- Dołączył: 2009-01-10
- Miasto: Jersey
- Liczba postów: 175
19 stycznia 2012, 18:39
Jaka wyznaczacie granice prywatnosci w zwiazku? Czy Wasza druga polowa ma dostep do waszego telefonu, skypa, facebook, itp? Czy naprawde mowicie jemu/jej wszystko? Bo moj chlopak zyje w przekonaniu ze jezeli nie moze czytac moich wiadomosci bo mu nie udostepnie tego to znaczy ze mam cos na sumieniu. Dla mnie jest to nie normalne, i tak sie zastanawiam gdzie sa te granice pomiedzy dwoma osobami. Czy jezeli on tak robi tzn ze mi nie ufa? Jak zalatwic to lagodnie z nim? ( jestesmy ze soba 3lata)
- Dołączył: 2009-05-20
- Miasto:
- Liczba postów: 15489
19 stycznia 2012, 18:55
mój szanuje mojąprywatność i ja jego, nie do pomyślenia byłoby sprawdzanie sobie facebooka maili smsów, to się nazywa zaufanie, jeśli chce mu coś pokazać to ok, ale bez mojego poazwolenia wara!
- Dołączył: 2009-05-20
- Miasto:
- Liczba postów: 15489
19 stycznia 2012, 18:58
simplybeauty napisał(a):
Mój chłopak nie ma dostępu do mojego Facebooka,chociaż gdyby zaproponował wymianę haseł pewnie bym się zgodziła. Marzy mi się znać jego hasło,żeby o tym nie wiedział ;p Telefonu jakoś nigdy nie chciał,chociaż ja go sprawdzilam kiedyś,nie powiem. Ale my jesteśmy ze sobą stosunkowo krótko (5 miesięcy) i może dlatego początkowo go sprawdzałam. Teraz nie zamierzam,chociaż jest ten strach przed zdradą/zostawieniem. Powiedz swojemu facetowi że są strefy które chcesz pozostawić dla siebie,może nie tylko ze względu na to że ty nie chcesz mu pokazywać swoich wiadomości,ale że np.znajomi piszą ci coś prywatnego,co chcieliby żeby zostało między tobą a nimi... Ciężko doradzić.. A to że tak robi nie znaczy że ci nie ufa,może być bardzo ciekawski ;)
współczuje, musisz sie czuć bardzo niepewnie poznając kogoś skoro nie potrafisz zaufać, musisz od razu sprawdzać:/
19 stycznia 2012, 18:59
Oboje nie mamy skype ani facebooka. On ma na moim komputerze założone gg, ale nie wchodzę na nie, gdy Go nie ma u mnie. To samo z pocztą, oboje znamy swoje hasła, ale po co wchodzić? Z telefonem jest tak, że np. przychodzi Mu sms i jest zajęty albo prowadzi samochód, to prosi mnie, żebym Mu przeczytała. Ja podobnie. Nie mamy przed sobą tajemnic, ja mówię Mu o wszystkich moich znajomych, On mi o swoich. Ufam Mu i nie czuję potrzeby sprawdzania.
Edytowany przez paperblond 19 stycznia 2012, 19:00
- Dołączył: 2008-12-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1384
19 stycznia 2012, 19:00
Nie. Mój mąż nie zna moich haseł do portali społecznościowych, poczty itp. i ja nie znam jego ( jedyny wyjątek to jego poczta - nie po to by go sprawdzać - poniekąd to ja nią operuję :) i on o tym wie, zgadza się. Telefonów też sobie nie przeglądamy.
- Dołączył: 2009-01-24
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 8559
19 stycznia 2012, 19:11
Jokerka21 napisał(a):
jesli facet poprosilby o sprawdzenie skrzynki odbiorczej to bym pokazala bo nie mialabym nic na sumieniu a skoro prosi to czemu mam nie spelnic zyczenia i rozwiac watpliwoscijesli bym się wzbraniala tzn ze mam cos na sumieniu
no tak ale jak piszesz z koleżanką i ona np opisuję jakieś prywatne sprawy np dlaczego pokłóciła się z facetem , albo że była u lekarza i co jej wyszło to nie pokazanie tego facetowi też świadczyłoby o tym że masz coś na sumieniu? moim zdaniem to tak nie działa
- Dołączył: 2011-07-15
- Miasto: Elbląg
- Liczba postów: 13662
19 stycznia 2012, 21:50
znamy z męzem nasze hasła, ale w zyciu nie chciałoby mi się czytac jakis jego sms-ów czy innych wiadomości, bo wiem, ze to nudne jak flaki z olejem.
Powiedz swojemu chłopakowo, ze mozesz dac mu hasło itd, ale tak naprawde to jesli bedziesz chciała miec cos na sumieniu załozysz sobie lewe gg, pocztę itd więc bez sensu miec obsesje na ten temat. Poza tym, jest róznica miedzy parą "randkową" a zwiazkiem, gdzie para mieszka razem.
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
20 stycznia 2012, 13:59
Mieszkamy razem i mój ma dostęp do wszystkiego (facebook, poczta, telefon) tak samo ja do jego.
Mi to absolutnie nie przeszkadza, bo nie mam nic do ukrycia.
Dawno temu przyrzekliśmy sobie, że absolutnie nic nie będziemy przed sobą ukrywać i tak jest do dziś.
- Dołączył: 2009-04-17
- Miasto: Rajska Wyspa
- Liczba postów: 2675
20 stycznia 2012, 14:03
U mnie zawsze wszystko leży na wierzchu i przez myśl by mi nie przeszło żeby cokolwiek sprawdzać i kontrolować, uważam, że to chore. Znam jego hasło o banku, on moje też, na wypadek gdyby był potrzebny pilny przelew, gdy jedno z nas nie ma pieniędzy, mamy zapamiętane hasła w komputerach, ale żadne z nas nie czyta prywatnej korespondencji. Ufamy sobie i uważamy też, że każde ma prawo do prywatności.
- Dołączył: 2011-12-30
- Miasto:
- Liczba postów: 288
25 stycznia 2012, 09:34
manru napisał(a):
simplybeauty napisał(a):
Mój chłopak nie ma dostępu do mojego Facebooka,chociaż gdyby zaproponował wymianę haseł pewnie bym się zgodziła. Marzy mi się znać jego hasło,żeby o tym nie wiedział ;p Telefonu jakoś nigdy nie chciał,chociaż ja go sprawdzilam kiedyś,nie powiem. Ale my jesteśmy ze sobą stosunkowo krótko (5 miesięcy) i może dlatego początkowo go sprawdzałam. Teraz nie zamierzam,chociaż jest ten strach przed zdradą/zostawieniem. Powiedz swojemu facetowi że są strefy które chcesz pozostawić dla siebie,może nie tylko ze względu na to że ty nie chcesz mu pokazywać swoich wiadomości,ale że np.znajomi piszą ci coś prywatnego,co chcieliby żeby zostało między tobą a nimi... Ciężko doradzić.. A to że tak robi nie znaczy że ci nie ufa,może być bardzo ciekawski ;)
współczuje, musisz sie czuć bardzo niepewnie poznając kogoś skoro nie potrafisz zaufać, musisz od razu sprawdzać:/
Tak,czułam się początkowo niepewnie ponieważ zostałam zraniona i mam uraz,z którego aktualnie staram się wyleczyć. Stwierdzilam że nie będę o tym tu wspominać,dlatego może zabrzmiało to jak nieufność.