- Dołączył: 2011-12-27
- Miasto: Suwałki
- Liczba postów: 788
10 marca 2012, 19:31
Znamy się 11 lat, jesteśmy ze sobą osiem i pół roku, mieszkamy razem 4 lata. Mój narzeczony ma poważny problem z alkoholem, trzy lata temu udało mu się nie pić przez pół roku. Niestety po wyjeździe z kolegami zaczął znowu. Doszło do tego, że stracił prawo jazdy, wyleciał z pracy. Teraz pije trochę mniej, bo w nowej pracy na wejściu sprawdzają pracowników alkomatem. Niestety, gdy tylko zaczyna się weekend, mój luby idzie w tango- teraz też siedzi u kolegi i chleje.
- Dołączył: 2012-01-29
- Miasto: Kościan
- Liczba postów: 836
10 marca 2012, 20:02
Uciekaj. On się nie zmieni, będzie jeszcze gorzej!
- Dołączył: 2011-09-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 27068
10 marca 2012, 20:05
Oczywiście ,że może się zmienić - jest wielu nie pijących alkoholików - potrzebują tylko porządnego kopa .
Sama jestem DDA i wierz mi , że dla dziecka to przerąbane mieć takiego rodzica , więc pomyśl o waszym ewentualnym potomstwie
10 marca 2012, 20:06
Agniesia8607 napisał(a):
to ja bym się zastanowiła czy chce spędzić resztę życia z kimś takim!!!! albo alkohol albo Ty!
dokładnie, tyle facetów na świecie, a Ty bd z jednym bo długo już z nim jesteś? wg mnie to bez sensu, póki nie macie ślubu, radzę Ci zerwać, na prawdę, alkoholicy mało kiedy umieją z tego wyjść. Jak wyjdziesz za takiego za mąż - będziesz miała przesrane;/
- Dołączył: 2010-11-29
- Miasto: Toronto
- Liczba postów: 2512
10 marca 2012, 20:06
dziewczyno daj sobie z nim spokoj ,poki dzieci na to nie patrza!
- Dołączył: 2011-12-27
- Miasto: Suwałki
- Liczba postów: 788
10 marca 2012, 20:06
Zastanawiam się nad odejściem od niego już od dłuższego czasu, ale to nie takie proste. Szukałam nawet mieszkania, ale są takie drogie, że sama się nie utrzymam, a nie wyobrażam sobie mieszkać z kimś obcym.
- Dołączył: 2011-08-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2182
10 marca 2012, 20:08
stawianie warunkow to nie lekarstwo, jesli go kochasz to sprobuj mu pomoc :/
wiem, ze nie bedzie latwo, ale jesli sie kochacie to dacie rade
chyba ze on ma Cie gdzies no to wtedy potrzebny mu wstrzas...ale mimo wszystko pomoc :))))
- Dołączył: 2011-12-27
- Miasto: Suwałki
- Liczba postów: 788
10 marca 2012, 20:10
Chcę mu pomóc tylko jak to zrobić, już tyle razy próbowałam
10 marca 2012, 20:26
Tak jak dziewczyny pisaly.. alkoholizm jest chorboa na cale zycie. Wyobraz sobie takie cos : Chlopak wybral Ciebie , nie pije ale zawsze bedzie trzezwym alkoholikiem. Ile w zyciu jest okazji do napicia sie ? wiele - urodziny Twoje , jego babci, mamy, imieniny Sylwester, Swieta itd. Bedzie wytrwaly przez jakis czas ale gdy da sie namowic? wroci do tego i wtedy nie oderwie sie od tego kieliszka. Taki czlowiek musi sie leczyc nie ma bata ze to zalezy tylko i wylacznie o silnej woli to potrzebna jest pomoc specjalisty.
Ktos napisal ze jezeli Cie bardzo kocha to wybierze Ciebie - owszem moze tak byc bo w pore sie moze opamietac.
A powiedz mi czesto pije ? kiedy ? jakie ma wymowki aby sie napic ?? to tez zalezy w ktorej fazie jest.
- Dołączył: 2012-02-24
- Miasto: Belive Hope Fight
- Liczba postów: 902
10 marca 2012, 20:30
Nie widzę przyszłości nie znam (trzeźwego alkoholika) każdy wcześniej czy później wrócił do picia. Życzę Ci z całego serca dobrze, ale zastanów się czy warto i ile znasz przykładów na to, że ktoś przestał na dobre pić .
- Dołączył: 2011-12-27
- Miasto: Suwałki
- Liczba postów: 788
10 marca 2012, 20:31
W każdy weekend pije, specjalnie nie tłumaczy nigdy swojego picia, wie, że ma problem, przyznaje się do nałogu, ale najwyraźniej nie do końca chce z nim zerwać.