Temat: dziwne podejście męża

Hej dziewczyny, mężatki i matki :) mam takie pytanie do Was, a mianowicie jak Wasi mężowie podchodza do sprawy tego że siedzicie w domu i zajmujecie się dzieckiem i domem a nie pracujecie w tym czasie np do momentu aż dziecko do przedszkola pójdzie? I jak wygląda u Was podział obowiązków czy mimo tego że mąż pracuje a Wy nie to pomaga bez szemrania w obowiązkach domowych? Mój mąż uważa, że skoro siedzę w domu i zajmuję się domem i dzieckiem to znaczy że ja nic nie robię, że skoro on zarabia na utrzymanie, pracuje na 2 etatach ( 5 dni w tyg od 9 do 13 i dodatkowo 2 razy w tyg po południu ok 5 godz w szkole, czasem jakiś wyjazd) to on w domu już nic nie musi bo to moje obowiązki bez przerwy się o to kłócimy, jak to u Was wygląda? Czy to ja przesadzam a on ma rację bo już zgłupiałam :(

Fiona28 wez sie w garsc i nie pozwalaj zeby Cie jechal !!!! Jak faceci na kobiety pracuja i wiedza ze sa od nich zalezne to tez im sie w glowach przewraca. Ja bym z nim porozmawiala i jakby to nic nie dalo to bym sobie poszukala pracy lub mu to powiedziala - ciekawa jestem jakby Twojmaz na takie cos zareagowal.

bajaderka24 napisał(a):

pijanyjakKwasniewskiwCharkowie napisał(a):

Bajaderka, wszystko jest w porządku - czytałem taki artykuł, że Palikot jest taki czuły i opiekuńczy i że niby jest wzorem męża..choć jak się okazało, to taki był dla kochanki, a żonę lał wieczorami w domu..poczytajcie wywiady z nią;/;/
no ale kogoobchodzi Palikot??? w kazdej twojej wypowiedz zawsze wtracasz cos zwiazane z polityka.Daj se na luz idz na kafeterie tam uwielbiaja takie tematy.


ja też zajmuję się dzieckiem. mój mąż nigdy nic takiego nie mówi, jak Twój. Na pewno byłoby mi przykro, zresztą to nie jest fer.
Ale.... to ja się zajmuję domem. Mój mąż tylko mi pomaga przy córci. Pobawi się, zajmie. Robię wszystko: sprzatanie, pranie, zakupy, gotowanie itp, itd.
I uważam że to jest w porządku, bo to jest mój etat. On wtedy pracuje.
Do 13 się ze wszystkim nie ogarniesz? ja potrafię ;)
a wieczorami mamy czas dla siebie
Pasek wagi

Pulcherina29 napisał(a):

pijanyjakKwasniewskiwCharkowie napisał(a):

Bajaderka, wszystko jest w porządku - czytałem taki artykuł, że Palikot jest taki czuły i opiekuńczy i że niby jest wzorem męża..choć jak się okazało, to taki był dla kochanki, a żonę lał wieczorami w domu..poczytajcie wywiady z nią;/;/
Oprócz tego,że lal to jeszcze okradł...



aneta19861704 napisał(a):

