17 stycznia 2012, 14:53
Witam.
moj facet to straszny len, nic mu sie nie chce. wszystko musze za niego robic, sprzatac,zmywac,i gotowac. nie przeszkadzalo by mi to zeby nie to ze niedlugo bedziemy mieli dziecko,i bedzie trzeba sie nim zajac, i nie wiem czy to bedzie dobry pomysl,bo on nawet gotowac nie umie, nie chce sprzatac ani nic, czyli wszystkie obowiazki spada na mnie ... co mam robic? postawic mu jakis warunek ze albo sie wezmie za siebie,albo co?
17 stycznia 2012, 20:14
czarodziejka75 napisał(a):
Połóż się i leż, niech obowiązki spadną na niego.
Naprawdę pomaga . Ja tak zrobiłam mojemu :)
- Dołączył: 2011-06-17
- Miasto: Dąbrowa Górnicza
- Liczba postów: 2501
17 stycznia 2012, 20:17
z tego co piszesz zanosi się ze bedziesz miała dwójkę dzieci do opieki. Postaw sprae jasno, że przestajesz po nim sprzaatc i nie zmywaj za nim, nie pierz mu rzeczy...powiedz ze mozesz mu wyprac jak posciera kurze....coś z coś. nie jesteś wołem żeby tyrać za niego. a poza tym nie chcesz go angażowac bo robi to byle jak...budujesz w nim poczucie ze nie potrafi tego zrobić wiec tego nie bedzie robił bo ty to zrobisz lepiej i jeszcze on sie nie bedzie przemęczał a lenistwo bardzo szybko wchodzi w krew...zeby robic coś dobrze trzeba cwiczyć i zachęcać do tego wiec jak raz czy drugi raz posciera byle jak to mozesz tego trzeciego razu posciera juz staranniej. ANGAŻUJ Go, nie rozkazuj tylko jakoś zachecaj do pomocy.
Edytowany przez HellOnHeels 17 stycznia 2012, 20:16
17 stycznia 2012, 20:29
U mnie jest ten problem że jak chcę żeby mój kochany coś zrobił muszę mu o tym powiedzieć bo sam nic nie zrobi. Na szczęście nauczyłam się tego i non stop mu mówię co ma robić :D jak marudzi to wtedy słodka minka i niby foch a on od razu leci i robi to co mu kazałam :D
Ogólnie wykorzystaj swoją ciążę i mów że boli Cię coś i źle się czujesz, brzuch Cię boli czy coś tam i nie dasz rady i boisz się o dziecko i jakieś inne paranoje wymyśl. On w trosce o dziecko może bardziej zacznie Ci pomagać ? :D
- Dołączył: 2008-06-08
- Miasto: Fidżi
- Liczba postów: 1843
17 stycznia 2012, 20:50
unfitt napisał(a):
nie obraź się, ale tak go wychowałaś- czemu robiłaś
teraz będzie się buntował i marudził jak mu ciężko, aż
to sama... zbuntuj się i podziel obowiązki !!! On
tam mieszka, a Ty nie jesteś jego służącą!!!
polóż sie i leż przez tydzień sama sobie radę dasz:) ale mu mów , że się źle czujesz czy coś w tym stylu niech sie weźmie za robote!!!
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
17 stycznia 2012, 21:04
KotkaPsotka nie wiem, na jakiej podstawie twierdzisz że faceci brudu nie zauważają?
Jeżeli z własnego doświadczenia, to cóż, współczuję.
Z wlasnego. Naprawde znam niewielu facetow ktorym przeszkadza balagan. Znam jednego ktory jest niemalze pedantyczny ale reszta moze spokojnie jesc ze stolu na ktorym pietrza sie kubki i brudne talrze i pracowac przy biurku zawalonym papierami, segregatorami, pisakami, kubkami, prospektami i wszystkim co mozesz sobei jeszcze wyobrazic. Ja tak nie potrafie, mnie to denerwuje i musze miec porzadek. Wiec sprzatam swoje biurko a jak facetowie nei przeszkadza to czemu ma sprzatac? Zycie trzeba upraszczac a nie utrudniac:). I tego czasem od mezczyzn mozna sie uczyc. Jeszcze mi zaden nigdy nei powiedzial zebym cos posprzatala bo w chacie brudno, raczej na odwrot-po co sprzatasz, choc pojdziemy na spacer.
- Dołączył: 2011-01-23
- Miasto: Biały Bór
- Liczba postów: 3877
17 stycznia 2012, 21:36
Jak ktoś po umyciu nie zmienia majtek to czego tu się dziwić?
- Dołączył: 2011-04-10
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 1089
17 stycznia 2012, 21:46
Droga Autorka , nie bój się jak tylko urodzisz to odechce się Tobie sprzątania i szykowania obiadków i śniadań dla mężusia.Będziecie liczyć się tylko Ty i dziecko, mężusz wkońcu będzie musiał parę rzeczy zrozumieć i zmienić swoje postępowanie.
Czego serdecznie życzę.
Agaszek jak miło poczytać kogoś mądrego :)
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
17 stycznia 2012, 22:31
mrovvka napisał(a):
Jak ktoś po umyciu nie zmienia majtek to czego tu się
A propos czego to niby bylo?
- Dołączył: 2011-01-23
- Miasto: Biały Bór
- Liczba postów: 3877
18 stycznia 2012, 00:35
Twojego nastawienia do czystości i towarzystwa w jakim się obracasz.
18 stycznia 2012, 09:07
Madeline1992 napisał(a):
Ja tylko jestem ciekawa czy tutaj wypowiadaja się na
temat ŻONY I MATKI czy dziewczyny samotne lub tylko
się z kimś bo napewno po ślubie jak sie zamieszka razem
sie zmieni
hehehe o to samo zapytał się mój mąż, jak mu opowiedziałam o tym temacie;)