Temat: Dziwne wiadomości

Od pewnego czasu dostaję dziwne wiadomości na fb na temat mojego faceta. Ktoś założył lewe konto i dostarcza mi nowinek na jego temat. Nie są to dobre wiadomości. Pokazałam to mojemu ale twierdzi, że ktoś zazdrości nam udanego związku i dlatego tak robi. Niby wierzę, że mój facet mówi prawdę, ale przychodzą mi również myśli, że co jeśli ten ktoś pisze prawdę ? Powiedzcie mi czy można jakoś namierzyć konto na fb, tzn. czy można jakoś dociec do kogo ono należy ? Nie znam się na tym zupełnie. A może zna ktoś z Was jakiegoś informatyka, który specjalizuje się w takich rzeczach. A poza tym co byście zrobiły/li na moim miejscu ?

Doradzie co w tej sytuacji zrobić bo chyba zaczynam się coraz bardziej przejmować całą sytuacją, i przestaję racjonalnie myśleć.

koralik1987 napisał(a):

Swanie91 Czy Ty nie wiesz ile kobiet jest oszukiwanych przez swoich mężczyzn ? nie czytasz, nie oglądasz TV ? A uważasz, że dlaczego tak się dzieje, bo naiwne jesteśmy i jak się zakochamy to na zabój i wierzymy we wszystko jak ślepe. To jest nasz główny problem nas kobiet. Dlatego nie zablokowałam tego konta ale go lekceważyłam tzn nie pisałam z nim. Ale uwierz mi po ostatniej wiadomości zaczęłam się bardziej nad sensem tych info zastanawiać. A dlaczego bo nie jestem naiwna i uważam, że czasem warto sprawdzic niektóre sprawy za nim będzie zapóźno. Nie chcę się obudzić z ręką w nocniku i pluć sobie w brodę, że taka głupia i ufna byłam

Słuchaj, ja doskonale zdaje sobie sprawę, że wszystko to o czym piszesz może mi się przytrafić. Bardzo bym tego nie chciała, ale wiem, że i ja mogę zostać zdradzona. Jednak też mam świadomość, że nikogo do siebie przywiązać nie mogę. Kontrolowanie, sprawdzanie- myślisz, że to pomoże jeśli będzie miał ochotę Cię zdradzić, oszukać? Zamiast skupiać się na tym - po prostu staram się być dla niego wspaniałą kobietą, partnerką i dbam o to żeby nie miał na to ochoty.
Poza tym powiedzmy sprawdzasz jego wiadomości, a tam BACH! Jakiś flircik z blondyneczką- i co wtedy? Zlejesz mu głowę, że chce Cię zdradzić, że go nie pociągasz, że jest ble i fuj, ale co potem? Zerwiesz czy mu wybaczysz? Jak mu wybaczysz to będzie Ci się dobrze żyło w związku z zadrą?? Może jestem naiwna, ale wierzę, że dobre, wierne związki też się zdarzają.
Poza tym zeszlysmy z wątku kochana, a mnie z tego wszystkiego przypalil się garnek z ryżem!:(

P.S
Autorko powodzenia w dochodzeniu do prawdy i życzę Ci, żeby po prostu to nie rozwaliło dobrego związku jak wyżej napisałaś :) Nie mu tu ani krzty złośliwości, serio powodzenia:)

Swanie91 napisał(a):

koralik1987 napisał(a):

Swanie91 Czy Ty nie wiesz ile kobiet jest oszukiwanych przez swoich mężczyzn ? nie czytasz, nie oglądasz TV ? A uważasz, że dlaczego tak się dzieje, bo naiwne jesteśmy i jak się zakochamy to na zabój i wierzymy we wszystko jak ślepe. To jest nasz główny problem nas kobiet. Dlatego nie zablokowałam tego konta ale go lekceważyłam tzn nie pisałam z nim. Ale uwierz mi po ostatniej wiadomości zaczęłam się bardziej nad sensem tych info zastanawiać. A dlaczego bo nie jestem naiwna i uważam, że czasem warto sprawdzic niektóre sprawy za nim będzie zapóźno. Nie chcę się obudzić z ręką w nocniku i pluć sobie w brodę, że taka głupia i ufna byłam
Słuchaj, ja doskonale zdaje sobie sprawę, że wszystko to o czym piszesz może mi się przytrafić. Bardzo bym tego nie chciała, ale wiem, że i ja mogę zostać zdradzona. Jednak też mam świadomość, że nikogo do siebie przywiązać nie mogę. Kontrolowanie, sprawdzanie- myślisz, że to pomoże jeśli będzie miał ochotę Cię zdradzić, oszukać? Zamiast skupiać się na tym - po prostu staram się być dla niego wspaniałą kobietą, partnerką i dbam o to żeby nie miał na to ochoty.Poza tym powiedzmy sprawdzasz jego wiadomości, a tam BACH! Jakiś flircik z blondyneczką- i co wtedy? Zlejesz mu głowę, że chce Cię zdradzić, że go nie pociągasz, że jest ble i fuj, ale co potem? Zerwiesz czy mu wybaczysz? Jak mu wybaczysz to będzie Ci się dobrze żyło w związku z zadrą?? Może jestem naiwna, ale wierzę, że dobre, wierne związki też się zdarzają.Poza tym zeszlysmy z wątku kochana, a mnie z tego wszystkiego przypalil się garnek z ryżem!:(P.SAutorko powodzenia w dochodzeniu do prawdy i życzę Ci, żeby po prostu to nie rozwaliło dobrego związku jak wyżej napisałaś :) Nie mu tu ani krzty złośliwości, serio powodzenia:)


to teraz ja juz nie wiem czego oczekujesz od nas. porady? skoro radzimy, ci zablokować konto, trochę się o to burzysz. Więc co chcesz żeby Ci doradzić??

bomboladaa napisał(a):

to teraz ja juz nie wiem czego oczekujesz od nas. porady? skoro radzimy, ci zablokować konto, trochę się o to burzysz. Więc co chcesz żeby Ci doradzić??

