- Dołączył: 2011-12-29
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 68
30 stycznia 2012, 18:58
jjjjjjjj
Edytowany przez majka850 1 lutego 2012, 15:41
- Dołączył: 2011-11-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 832
30 stycznia 2012, 19:53
ja bym się rozwiodła. nie ma sensu ratować małżeństwa dla `dobra` dziecka, bo to mu nie wyjdzie na dobre na pewno...
- Dołączył: 2011-12-29
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 68
30 stycznia 2012, 19:53
gggg
Edytowany przez majka850 1 lutego 2012, 15:43
- Dołączył: 2011-04-10
- Miasto: Jakiś
- Liczba postów: 672
30 stycznia 2012, 19:53
powinnaś się rozwieść..sama piszesz,że po kłótniach było ok,przepraszał,żałował, a po 2 tyg to samo...on się nie zmieni...
- Dołączył: 2011-09-05
- Miasto: Lębork
- Liczba postów: 2392
30 stycznia 2012, 19:53
ale dziecko nie ma tu nic do rzeczy! Dzisiaj sie psycholog dziecięca wypowiadała w programie o dzieciach,że to najgorsze rozwiązanie dla dziecka że rodzice są niby ze soba tylko przez nie !
30 stycznia 2012, 19:53
A ty jesteś samodzielna finansowo? czy tylko on pracuje?
Bo to by wyjaśniło wiele z twoich rozterek... nie miałabyś ich, gdybyś miała kasę na godne życie.. nie prosiłabyś się o 40 zł... i tak będzie musiał na dziecko płacić, to go będzie kosztować z pewnością więcej niż 40 zł... a czyje jest mieszkanie?
30 stycznia 2012, 19:56
Dziecko skończy 18lat, wyprowadzi się nim się obejrzysz i cie oleje!!! A ty będziesz już stara i sama bez szans na nic. Druga sprawa - moja ciotka ma teraz dziecko 17 letnie a drugie 14letnie i wlasnie teraz zostawił ją mąż i wiesz co? Zmarnowała sobie zycie totalnie bo gdyby zostawił ją jak dzieci miały po 3 i roczek - na pewno juz dawno ułożyłaby sobie życie z kimś wartościowym a teraz? Ma 50 lat i co ma zrobic??
- Dołączył: 2011-12-29
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 68
30 stycznia 2012, 19:59
miesggggg
Edytowany przez majka850 1 lutego 2012, 15:44
- Dołączył: 2010-03-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 21
30 stycznia 2012, 20:01
rozwiedz sie,jestes mloda,zycie mozna ulozyc ;)) nie martw sie,po burzy zawsze jest slonce