- Dołączył: 2009-07-09
- Miasto: Tu I Tam
- Liczba postów: 86
10 lutego 2012, 13:24
Kochane tak jak w temacie piszcie jak wam sie uklada w zwiazku czy w małżenstwie co sie zmieniiło czy dalej jest tak cudownie jak na poczatku???? Co was boli i dreczy???? Piszcie
- Dołączył: 2009-10-10
- Miasto: Mosiębrza
- Liczba postów: 169
10 lutego 2012, 15:23
haha widzisz wszystkie kamiel maja tak cudownych mezczyzn :) ostatnio wroilamz pracy do domu a on u mnie w kuchni stoi i obiad mi robi bo ''pomyslalem ze beziesz glodny'' zechlac to malo <3
- Dołączył: 2009-10-10
- Miasto: Mosiębrza
- Liczba postów: 169
10 lutego 2012, 15:24
cytowac za cholere nie umiem !
10 lutego 2012, 15:25
jestem w 14 letnim związku, ślub od niedawna, bo dopiero od 2007.
No i to jedyna rzecz, jaka mi wyszła w życiu, ponoć najważniejsza.
Układa się tak samo jak w pierwszym dniu.
Zachwyt, wieczne odkrywanie, zaskakiwanie,
i tak daalej i tak oby jak najdłużej
- Dołączył: 2011-07-03
- Miasto: Malmo
- Liczba postów: 3369
10 lutego 2012, 15:29
Układa nam się od początku bardzo dobrze, w zasadzie też praktycznie od początku mieszkamy razem (zaczęło się od "pomieszkiwania"). Jesteśmy razem dopiero rok i 2 miesiące, ale jestem dobrej myśli ;)
Zwłaszcza, że przeszliśmy przez ten rok naprawdę dużo. No i też Filip jest dla mnie olbrzymim wsparciem przy powoooolnym wychodzeniu z bulimii.
Jedyna słuszna rada według Igi: Rozmawiać o WSZYSTKIM. Od poglądów, przez "wkurza mnie, kiedy ktoś/Ty/ja sama", tłumaczenia "dlaczego postąpiłam tak, a nie inaczej", po lęki, choroby, sytuację w rodzinnym domu (ZWŁASZCZA jeśli jest trudna), ple ple ple - i absolutnie koniecznie nie wolno się wstydzić rozmawiać o seksie :P
Powodzenia wszystkim, o ;P
10 lutego 2012, 15:33
Ja jestem prawie pięć lat po ślubie. Kiedyś było tak jak w romantycznych amerykańskich filmach... szalona miłość, wielkie uczucie...
Teraz rutyna, zmęczenie, brak potrzeby spędzania czasu tylko we dwoje :(
Wiem że po ślubie nie musi tak być. Może być wspaniale.
Tyle że akurat nie w moim związku.
- Dołączył: 2011-08-22
- Miasto: Wyspy Kokosowe
- Liczba postów: 751
10 lutego 2012, 15:35
Gorzej jak jak na początku,jest dobrym Mężem ale ja oczekuję czegoś innego jak codziennej rutyny niestety.
Edytowany przez CrazySun 10 lutego 2012, 15:36
10 lutego 2012, 15:40
Prawda jest taka, że często po ślubie po prostu przestaje się "chcieć" :)
Mój mąż to ten typ faceta, który stara się bardzo ale jak już zdobędzie kobietę to już nic nie robi, bo przecież już ją ma to po co ma się starać. Na pewno sporo też tu mojej winy bo jak wiadomo powszechnie zawsze przyczyn niepowodzeń i konfliktów trzeba szukać po środku :)
NiesamowicieSzczesliwaPieknosc
10 lutego 2012, 15:46
tak, ale bywało naprawdę różnie, na szczęście nie poddaliśmy się, żyjemy dla siebie i razem jesteśmy skazani na sukces, to cudowne uczucie kiedy wiesz, że gdziekolwiek jesteś i co czujesz to jest drugie małe Serduszko, któro bije dla Ciebie...
10 lutego 2012, 16:00
Chciałam do Ciebie napisać na priv ale masz zablokowany pamiętnik
- Dołączył: 2011-08-07
- Miasto: Skalista Kraina Katalonii
- Liczba postów: 3485
10 lutego 2012, 16:04
aguuniek19889 napisał(a):
wlasnie dlatego dzieci wszystko pusja miedzy para, a potem cierpia bo rodzice sie rozchodza
No widzisz, Agunia, nie masz racji. Jestesmy razem prawie 16 lat, po slubie prawie 15. Dziecko 9 lat. I jest super. I nadal sie calujemy po katach, nadal jestem klepana po tylku:-p Po ulicy czasem chodzimy objeci, czasem za reke, a czasem nie. Nadal ze soba gadamy, pekamy ze smiechu. Sex jest, gdy mamy ochote. Ochota tez jest:-) No i nasza Princesa:-))) Kiedys bylo nam fajnie w dwojke, teraz w trojke.
Oczywiscie, nie zawsze jest rozowo. Mamy swoje wady i "charakterki". Co sie zmienilo - kiedys byly fochy i ciche dni. Dzis stwierdzamy, ze szkoda na to czasu:-)
Edytowany przez nanuska6778 10 lutego 2012, 16:05