Temat: Problem z facetem, dylematy...

Jestem z facetem 3,5roku, poznalismy się na portalu randkowym i na pierwszym spotkaniu już zaiskrzyło. od 3 lat mieszkamy ze sobą i zyjemy jak stare małżeństwo ale nim nie jestesmy. Jest mi baaardzo bardzo smutno ponieważ kiedys pisał do mnie słodkie smsy jak bylismy w pracy piasał do mnie pieszczotliwie, wychodzilismy na imprezy spotykalismy ze znajomymi do kina od 1,5 roku tego nie ma. Sprawy łóżkowe też się zmieniły...nie ma juz czegos szalonego tylko rutyna, Bardzo mnie   to boli bo wiem ze zaczął czytać  anonse na portalach randkowych założył konto na innym portalu. Kiedyś mówił ze chce wziąść ślub a teraz juz nawet o tym nie wspomina nawet gdy ja zaczynam temat zaczyna sie wsciekac. jestem ciekawa co myslicie o mojej sytuacji? mysle ze facet w wieku 30 lat powinien wiedzieć czego chce...
No właśnie jakie byly jego argumenty?
Pasek wagi
Wiesz różnie to bywa...
My jesteśmy ze sobą 9 lat i też nie mamy ślubu, a zaręczeni jesteśmy od 2 lat. I w naszym przypadku pieniądze mają znaczenie, bo wyprawienie wesela to koszt około 30 000 zł. Poza tym jesteśmy w trakcie poszukiwań mieszkania, więc koszty są spore. Wolimy początkowo zainwestować w nasz gniazdko. Zresztą nie każdy dąży do ślubu i nie każdemu jest papier potrzebny.
Więc jeśli oboje dobrze zarabiacie to praktycznie nic nie stoi na przeszkodzie. Z drugiej strony nie ma co cisnąć, bo męczyć się w małżeństwie to nic dobrego.
Pasek wagi

iness7776 napisał(a):

Wiesz różnie to bywa...My jesteśmy ze sobą 9 lat i też nie mamy ślubu, a zaręczeni jesteśmy od 2 lat. I w naszym przypadku pieniądze mają znaczenie, bo wyprawienie wesela to koszt około 30 000 zł. Poza tym jesteśmy w trakcie poszukiwań mieszkania, więc koszty są spore. Wolimy początkowo zainwestować w nasz gniazdko. Zresztą nie każdy dąży do ślubu i nie każdemu jest papier potrzebny. Więc jeśli oboje dobrze zarabiacie to praktycznie nic nie stoi na przeszkodzie. Z drugiej strony nie ma co cisnąć, bo męczyć się w małżeństwie to nic dobrego.
ja ze swoim jesteśmy już 6 lat od roku zaręczeni mamy podobne dylematy wpakowac kase w mieszkanie czy w ślub.. 
ale chłopak autorki jest ewidentnie znudzony w związku.. unich kwestia kasy to tylko wymówka sama mowi ze zaczął się inaczej zachowywac.. ja bym go kopnęła w dupę. 
jak sobie pomysle ze moglabym z nim nie byc rycze jak wariatka:(
a moze jakas fryzjerka, kosmetyczka nowy cuszek?
co to pomoze??
Zadaj sobie pytanie czy znim jest ci tak cudownie żeby planować z nim przyszłe życie?
A czy Ty nie masz czasami niskiego poczucia własnej wartości? Bo stawiasz go na I miejscu całkowicie zapominając o swojej osobie. Dla mnie zastanawiające nie byłoby brak rozmów na temat ślubu, ale logowanie się na portalach randkowych :))
Pasek wagi
u mnie dzieje się to samo... rutyna, kłótnie... A kiedyś tak słodko, zakochani w sobie po uszy... Eh:(
Coś tutaj nie gra. Z facetem coś się dzieje,a dokładniej z jego uczuciami do Ciebie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.