- Dołączył: 2009-07-09
- Miasto: Tu I Tam
- Liczba postów: 86
10 lutego 2012, 13:24
Kochane tak jak w temacie piszcie jak wam sie uklada w zwiazku czy w małżenstwie co sie zmieniiło czy dalej jest tak cudownie jak na poczatku???? Co was boli i dreczy???? Piszcie
10 lutego 2012, 13:36
u mnie mijają w marcu 3 lata
zmieniło się dużo; nie jestem już spokojna dziewczyną zapatrzoną w faceta tylko pewną siebie osóbką, która potrafi być słodka i zdeterminowana. Nasz związek jakby po prostu dojrzał.
10 lutego 2012, 13:37
jestem z nim od ponad 1, 5 roku mieszkamy razem od miesiąca, na razie bajka pomijając to że ciągle siedzę sama gdy on pracuje.
- Dołączył: 2010-02-18
- Miasto:
- Liczba postów: 1342
10 lutego 2012, 13:37
jakieś półtora roku. kiedy ja na początku byłam zakochana i maksymalnie oddana on nadal spotykał sie ze swoją byłą, chciał nawet zerwać bo stwierdził że nie będzie dla związku rezygnował z ważnych dla niego rzeczy (czyt. "jego byłej"). kiedy w koncu nie dałam rady i chciałam zerwać on nagle oprzytomniał i od tamtego czasu traktuje mnie jak księżniczkę. ale ta zmiana nałożyła się z tym, że jego eks dała mu po nosie bo znalazła sobie nowego faceta a on nie był juz jej potrzebny. dlatego teraz mu kompletnie nie ufam. on twierdzi że chciał z nią utrzymywać stosunki kolezenskie, ale ja mam wrażenie ze zostawił sobie otwartą furtkę w razie gdyby ona chciała wrócić. teraz nienawidzę jej z całego serca i cholernie zle się z tym czuję. mam wrażenie że kiedyś ta "nimfa" znów do niego napisze i będzie mącić bo np rzucił ją facet, a to jedna z tych które lubią czuć że są pożądane. nie wiem jak to będzie, faceci są ciężkostrawni z natury
- Dołączył: 2008-11-19
- Miasto: Italia
- Liczba postów: 5574
10 lutego 2012, 13:40
zremy sie ze soba caly czas, na zmiane wielka milosc badz megawojna
l'amore e bello perche' e litigarello...
- Dołączył: 2010-02-18
- Miasto:
- Liczba postów: 1342
10 lutego 2012, 13:41
Czarnula a co sie u ciebie dzieje?
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
10 lutego 2012, 13:41
agunieek19889 napisał(a):
my jestemy 1,5 roku ze soba i mamy gorszy rok przez rozne sytuacje, nie wiem jak to przejdziemy, moze sie gdzies oboje zacpamy
oby..oby...
Nam minie niedługo 6 lat :)
Układa nam się fantastycznie.
Jest moją bratnią duszą, nie wyobrażam sobie życia bez Niego...
I wiem,że On czuje to samo.
Często mówi,że mnie kocha bardziej niż ja Jego ;-) a ja mówię mu to samo he he.
Dobraliśmy się idealnie.
We wszystkim się rozumiemy i dogadujemy.
Edytowany przez FammeFatale22 10 lutego 2012, 13:44
- Dołączył: 2010-02-18
- Miasto:
- Liczba postów: 1342
10 lutego 2012, 13:45
zazdroszcze ;) marzę o czymś takim
- Dołączył: 2009-07-09
- Miasto: Tu I Tam
- Liczba postów: 86
10 lutego 2012, 13:46
A co u mnie nie wiem jakos sie nie dogadujemy , nie mamy juz o czym rozmawiac tylko praca, kasa i dziecko nic wiecej, zero pocałunkow zero przytulania seks raz w tygodniu nie czuje sie kochana doceniana ciagle cos nie gra
- Dołączył: 2009-03-30
- Miasto: Meszna
- Liczba postów: 7074
10 lutego 2012, 13:46
My jestesmy ze soba od wrzesnia 2009.Na poczatku bylam straszna jedza bo troszke wykonczyl mnie psychicznie poprzedni facet.Ale teraz jest juz super.Moj facet wie jak znosic moje humory,nie da sie go niczym sprowokowac mimo,ze ze mnie jest straszny choleryk
Edytowany przez ar1es1 10 lutego 2012, 13:48
- Dołączył: 2011-03-27
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 1692
10 lutego 2012, 13:47
czarnula176 napisał(a):
Ja mam 24 lata jestem juz po slubie 4 lata plus 3 lata chodzenia,mamy 3,5 letnie dziecko i smialo moge powiedziec ze wszystko jest do DUPY nie wiem jak dlugo jeszcze bedziemy razem i jak to sie nam potoczy ale nie jestem szczesliwa:((((
mam podobnie, jesteśmy razem 6 lat, praktycznie od początku mieszkamy razem, mamy dziecko ale nasz związek kuleje od dawna, od jakiś 3 lat już raczej dogorywa i nie wiem czy jest sens to ciągnąć