- Dołączył: 2010-07-22
- Miasto: Uk
- Liczba postów: 1099
27 lutego 2012, 20:04
Mam pewnien problem...Opowiem tak po krótce
Jestem w związku małżeńskim od 9 lat,mamy razem 2 wspólnych dzieci.Generalnie byłam kurą domową,siedzącą w garach i pieluchach aż do zeszłych wakacji.Przestało nam sie układać w małżeństwie,mąż imprezował(kasyno itd..)co weekend a ja ciągle w domu sama,więc też postanowiłam wyjść z domu i zaszaleć troche...no i stało sie na jednej imprezie poznałam faceta,nie przespalam sie z nim,tylko wspolna zabawa i pocałunek...mój maz sie dowiedzial o tym i wybaczyl mi ale od tej pory zaczęła sie masakra.Nigdzie nie moge wychodzic,spotykać sie ze znajomymi,pojsc sama na zakupy,spacer itd...czy on oby troche nie zwariował,ja już dostaje na głowę w domu i nie wiem co mam zrobić????
- Dołączył: 2010-07-22
- Miasto: Uk
- Liczba postów: 1099
27 lutego 2012, 20:27
najchetniej to bym sie spakowala i uciekla gdzies na jakis czas :/
- Dołączył: 2011-10-03
- Miasto: Tuż Za Rogiem
- Liczba postów: 659
27 lutego 2012, 20:31
w takich przypadkach lepiej wczesniej niz pozniej
szkoda dzieciaczkow ale szczerze mowiac w tych czasach rozstanie rodzicow nie jest jakims nadprzyrodzonym zjawiskiem
jesli zostaniesz z nim "dla dzieci" to one przeciez i tak dorosna i beda mialy swoje zycie a Ty zostaniesz z takim despota i bedziesz sie dalej meczyc
- Dołączył: 2011-10-03
- Miasto: Tuż Za Rogiem
- Liczba postów: 659
27 lutego 2012, 20:31
w takich przypadkach lepiej wczesniej niz pozniej
szkoda dzieciaczkow ale szczerze mowiac w tych czasach rozstanie rodzicow nie jest jakims nadprzyrodzonym zjawiskiem
jesli zostaniesz z nim "dla dzieci" to one przeciez i tak dorosna i beda mialy swoje zycie a Ty zostaniesz z takim despota i bedziesz sie dalej meczyc
- Dołączył: 2010-07-22
- Miasto: Uk
- Liczba postów: 1099
27 lutego 2012, 20:35
a co do jego zmian...to ok,obiecal ze nie bedzie nigdzie juz chodzic,jezdzic z kolegami na ryby...ale na milosc boska nie o to chodzi w zyciu zeby ze wszystkiego rezygnowac,a to oznacza ze on nie pojdzie to ja tez,zrezygnowalam juz z wszystkiego łacznie z głupim kontem na fb :/ prison break :P
- Dołączył: 2011-07-04
- Miasto:
- Liczba postów: 400
27 lutego 2012, 20:42
ja pierdziele dziewczyno uciekaj jak najdalej...
- Dołączył: 2010-07-22
- Miasto: Uk
- Liczba postów: 1099
27 lutego 2012, 20:44
nie wiem jak to zrobic,dzieci strasznie sa za nim,a ja jak dam sobie rade sama bez pracy,bez zadnego doswiadczenia jestem nikim :(
- Dołączył: 2010-01-03
- Miasto: Panama
- Liczba postów: 10736
27 lutego 2012, 20:48
Jak na moje oko nic z tego nie będzie.. stracisz tylko kolejne lata życia.
Czym prędzej zaczniesz się ogarniać i stawać niezależna tym lepiej dla Ciebie...
- Dołączył: 2011-07-04
- Miasto:
- Liczba postów: 400
27 lutego 2012, 20:51
a rodzice ci nie pomoga???
- Dołączył: 2010-07-22
- Miasto: Uk
- Liczba postów: 1099
27 lutego 2012, 20:53
dmuchawiec napisał(a):
a rodzice ci nie pomoga???
jedyne co od nich uslyszalam to,to ze moja mama ma 50 lat a do tej pory pamieta rowod swoich rodzicow wiecchyba nie chce tego samego dla moich dzieci :/
27 lutego 2012, 21:03
ciekawe co on robił na imprezach bez ciebie...:/