27 stycznia 2012, 22:28
Wasi Partnerzy Was nie zdradzaja???jesli tak,skad taka pewnosc????? Ciekawi mnie to bardzo...:)
- Dołączył: 2011-11-11
- Miasto: Gorlice
- Liczba postów: 854
27 stycznia 2012, 23:37
cancri napisał(a):
No mnie spotkało, no i co z tego?Mam całe życie żyć z paranoicznym strachem, że coś się powtórzy?Jak się powtórzy, to tylko pokaże jak głupia byłam, że wybaczyłam,ale nic więcej.Po co jesteście w związkach z facetami, którym nie ufacie?Nie po raz pierwszy na vitalii to napiszę, ale nie rozumiem,dlaczego kobiety tak paranoicznie boją się tego,że facet je zdradzi i zostawi.Po co być w takim związku?Naprawdę, nie rozumiem tego węszenia, domysłów, aluzji.
ja nigdy nie węszyłam bo ufam i gdyby zdradził to definitywny koniec z nami...a na forum to chyba każdy w miarę przyzwoity temat dozwolony???
- Dołączył: 2011-05-04
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 14372
27 stycznia 2012, 23:37
Zaufanie to podstawa zwiazku,pozniej przyjdzie przyzwyczajenie,rutyna,a rutyna jak wiadomo to krolowa pomylek
nigdy nie wiemy co nasz czeka,sadze ,ze do konca zycia wspolnego trzeba zachowac dystans.
jesli nie nasz partner,to ktos na naszego partnera moze poleciec.
i roznie sie to konczy na zakrapianych imprezach.
stad tyle rozwodow,nie tylko w polsce ,na calym swiecie
jedni wybaczaja inni nie.ja jak nie wiem jest ok.dowiem sie .koniec.
nie ma wytlumaczenia........zona bedzie zawsze???? otoz nie.
- Dołączył: 2011-11-17
- Miasto:
- Liczba postów: 265
27 stycznia 2012, 23:38
bo go znam, bo mu ufam, bo go kocham, bo po prostu ma taki charakter :) też bym go nigdy nie zdradziła i nie zdradzę. jesteśmy siebie pewni :)
27 stycznia 2012, 23:40
znam kobietę którą mąż zdradzał od urodzenia ich córki( ok 5 lat), 2 lata temu odkryła tą zdradę bo mąż dał kochance 10 tyś( wziął kredyt) przebaczyła mu i pospłacała jego długi a pod koniec tamtego roku znowu znalazł sobie kochankę i znowu kredyt na 6 tyś. A jeszcze taki był,że z konta przelewał własnego do którego żona miała dostęp. Więc myślę,że taka świnia to nigdy się nie zmieni, i jak raz zrobił to nie warto mu wybaczać. A ona wygląda jak wrak człowieka.
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
27 stycznia 2012, 23:40
Widzę jakaś nagonka na canri...........
Marzenia -Straszne to co napisałaś...
Edytowany przez FammeFatale22 27 stycznia 2012, 23:41
27 stycznia 2012, 23:43
Ja tak samo jak FammeFatale22 ufam swojemu chłopakowi, ale nie kobietom, a już tym bardziej pijanym kobietom.
- Dołączył: 2011-11-11
- Miasto: Gorlice
- Liczba postów: 854
27 stycznia 2012, 23:44
nagonka??? nie tylko gdyby ktoś inny to napisał to pewnie by go zablokowali albo wątek usuneli....to miałam na myśli
27 stycznia 2012, 23:45
Pewnym to można być śmierci. Wrzucanie sobie do głowy zbędnych myśli (tu: czy zdradza) często prowadzi do jakichś paranoi. Grunt to pozytywne nastawienie do życia a nie dobijanie się z góry tym czy partner mnie zdradza/-ł. Ufam mu i nie zastanawiam się nad żadnymi zdradami, ale ręki bym nie dała sobie uciąć, wierzę w jego uczciwość. Tyle.
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
27 stycznia 2012, 23:45
Agniesia8607 napisał(a):
nagonka??? nie tylko gdyby ktoś inny to napisał to pewnie by go zablokowali albo wątek usuneli....to miałam na myśli
Napisałam nagonka, bo widziałam w innym wątku też jakąś burzę.
No ,ale nieważne :)))