Temat: Wasze sposoby oszczedzania...

jw w temacie tzn ile np jestescie w stanie odlozyc co miesiaci jak oszczedzacie, zeby zawsze miec jakies pieniadze
dostaje od rodziców 400 zł na miesiąc ( kieszonkowe) i od nich juz nic nie biorę nawet na zakupy jak jade. Co miesiąc z tych mieniedzy po odliczeniu tego co musze kupić ( 2 bilety miesięczne + karte do telefonu +  kserowki ) zostaje ok. 170 zl ktore odkładam do innego portfela ;) nie wezmę ani grosza z odłożonych pieniedzy,  nawet jak w portfelu bede mieć 10 gr. zawsze czekam do 10 :)

czarodziejka75 napisał(a):

Najlepiej samej gotować. Kupowanie  gotowych produktów czy półproduktów wykańcza i kieszeń, i finanse. Planować posiłki z wyprzedzeniem, do sklepu chodzić z listą zakupów. Samej piec ciasta, przyrządzać desery. Wtedy będziesz miała finanse pod kontrolą.  Rozpiska w excellu nie zaszkodzi ;p a pomoże zorientować się  gdzie idą pieniążki i z czego można zrezygnować, lub na co wymienić ;p


zgadzam sie :) a jak robicie ta rozpiske w exellu? ja poki co nie mam co oszczedzac.. mamy dlugi spore i nie wyrabiamy zeby nawet je oplacic.. moze ta rozpiska troche pomoze? :)

aisuna4 tylko pozazdroscic :) 400zl.. chcialabym znalesc prace i chociaz tyle dorabiac...


robię zakupy tylko w sobotę, z kartką

zazwyczaj wchodząc po mleko do spożywczaka wychodziłam z zakupami za 35 zł bo jeszcze to i tamto.
teraz kupujemy jedynie bułki mężowi w tygodniu a tak to wszytko w sobotę.
Lepiej kontroluję zakupy  - pewnie, jak mi braknie śmietany to gnam tylko po śmietanę, ale staram się nie dopuścić do takich sytuacji.

rachunki - wszytko stałe polecenia przelewu, resztę ( czynsz/woda/śmieci/podatki) płacę zawsze przed terminem - każda zwłoka to uciekająca kasa.

Do tego ustaliliśmy limit - 1/3 sumy wypłat idzie od razu na konto oszczędnościowe. Nie ma zmiłuj :)

agataq napisał(a):

robię zakupy tylko w sobotę, z kartkązazwyczaj wchodząc po mleko do spożywczaka wychodziłam z zakupami za 35 zł bo jeszcze to i tamto.
haha to ja jeszcze lepiej ;p ide do sklepu po herbate.. a wracam z zakupami za 50zl i bez herbaty XD
no też tak miałam właśnie... i dlatego wyrobiłam sobie nawyk z kartką
pewnie że zdarza się kupić coś spoza kartki, ale mówię Wam - spróbujcie... to niesamowicie trzyma człowieka w ryzach :) Głupi świstek

Chiii napisał(a):

agataq napisał(a):

robię zakupy tylko w sobotę, z kartkązazwyczaj wchodząc po mleko do spożywczaka wychodziłam z zakupami za 35 zł bo jeszcze to i tamto.
haha to ja jeszcze lepiej ;p ide do sklepu po herbate.. a wracam z zakupami za 50zl i bez herbaty XD


Skąd ja to znam...

Wrzucam do skarbonki, to co mi zostanie z zakupów. Mam skarbonkę w kształcie prawdziwej piłki do nogi, więc jest co tam wkładac. Wrzucam nominały od 1,00 zł wzwyż. Poza tym odkładam miesięcznie z wypłaty minimum 400 zł.
Pasek wagi

agataq napisał(a):

no też tak miałam właśnie... i dlatego wyrobiłam sobie nawyk z kartkąpewnie że zdarza się kupić coś spoza kartki, ale mówię Wam - spróbujcie... to niesamowicie trzyma człowieka w ryzach :) Głupi świstek
tak tak :) teraz robie tak.. karteczka... tylko z eczasem wychodiz na to.. ze nawet z ta kartka i np 50zl w porfelu  kupuje cos dodatkowo ;p i w sumie zeby kupic wszytsko z kartki chodze 3 razy XD ale fakt, pomaga, pomalu sie naucze..
ja mam masakryczny luz pracuje na weekendach rodzice mnie nadal utrzymuja (jestem na ostatnim roku) to co zarobię idzie na kunto ;) kupuje najtańsze spodnie - nie więcej niż 70 zł na promocjach, przecenach się ubieram (no bo ubrania, kosmetyki sama sobie funduję) no i w miarę możliwości odkładam :) kupuję tyle ciuchów ile mi trzeba i nie wyrzucam kasy na prawo i lewo
nie daje rady.
zyje od 1 do 1

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.