Po porodzie byłam z dzieckiem rok w domu potem wróciłam do pracy, pracowałam rok, teraz czekam już w domku na drugiego dzidziusia i powiem ze swojego doświadczenia: Jak jestem teraz na l4 z dzieckiem - mam czas ugotować obiad, skoczyć po coś brakującego do sklepu ( przy okazji godzinny spacerek ze starszym synkiem - ogarnięcie mieszkania ( trzy pokojowe ), śpimy czasem do 9.00 - czasem tak jak dziś miałam czas poleżeć dodatkowo godzinkę przed przygotowaniem obiadu, oprócz tego codziennie siedzę jakiś czas 1-2 godzinki w necie ( to wszystko do godz.15.00 ) dlatego uważam że jeśli kobieta jest w domu i nie pracuje a facet tak to powinna ona ten dom ogarnąć. Jak chodziłam do pracy to co innego - wracałam pół godziny później niż mąż i to on przygotowywał obiad, zmywał, sprzątanie razem - zajmowanie dzieckiem wspólnie i nie nigdy mąż się nie buntował. Ale jak jestem w domu to sory - mam czas na wszystko i na polenienie się też... Powiedz co od niego oczekujesz - jakiej pomocy. Bo szczerze to nie rozumiem kobiet wiecznie narzekających na brak czasu niechodzących do pracy... Co Ci dziennie zajmuje 5 godzin że nie masz czasu na ogarnięcie mieszkania - czy o co Ci chodzi - w czym chcesz pomocy od męża? Oczywiście mówię tu o domu, sprzątaniu itp... Jeśłi chodzi o zajmowanie sie dzieckiem to powinno oboje rodziców i jeśli dziecko jest do popołudnia z mamą to fajnie żeby tatuś pobył z dzieckiem wieczorem bo to też jego dziecko:)


chyba się trochę zapędziłaś :) mam czas na wszystko dosłownie na wszystko bo muszę go mieć inaczej palcem bym nie kiwnęła, czego oczekuję od męża ? tego żeby choć raz w tyg wyrzucił śmieci chociaż a nie stękał że kosz pełny, albo żeby bez jęczenia zabawki pozbierał czy to tak dużo? albo żeby choć raz w tyg młodego wykąpał chyba by mu korona z głowy nie spadła prawda? śniadania nie zrobi wszystkim o obiedzie nie spomnę tylko przychodzi i pyta czy zupa jest no masakra nóż w plecy

Jokerka21 napisał(a):

nie przesadzasz, współczuję męża ;/ Na Twoim miejscu powiedziałabym, że w takim razie idę do pracy (nawet jakbym miała całą pensje oddać niani) i na równi zajmujemy się domem, a nawet nie na równi, bo gdybym pracowałą codziennie 8h czyli wiecej niz on to wtedy on mialby wiecej obowiazkow w domu. 

misschemistry napisał(a):

Fiona28 wez sie w garsc i nie pozwalaj zeby Cie jechal !!!! Jak faceci na kobiety pracuja i wiedza ze sa od nich zalezne to tez im sie w glowach przewraca. Ja bym z nim porozmawiala i jakby to nic nie dalo to bym sobie poszukala pracy lub mu to powiedziala - ciekawa jestem jakby Twojmaz na takie cos zareagowal.


dokładnie- powiedz mu, że szukasz pracy i wtedy dzielicie obowiązki po połowie. jak zobaczy ile to kosztuje wysiłku, to na pewno zmieni zdanie i swoje podejście do Ciebie...
i tak jak aneta19861704  polenic tez sie zdążę :)
Pasek wagi

pijanyjakKwasniewskiwCharkowie napisał(a):

bajaderka, odchodzisz od tematu..nie obchodzi mnie Palikot jako polityk, tylko jako mąż..teraz to ty z polityką wyjechałaś...to tak jakbym pisał o Kwachu i Jolancie Kwaśniewskiej i relacjach miedzy nimi - to tez bylaby polityka?? ogarnij się troszeczkę, bo jak nawet zauwazyla  Pulcherina, nie dość że Palikot to damski boxer to jeszcze złodziej;/


no i co z tego???? Ona nie pytala sie o Plikota tylko o to czy nasi mezowie tez tacy sa.
a ty jak zwykle przytaczasz swoje madrosci z tylka wyjete. Czytam twoje wypowiedzi na forum i stwierdzam ze sa tak samo zalosne jak twoj nick name.
mam taką nadzieję :) dzięki wszystkim za możliwość wygadania się :) będzie wojna :) a tak na poważnie chyba się za niego wezmę tak dalej być nie może :) nawet bół głowy przeszedł jak się człowiek może komuś poskarżyć co go boli :) jeszcze raz dzieki a teraz uciekam dziecko nakarmić :) wykąpać i lulusiu i w końcu trochę odpocząć a mąż niech sam sobie kolacje zrobi a jak sobie nie zrobi to głodny pójdzie spać :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.