Temat: Jak wam sie układa w zwiazku czy w małżeństwie????

Kochane tak jak w temacie piszcie jak wam sie uklada  w zwiazku czy w małżenstwie co sie zmieniiło czy dalej jest tak cudownie jak na poczatku???? Co was boli i dreczy???? Piszcie
u mnie mijają w marcu 3 lata
zmieniło się dużo; nie jestem już spokojna dziewczyną zapatrzoną w faceta tylko pewną siebie osóbką, która potrafi być słodka i zdeterminowana. Nasz związek jakby po prostu dojrzał.
jestem z nim od ponad 1, 5 roku mieszkamy razem od miesiąca, na razie bajka pomijając to że ciągle siedzę sama gdy on pracuje. 
jakieś półtora roku. kiedy ja na początku byłam zakochana i maksymalnie oddana on nadal spotykał sie ze swoją byłą, chciał nawet zerwać bo stwierdził że nie będzie dla związku rezygnował z ważnych dla niego rzeczy (czyt. "jego byłej"). kiedy w koncu nie dałam rady i chciałam zerwać on nagle oprzytomniał i od tamtego czasu traktuje mnie jak księżniczkę. ale ta zmiana nałożyła się z tym, że jego eks dała mu po nosie bo znalazła sobie nowego faceta a on nie był juz jej potrzebny. dlatego teraz mu kompletnie nie ufam. on twierdzi że chciał z nią utrzymywać stosunki kolezenskie, ale ja mam wrażenie ze zostawił sobie otwartą furtkę w razie gdyby ona chciała wrócić. teraz nienawidzę jej z całego serca i cholernie zle się z tym czuję. mam wrażenie że kiedyś ta "nimfa" znów do niego napisze i będzie mącić bo np rzucił ją facet, a to jedna z tych które lubią czuć że są pożądane. nie wiem jak to będzie, faceci są ciężkostrawni z natury

zremy sie ze soba caly czas, na zmiane wielka milosc badz megawojna

l'amore e bello perche' e litigarello...

Czarnula a co sie u ciebie dzieje?

agunieek19889 napisał(a):

my jestemy 1,5 roku ze soba i mamy gorszy rok przez rozne sytuacje, nie wiem jak to przejdziemy, moze sie gdzies oboje zacpamy

oby..oby...




Nam minie niedługo 6 lat :)
Układa nam się fantastycznie.
Jest moją bratnią duszą,  nie wyobrażam sobie życia bez Niego...
I wiem,że On czuje to samo.
Często mówi,że mnie kocha bardziej niż ja Jego ;-) a ja mówię mu to samo he he.
Dobraliśmy się idealnie.
We wszystkim się rozumiemy i dogadujemy.
Pasek wagi

FammeFatale22


zazdroszcze ;) marzę o czymś takim
A co u mnie nie wiem jakos sie nie dogadujemy , nie mamy juz o czym rozmawiac tylko praca, kasa i dziecko nic wiecej, zero pocałunkow zero przytulania seks raz w tygodniu nie czuje sie kochana doceniana ciagle cos nie gra
My jestesmy ze soba od wrzesnia 2009.Na poczatku bylam straszna jedza bo troszke wykonczyl mnie psychicznie poprzedni facet.Ale teraz jest juz super.Moj facet wie jak znosic moje humory,nie da sie go niczym sprowokowac mimo,ze ze mnie jest straszny choleryk
Pasek wagi

czarnula176 napisał(a):

Ja mam 24 lata jestem juz po slubie 4 lata  plus 3 lata chodzenia,mamy 3,5 letnie dziecko i smialo moge powiedziec ze wszystko jest do DUPY nie wiem  jak dlugo jeszcze bedziemy razem i jak to sie nam potoczy ale nie jestem szczesliwa:((((


mam podobnie, jesteśmy razem 6 lat, praktycznie od początku mieszkamy razem, mamy dziecko ale nasz związek kuleje od dawna, od jakiś 3 lat już raczej dogorywa i nie wiem czy jest sens to ciągnąć
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.