Temat: płacz mężczyzny

Czy zdarza się wam i jeśli tak to czy często, że wasi mężczyźni potrafią się przy was popłakać ?

Mam na myśli sytuacje, w których się ostro kłócicie.. (nie chodzi mi o śmierć bliskiej osoby,czy coś w ten deseń)

Pasek wagi

okragla87 - mój też w momencie zerwania :P

nie... mój mężczyzna płakał tylko jeden raz jak jestesmy ze soba 5 lat... kiedy starcilismy dziecko w 4mcu ciązy w czasie kłotni o to czyja to wina wylewalismy żale na siebie i on nie wytrzymał bo miał poczucie winy i ogromnej straty szczególnie ze wiedział że mnie zawiódł...

w normalnych  kłótniach denerwuje się i albo nie odzywa albo podnosi głos, nawet jak mnie błagał żebym do niego wróciła po zerwaniu zaręczyn bo strasznie sie zawiodłam i odeszłam to nie było łez ale pokazanie mi że mu zalezy -starania. żadnych łez  

kinior13 napisał(a):

okragla87 - mój też w momencie zerwania :P
 mój też
dziewczyny czemu płakali gdy zrywali?
Przez wiele lat bycia razem zdarzyło się kilka razy. 
Ostatni raz ju nie pamiętam kiedy. Ja za Niego nadrabiam ;)

Pierwszy raz jak stwierdziłam,że to over..Nawet w sumie nie krzyczeliśmy na siebie... To już taki dół i deprecha....Ale zrozumiałam,że robię źle..rozpłakał się w momencie kiedy Go przytuliłam... Ale dawno to było ;p z 4-5 lat temu ;)

Mój płacze jeśli tylko coś wspomne o rozstaniu, a mnie to tylko rozdrażnia. Ale serce pęka ..

A wspominam o rozstaniu często ;/ ale to nie znaczy,że tego chce, po prostu jestem taki nerwus ... 


Pasek wagi
mój płakał parę razy...raz razem płakaliśmy, a reszta gdy jeszcze mieszkaliśmy w innych krajach i się żegnaliśmy na lotnisku...w sumie wtedy on tylko widział moje łzy, ja tylko zaszklone oczy ale potem mówił mi że nie wytrzymał...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.