Myślę, że Autorka raczej oczekiwała porady, jak się dowiedzieć, kto te wiadomości pisze...
I wcale się nie dziwię, że tego chce. Też bym chciała wiedzieć, kto mi źle życzy i stara się w życiu namieszać.
Ale obawiam się, że namierzenie anonimowego konta FB nie jest łatwe, przynajmniej nie dla przeciętnego użytkownika internetu, jakimi większość z nas jest :)
Swanie91 ja daję mojemu tyle swobody, ze więcej to już się nie da. Nigdy nie sprawdzam jego wiadomości, zresztą nie mam jego haseł ani na fb ani na pocztę. Nigdy nie zaglądałam do jego tel. Nie pokazuje mi tez smsów, które przychodzą do niego, on mi tylko mówi ze to jakiś tam Franklin napisał. Jeździ gdzie tylko chce i nie tylko po kraju, więc czy to nie jest mega swoboda ? Jego i moi znajomi wiedzą, że jestem w porządku wobec niego, że wierna jak pies, a może ktoś nie może patrzeć jak wpakowałam się w związek, w którym ktoś kogoś robi w balona?

Swani91 ja też jakieś 5 lat temu myslałam, że dobre i wierne związki to sa na porządku dziennym, a mój to już idealny jest i będzie, a mój facet najwierniejszy na świecie. Ale może tak jest nadal ? dlatego muszę to cholera sprawdzić, no muszę.

I też nie odbieraj nie odbierajcie, że jestem jakaś złosliwa, ale szlag mnie trafia i dlatego tak emocjonalnie piszę.


Koralik - myślę, że gdyby ktoś tylko nie mógł na to patrzeć, to nie dawkowałby Ci informacji, ale napisał prosto z mostu, jaka jest sytuacja. Raz i porządnie.
A coś takiego wygląda raczej na jakąś zazdrosną panienkę... (nie mówię, że jego panienkę! Być może po prostu taką, która chciałaby być jego)

Korinna napisał(a):

bomboladaa napisał(a):

to teraz ja juz nie wiem czego oczekujesz od nas. porady? skoro radzimy, ci zablokować konto, trochę się o to burzysz. Więc co chcesz żeby Ci doradzić??
Myślę, że Autorka raczej oczekiwała porady, jak się dowiedzieć, kto te wiadomości pisze... I wcale się nie dziwię, że tego chce. Też bym chciała wiedzieć, kto mi źle życzy i stara się w życiu namieszać. Ale obawiam się, że namierzenie anonimowego konta FB nie jest łatwe, przynajmniej nie dla przeciętnego użytkownika internetu, jakimi większość z nas jest :)


Korinna dokładnie myślałam, że może ktoś na tym forum przechodził cos podobnego, albo że wie jak takie konto zidentyfikować. Naprawdę dziewczyny to nie jest takie proste olać to co tam ten ktoś napisał. Przecież my planujemy wspólną przyszłość więc po co udawać, że wszystko jest ok a ktoś tylko sobie zażartował. Nie chcę żyć z kimś kto życ nie potrafi. A jeśli ktoś dobrze się naszym kosztem bawi ? a mój jest niewinny ? to tym bardziej musi za to zapłacić. I zapłaci. Nie odpuszczę tego.
prawda, ciężko będzie dowiedzieć się, kto to wszystko wypisuje, chyba że masz dobrego znajomego informatyka, może  dałoby sie pokombinować;)  nie wiem co jeszcze poradzić, ja musiałabym znać całą sytuację, o co chodzi, co sie Twojemu zarzuca itd.
3mam kciuki,żeby się wszystko rozwiązało pozytywnie;)  
skasować konto na fb.
po co Ci ten szajs?
truskawkowo, fejsbuk jest cwany:) nk skasowałam juz z rok temu i po sprawie, a fb skasujesz a i tak masz możliwość w każdej chwili na powrót do swojego starego konta w nienaruszonym stanie, tylko wystarczy wpisać stare login i hasło i wszystko powraca jakie było:/ wiem bo 2 razy kasowałam hahahaha:) trzeba mieć silną wolę, albo olać fb:)
Korinna to jeśli to jest jakaś zazdrosna panienka to tym bardziej muszę jej wybić z głowy tę zazdrość, żeby dziewcze wiedziało, że takie zabawy są be, że to niegrzeczne, i ze takie zajęcie jest bardzo "kosztowne". A jeśli to mój jest taki trochę kłamczuszek ? to też musi się dowiedzieć, że "koralik" kłamczuszków nie lubi. Bo cholera z koralikiem się nie zadziera.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.