- Dołączył: 2011-03-08
- Miasto: Bytom
- Liczba postów: 778
20 stycznia 2012, 22:45
Dziewczyny jestem taka wkurzona i chciałam się wyżalić. nie wiem czy przesadzam.
Gadałam na facebooku z facetem. Ja sie rozpisuję jak głupia na ważny dla mnie temat a ten do mnie: hehe, no
Zawsze tak odpisuje jak gada ze swoim przyjacielem na Skypie. I pytam się go czy gada z Dominikiem na Skypie a on, że noo zadzwonił do mnie, Ja napisałam: no to ok, w takim razie ja lecę.
Myślałam, że się zorientuje i napisał, ze on tez leci i bedzie za godzine. To było pół godziny temu.
Patrze sie a tu 5 minut temu polubił zdjęcie koleżanki.. czyli jednak siedzi.. ukryty na facebooku byleby mógł z przyjacielem pogadac.
Powiedzcie czy przesadzam? wkurzona jestem, że olewa mnie. Ja się rozpisuje jak głupia.a on...
- Dołączył: 2007-12-15
- Miasto: Rivendell
- Liczba postów: 9028
21 stycznia 2012, 01:47
moim zdaniem nie przesadzasz. tez bylabym zla gdybym pisala cos waznego a ktos by mnie olal. tym bardziej moj facet
- Dołączył: 2007-08-27
- Miasto: Hamak
- Liczba postów: 10054
21 stycznia 2012, 02:38
wygarnij mu to ale bez zbytniej agresji:P ze szczypta ironii i juz. co to za problem;) przeciez klotni z tego nei bedzie
- Dołączył: 2007-08-27
- Miasto: Hamak
- Liczba postów: 10054
21 stycznia 2012, 03:21
ale czytam dalej i zastanawia mnie dlaczego pytasz NAS co mu odpisac . czy to takie trudne odpisac mu "O CO CI CHODZI Z TYM " KOLEGA" ?" ? no bez przesady dziewczyny. ja bym nawet po tygodniu znajomosci od razu bez wahania odpisala dlaczego uwaza, ze potraktowalam go jak kolege, od razu pociągnęłabym temat, lol.
21 stycznia 2012, 03:41
Ze swoim mężem jestem 10 lat i do tej pory nauczyłam się bardzo ważnej rzeczy ( przynajmniej dla mnie samej), a mianowicie : faceci nie są jasnowidzami. Moim zdaniem, jeżeli leży Ci coś na sercu to mu o tym powiedz, bo bądzmy realistkami - on sam się tego nie domyśli. Ja zawsze odwdzięczałam się swojemu mężowi tym samym , efekt był taki, że kiedy ja, przyjmijmy też bym mu powiedziała taki tekst " he he no "(czy jakoś tak) kiedy on zaczynał by mi coś opowiadac, on nie miałby pojęcia skąd wzięło się moje zachowanie. Któregoś razu tak zrobiłam i on mi powiedział: rany, kochanie ty wal prosto z mostu, bo ja nie wiem o co chodzi. Więc następnym razem nie odczekując chwili, mówiłam mu że nie podoba mi się to jak mnie traktuje i pytałam, czy jemu byłoby miło gdybym ja w taki sam sposób potraktowała jego. Co do kłamstwa, to kiedy mu powiesz, że wiesz że on Cię okłamał, usłyszysz pewnie tekst w rodzaju: ale kochanie, ja chciałem załatwic najpierw jedną rzecz, żeby Cię nie denerwować brakiem podzielności uwagi a następnie żebym mógł cała swoją uwagę skupic na tobie. Oczywiście ja nie znoszę kłamstwa i nie ważne czy to drobne kłamstwo czy duże bo to zawsze kłamstwo, więc moim zdaniem nie przesadzasz, jednak jeżeli od razu nie zwrócisz mu uwagi to takie kłamstewka mogą się zdarzac coraz częściej, bo nie zareagowałaś. Reasumujac - mój mąż sam twierdzi, że każdy facet do duże dziecko, które trzeba wychowac i nauczyc funkcjonowania w zwiazku i ja chyba również popieram tą tezę. Pozdrawiam i powodzenia życzę.
- Dołączył: 2012-01-06
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 330
21 stycznia 2012, 09:20
nie przesadzasz, skoro nie chciał teraz rozmawiać na poważne tematy mógł się z tobą umówić na później, a tak to cię po prostu ignorował, tez bym się zdenerwowała
- Dołączył: 2012-01-09
- Miasto: Pod Bukami
- Liczba postów: 118
21 stycznia 2012, 09:41
myślałam że masz poważny problem nie rób problemów tam gdzie ich nie ma
21 stycznia 2012, 09:42
dlatego ja ze swoim chłopakiem nie piszę. Jedynie czasem jak jestem w szkole to mu napisze smsa w stylu "dostałam 5 z tego sprawdzianu" albo "ale jestem wkurzona, jak przyjedziesz to Ci powiem czemu". Poza tym na "wazne tematy" rozmawia sie na zywo a nie na fejsie ;]
a może po prostu nie lubi sie rozpisywać ? chociaż mógł napisać "później o tym pogadamy" czy cos w tym stylu ale pewnie nie przyszło mu to do głowy. Wyluzuj :)
- Dołączył: 2011-04-12
- Miasto: Madryt
- Liczba postów: 4074
21 stycznia 2012, 09:55
jak mu to powiesz to uzna że przeginasz ,na swoją obronę rzecz jasna...jak będzie okazja to weź mu przypnij coś typu: tylko wiesz, jak będziesz mówił że idziesz to nie takjak ostatnio nie ? z uśmiechem, ale on zrozumie ;)
- Dołączył: 2012-01-01
- Miasto: Rokitki
- Liczba postów: 5624
21 stycznia 2012, 09:58
Ja bym porozmawiała z tym chłopakiem.;p