Mnie też się wydawało, że mój mąż nie ma kiedy, każda wolna chwila z nami, a w pracy niby jak ??? jeździł z przesyłkami w nocy na tak zwanych liniach, nie miał niby czasu na to żeby po drodze stanąć i się wysikać, bo w miał wyznaczony czas, w którym miał dojechać i co??? znalazł sposób, zatrzymywał się w miejscowości, gdzie mieszkała ta ... zabierał ją ze sobą, robili to podczas jego załadunku na magazynie, wysadzał ją w drodze powrotnej... w życiu bym nie pomyślała o takiej akcji... a jednak... w innym wątku już opisałam, że wybaczyłam, wiele mnie to kosztowało, ale nie stoczyłam się jako wrak, wręcz przeciwnie, poszłam na studia podyplomowe, zaczęłam kursy doszkalające, wróciłam do pracy i pokazuje mężowi, że jestem wartościowym człowiekiem, nie jestem od niego zależna...
Czy mnie teraz zdradza, pewności nie mam, z moich doświadczeń wiem, że nie można mieć 100% pewności... ale nie panikuję, nie węszę, nie zastanawiam się na każdym kroku, bo po co, szkoda moich nerwów... szkoda mojego życia... jak zdradzi, prędzej czy później i tak samo się wyda, zawsze ktoś się znajdzie, kto uprzejmie doniesie... co wtedy drugiej szansy już mu nie dam... to będzie koniec i on dobrze o tym wie...
Moja teściowa powiedziała mojemu mężowi, że jak ona się dowie, że zrobił to po raz kolejny, osobiście go spakuje i wyprowadzi, nie pozwoli Mi na kolejne wybaczenie, nie pozwoli na to, żebym kolejny raz przechodziła to co przeszłam, bo ona jest kobietą i nawet jednego razu by nie wybaczyła, że dziwi się, że ja dałam mu szansę... to moja teściowa kontroluje mojego męża (mieszkamy w jednym domu, tylko wejścia mamy osobne)... ja nie tego nie robię i nie mam takiego zamiaru, wolę iść do kosmetyczki, przeczytać kolejną książkę, pójść w jakieś fajne miejsce z dziećmi, niż zastanawiać się czy mój mąż jakiejś właśnie nie bzyka... jak to zrobi jego strata nie moja, bo jaka niby miałaby być strata po kimś co zrobił takie świństwo...
A mój mąż dzielnie umożliwia mi rozwijanie mojego hobby, zostaje z dziećmi, kiedy idę do kina z koleżankami, kiedy chcę poczytać, bierze dzieci na spacer, jak jestem w pracy zaprowadza dziecko do przedszkola, ubiera, nawet nauczył się przebierać dziecko, jak zrobi kupkę w nocy w pampka (bo to jeszcze robi w pampersa
)...