- Dołączył: 2012-02-12
- Miasto: Legnica
- Liczba postów: 6
12 lutego 2012, 12:08
a
Edytowany przez sokzpomaranczy 27 lutego 2012, 13:48
12 lutego 2012, 15:44
Typowe.Zastanów się,co ty piszesz.Dla mnie twoj przekaz brzmi tak: "Jest normalnie świetnym facetem i poza tym,że" jedynie "pije , jest niesłowny, porywczy i agresywny to wszystko miedzy nami układa się wspaniale".
Potrzebna ci będzie tzw"grupa wsparcia",moze to byc matka,siostra, przyjaciólłki, poradnia AA dla współuzaleznionych po to,abyś miała wsparcie w momencie ,gdy zechcesz od niego odejśc.I co z tego,że Tobie pomagał? To oznacza,że w rewanzu ty masz znosić to,co teraz ? To nie fair wobec ciebie.
Edytowany przez kaczuszka747 12 lutego 2012, 15:49
12 lutego 2012, 15:44
Skoro On Tobie pomagał, mowisz, że był wyrozumialy i cierpliwy może powinnaś podjąć jakąś akcję pomocy?? Pomyśleć jak pomóc mu w nałogu, jak Was z tego wykraskac? Jeżeli nie doceni tego i nie bedzie chciał nic zmienić to odejdź.
- Dołączył: 2009-09-24
- Miasto: Rome
- Liczba postów: 3936
12 lutego 2012, 16:06
odejdz... czasem terapia wsztrzasowa moze pomoc. choc nie nastawiaj sie na to bo taki człowie jest stracony.... poki sam sobie nie zda sprawy co robi.
12 lutego 2012, 16:17
Wiadomo,że to nie jest proste, ale powinnaś odejść od tego mężczyzny. Znam wiele podobnych przypadków i wiem, że on się nie zmieni. Życie jest jedno - na pewno nie będzie łatwo zapomnieć, ale poboli przez kilka miesięcy/może lat i przejdzie.A nie będziesz męczyć się przez resztę życia. I kiedyś w końcu się wszystko ułoży.
- Dołączył: 2012-02-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 28
12 lutego 2012, 16:29
odejdź. spakuj sie i zrob co jest najlepsze dla Ciebie. wykonczysz sie przy nim... masz nasze wsparcie. musisz postawic na siebie, bo on sie nie zmieni...nawet jak zacznie sie leczyc to wciaz bedzie alkoholikiem....
12 lutego 2012, 16:37
Dziewczyno, uwierz, że samotność jest lepszym wyjściem w tym wypadku niż życie z takim człowiekiem (i znów muszę się "pochwalić" swoim doświadczeniem w temacie). Poza tym jaka samotność?! Znajdziesz kogoś, prędzej czy później. Zajmij się sobą i powrotem do normalności, bo jak będziesz dalej zwlekała, to nic z tego dobrego nie wyjdzie. Ja się rozwiodłam po roku a po niecałych trzech miesiącach od ślubu miałam dość. Były mąż poczuł, że ma mnie w garści i pokazał ile to wypić potrafi. Zwiewaj!
Edytowany przez wykrzyknikk 12 lutego 2012, 16:39
- Dołączył: 2011-07-22
- Miasto: Zakątek Beznadzieji
- Liczba postów: 38
12 lutego 2012, 16:42
Hej, jak napisałaś decyzja trudna, być może nieodwołalna i będzie smutno przykro i beznadziejnie, ale możesz mi wierzyć, że: Nic się nie zmieni, Szacunek do Ciebie w końcu bedzie wspomnieniem, Utyjesz i będziesz się zamartwiac każdego dnia GDZIE ON JEST, CO ON ROBI I Z KIM????????????????? Tak powinnaś odejść, im szybciej tym lepiej - tylko to takie trudne, ale uwierz będzie tylko gorzej, bo tych chwil kiedy jest miło w trzeźwości będzie ubywać. Jeśli po kilku danych szansach nie zrobił nic to i nic już nie zrobi, choć jeśli znikniesz z jego życia i jeśli Cię kocha to się opamięta. Dorośli ludzie dokonują własnych wyborów!!!!!Życzę powodzenia choć nie bardzo wierze, ze się zdecydujesz. Uśmiechu i radości z nim lub bez niego!!!!!!!!!!!!!!!!!!
12 lutego 2012, 17:02
zostaw tego chlopaka po co sie meczyc
- Dołączył: 2011-11-03
- Miasto:
- Liczba postów: 132
12 lutego 2012, 17:14
Ja mam 20 lat i odeszłam od gnojka który mnie bił za wszystko.
Pytasz skąd wziąc siłę? Nie wiem- ja chciałam życ godnie, jak człowiek.
Kiedyś w końcu spojżałam na Niego jak na coś gorszego niż zwierze i poczułam wielki niesmak do Niego- bo jest, jaki jest
I do siebie- za to że z nim jestem
- Dołączył: 2012-01-14
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 694
12 lutego 2012, 17:35
Ja uważam, że ludzie się nie zmieniają. Nie sądzę, żeby wszystko się ułożyło jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki , jak odejdziesz "na chwilę" , zeby go nastraszyć... Alkoholizm to choroba i tyle. Ci ludzie nie potrafią dokonywać właściwych wyborów i często ich hierarchia wartości jest mocno zachwiana, co widać i w tym przypadku - wie, że cierpisz ale picie jest ważniejsze.
Pomyśl o sobie , nie zasługujesz na znoszenie takich zachowań.
Musisz się z tego uwolnić. Teraz w ciągu awantury uderza w szafę , a za rok uderzy Ciebie.
Ja bym się bała takiego wybuchowego faceta. Uciekaj póki możesz .