- Dołączył: 2011-12-29
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 68
30 stycznia 2012, 18:58
jjjjjjjj
Edytowany przez majka850 1 lutego 2012, 15:41
- Dołączył: 2011-01-02
- Miasto: Macerata
- Liczba postów: 3737
30 stycznia 2012, 22:34
wg mnie nie warto ze wzglledu na dziecko, jestes mloda jeszcze Ci sie ulozy
- Dołączył: 2010-08-30
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2226
30 stycznia 2012, 22:34
Na dziecku może odbić się bardziej Wasz toksyczny związek pełen kłótni niż rozwód
30 stycznia 2012, 22:36
Przykro mi, ale ten człowiek nie zasługuje na Ciebie. Ty dla niego zrobiłabyś wszystko, a on traktował Cię jak powietrze. Co to znaczy pojechać do rodziców na 3 miesiące gdy ma się żonę i dziecko?! Nie dopuszczam nawet do siebie takiej myśli by mój przyszło mąż coś takiego zrobił, tym bardziej by mnie obrażał, bluźnił i nie wspierał !!!!
Przy podjęciu decyzji w sprawie pracy stał z boku, przecież Ty jesteś częścią jego życia, powinien Ci doradzić, wspierać, powiedzieć czy robisz dobrze czy może źle!
Sama jestem z rozbitego małżeństwa i wiem jak ciężkie może być dorastanie bez ojca Twojemu dziecku jak i Tobie, ale może do tego czasu znajdziesz kogoś komu naprawdę będzie na Tobie zależało, okaże Ci uczucia i zrobi wszystko by Cię uszczęśliwić!
Życzę powodzenia, jednak zastanów się jeszcze raz nad podjęciem tej decyzji. Cokolwiek nie zrobisz, pamiętaj że Twoje i dziecka szczęście liczy się najbardziej. A właśnie, pomyśl o tym czy jak dziecko będzie starsze to nie będzie się na nim wyżywał? Wyzwie, zbluzga... Nie okaże żadnego zainteresowania, uczucia. To na psychice dziecka też na pewno się odbije.
- Dołączył: 2010-02-18
- Miasto: Antyle Holenderskie
- Liczba postów: 1916
30 stycznia 2012, 22:40
Bardzo przykro mi, że tak się dzieje. Nie chciałabym jednak doradzać ci co masz zrobić, bo powinna być to tylko twoja decyzja, płynąca z twojego serca, więc życzę ci tego abyś jak najszybciej miała podjętą tą decyzje. Trzymam za ciebie kciuki i pozdrawiam
- Dołączył: 2010-10-04
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 838
30 stycznia 2012, 22:42
jesteś młoda, jeszcze znajdziesz kogoś fajnego :)
- Dołączył: 2009-10-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12
30 stycznia 2012, 22:45
Po mojemu sytuacja jest już jasna - nic z tego nie będzie, a mężowskie obietnice poprawy to jak obietnice alkoholika, że już pić nie będzie... Złóż wniosek o rozwód dziewczyno i nie oszukuj się, że będzie po twojemu. Może nawet będzie trochę lepiej, ale facet, który ubliża żonie i przejawia objawy agresji (mimo, że jeszcze nie bije) nie rokuje na radykalną poprawę, a z całkowitą pewnością nie spełni twoich nadziei na czuły, romantyczny związek przepełniony wzajemnym szacunkiem. Jeśli zostaniesz w tym małżeństwie, za kilka lat (a może nawet kilkanaście) dojdziesz do wniosku, że zmarnowałaś życie, a tego nie da się cofnąć. Odwagi!
