sam.No coz , nie chce Ci zabierac nadziei , zalezy ile tak wytrzymasz.Ja po probie prosb , grozb , proszenia o pomoc rodziny ,zlozylam pozew o rozwod po 3 latach.Po co tak dlugo czekalam ?  Balam sie czy dam rade sama , a dzis mysle ze to byla jedna z najlepszych decyzji w moim zyciu.Wam oczywiscie zycze powodzenia , Tobie cierpliwosci a twojemu mezowi.... ohh , szczerze to porzadnego kopa w dupe !
.

no i tak to jest jak przychodzi dziecko na świat nie dość że figurę niszczy relacje między małżonkami stale brak na nie kasy i czasu dla siebie  i stale o tym słyszę jak nie na vitalii to w tv

i wnioskuję że na prawde lepiej ich nie mieć.......

Pasek wagi
Naprawde Ci wspoczuje ,bo wiem jak to jest i odkad przeczytalam Twoj post to te wszystkie chwile wrocily do pamieci . Kochana , badz silna !
Aha..Na myśleniu się skończyło..Szkoda.
No to mnie troszeczkę zdziwiłaś. Twój mąż już był samodzielny, nie mieszkał z rodzicami. Można by pomyśleć idealny partner do życia i założenia rodziny. A tu taka zmiana.... Przykre...


hutshi - głupoty piszesz ;]
Pasek wagi
FammeFatale22 nie głupoty tylko przykrą prawdę
Pasek wagi

agunieek1988 napisał(a):

ty sie dziwisz o te pretensje? zyjesz za jego pensje, jego pensa idzie w 3/4 na oplaty i na rachunki ty wymagasz od niego wszystkiego czego sie da bo jest ojcem i mezem. na nim spoczywa obowiazek utrzymania rodziny. pomyslalas co sie stanie jak straci prace? bedziecie zyc za 600 zl z zasilku bezrobotnego (jesli przepracowal rok na umowie o prace) jest zly bo dziecko kosztuje i ma ukryta pretensje do dziecka i do ciebie ze nie moze zyc godnie na poziomie, tylko za jakies ochlapy ps. czy wy planowaliscie to dziecko tak w ogole? bo jesli nie, to uznaje cie za darmozjada, i twoja praca w domu czy przy dziecku to jest niczym bo nie przynosi dochod na podniesienie komfortu zycia
pojebało autorkę? :)

hutshi napisał(a):

FammeFatale22 nie głupoty tylko przykrą prawdę

A dla mnie głupoty :-)))

Titila - Niestety od dawna ;)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.