- Dołączył: 2010-02-10
- Miasto: Troisdorf Sorau Ukochana Polandia
- Liczba postów: 273
30 stycznia 2012, 22:54
Aaa ja nie będę prawiła morałów i stawiała rad. Musisz sobie odpowiedzieć czy:
1. Kochasz go?
2. On kocha Ciebie?
3. Szanuje Ciebie?
4. Wspiera?Pomaga? Byłby gdybyś zachorowała?
5. Gdybyś straciła pracę możesz liczyć na jego pomoc?
6. Traktuje Cię jako kobietę i docenia?
7. Dałaś mu dziecko- największe szczęście- dziękuje Ci za to?
8. Masz spokój wewnętrzny przy nim, poczucie bezpieczeństwa i poczucie wartości?
9. Jesteś dla niego najpiękniejszą kobietą? adoruje Ciebie?
Jeśli tu wszędzie przeważającą odpowiedzią jest NIE. Siądź przemyśl swoje życie, przeanalizuj na spokojnie. Zastanów się czego pragniesz w życiu, jakie są marzenia. Odpowiedź sobie na pytanie czy możliwe one są do spełnienia przy nim czy jednak nie. Nawet jeśli będziesz się tu wahała to jednak jest duże ale na to...napisz sobie cele i twoje pragnienia, każde marzenia. Spójrz na dzieciątko, bo ono daje najwięcej szczęścia i spokoju w tych trudnych chwilach, pomyśl co byś chciała dla niego, czego pragnęła...Decyzja nie jest łatwa, ale tkwienie w piekle nie ma sensu, bo to zwyczajne przyzwyczajenie jak dla mnie, obawa przed jutrem co będzie. Każda się boi, ale pamiętaj kobieta silną jest. Jesteśmy silniejsze od niejednego faceta!!! Nie ma silniejszej istoty na świecie a Twoje dziecko, Twoje szczęście i miłość prawdziwa czysta jest Twoją siłą o lepsze i szczęśliwe jutro a co najważniejsze spokojniejsze. Tego spokoju już zaznałaś i gdyby nie jego teraźniejsze mącenie dalej by ono trwało prawda??bardziej byś je odczuwała...terapia karteczkowa pomoże...napisz swoje marzenia i pragnienia dla siebie samej i dziecka. Napisz co byś chciała zmienić w sobie, w życiu na codzień, co sobie kupić i jak zmienić się jako kobieta, może jakieś kursy dodatkowo ukończyć. Pomyśl nad wszystkim co związane jest z Twoim życiem i jak realizacja tego by wyglądała przy nim...Życie jest krótkie pamiętaj o tym...szanuj siebie i swoje szczęście oraz czas, bo jutro dla nas jest nieznane i wszystko może się stać....
- Dołączył: 2010-02-10
- Miasto: Troisdorf Sorau Ukochana Polandia
- Liczba postów: 273
30 stycznia 2012, 22:57
chyba to jednak był morał hihi
30 stycznia 2012, 22:57
Według mnie powinnaś zrobić to jak najszybciej, przede wszystkim dla dobra dziecka. Ono wyczuje, że jest w domu napięta atmosfera, że się kłócicie i to na nim w głównej mierze się wszystko odbije. Jak sama przyznałaś - mąż też Ci w niczym nie pomagał, a nawet wiele spraw utrudniał, dlatego teraz będzie Ci w znacznej mierze łatwiej. Ważne, żebyś odzyskała spokój wewnętrzny i znalazła szczęście, a tego bardzo Ci życzę, bo wtedy Twój maluszek będzie również szczęśliwy - a to jest najważniejsze dla każdej matki.
30 stycznia 2012, 23:00
Kochana, znam mnóstwo przypadków gdy ludzie z pokora do siebie wracali, albo inne gdy zaczynali nowe osobne życia i byli szczęśliwi. To Ty musisz wybrać . Wg Twojego opisu sytuacji jeżeli on się zmienił nosiłabym tzw "poker face" i cały czas prowadziła rozmowy w stronę rozwodu, a gdy on już będzie blisko tzn blizej niż był emocjonalnie wtedy mu pwoiedziała "że jak kiedyś będziesz żałowała tej decyzji nigdy wiecej na niego nawet nie spojrzysz" oto moja rada....