17 stycznia 2012, 14:53
Witam.
moj facet to straszny len, nic mu sie nie chce. wszystko musze za niego robic, sprzatac,zmywac,i gotowac. nie przeszkadzalo by mi to zeby nie to ze niedlugo bedziemy mieli dziecko,i bedzie trzeba sie nim zajac, i nie wiem czy to bedzie dobry pomysl,bo on nawet gotowac nie umie, nie chce sprzatac ani nic, czyli wszystkie obowiazki spada na mnie ... co mam robic? postawic mu jakis warunek ze albo sie wezmie za siebie,albo co?
17 stycznia 2012, 18:29
weź coś z tym zrób bo ptem bedzi tak przez całe zycie
- Dołączył: 2009-11-12
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 873
17 stycznia 2012, 18:57
o takich rzeczach się rozmawia na samym początku związku. Czemu teraz się obudziłaś, na poczatku ci nie przeszkadzało? Jeśli facet traktuje partnerkę jak darmową pomoc domową i dla niego jest to norma to dla mnie jest zerem i powinien wracać do mamusi, która tak za niego wszystko robiła.
- Dołączył: 2011-11-27
- Miasto: Sosnowiec
- Liczba postów: 642
17 stycznia 2012, 19:19
jesteś w ciąży i powiedz mu, że lekarz zabronił ci się dużo ruszać. niech teraz on zacznie!
- Dołączył: 2006-03-09
- Miasto: ----------
- Liczba postów: 3292
17 stycznia 2012, 19:39
Desdemone napisał(a):
jesteś w ciąży i powiedz mu, że lekarz zabronił ci się
ruszać. niech teraz on zacznie!
DOKŁADNIE! Jest teraz czas na to żeby go przyzwyczaić do tego, bo skoro jestes w ciązy to pewnie ci nie odmówi...Jak zostanie chlew po jedzeniu to niech zostanie, ty powiedz ze sie zle czujesz i idziesz sie polozyc az w koncu mu czystego talerza braknie..
- Dołączył: 2007-08-27
- Miasto: Hamak
- Liczba postów: 10054
17 stycznia 2012, 19:47
Boze, wybacz autorko ale nie moge patrzec na to o czym piszesz.
JAK MOZNA TAK NADSKAKIWAC FACETOWI??
Jeeezu, chyba bym na głowę upadła żeby waćpanowi wstawac o 7 robic śniadanko. To facet powinien o swoja kobiete zadbac i podac jej pyszne śniadanko do lozka, zwlaszcza o kobiete w ciazy i to nie chodzi o to, ze Ty sobie nie mozesz sama zrobic, tylko o to, ze to Ty powinnas byc wygodnicka, trochę księżniczka, a nie służąca a teraz płacz, bo Twoj facet nie robi nic kompletnie nic.
To, ze on pracuje nie ma wiekszego znaczenia akurat- w pracy to mozna czasem nawet na kompie grac i ew. od czasu do czasu cos sprawdzic- doskonale to znam.
No i przepraszam bardzo, rączki mu do dupy przyrosły? chyba przed praca nie jest jeszcze "zmeczony", wiec śniadanko łaskawie sam sobie może zrobić, królewicz.
Współczuję, pozwoliłaś mu na to i będziesz miała przerąbane.
Jeszcze buty mu rano załóż. Czy może już zakładasz?
- Dołączył: 2007-08-27
- Miasto: Hamak
- Liczba postów: 10054
17 stycznia 2012, 19:48
gwiazdkaaa napisał(a):
Desdemone napisał(a):jesteś w ciąży i powiedz mu, że
zabronił ci sięruszać. niech teraz on
Jest teraz czas na to żeby go przyzwyczaić do tego, bo
jestes w ciązy to pewnie ci nie odmówi...Jak zostanie
po jedzeniu to niech zostanie, ty powiedz ze sie zle
i idziesz sie polozyc az w koncu mu czystego talerza
znałam chłopaka który jak juz czystych talerzy nie bylo jadł z garnków...
17 stycznia 2012, 19:54
KotkaPsotka nie wiem, na jakiej podstawie twierdzisz że faceci brudu nie zauważają?
Jeżeli z własnego doświadczenia, to cóż, współczuję.
Co do samego tematu rozmowy to cóż, może nie strajk, ale na pewno uświadomienie facetowi że też ma dwie ręce. I to wcale nie są dwie lewe ręce.
I tak jak któraś z dziewczyn pisała, po prostu jak wieczorem skończy jeść, i będzie miał zamiar zostawić chlew w zlewie/kuchni, to po prostu mu powiedz że Ty tak ładnie posprzątałaś i on mógłby to uszanować i umyć po sobie. W końcu nie jesteś sprzątaczką.
Ja rozumiem że inny jest podział obowiązków jak jedna osoba pracuje zawodowo, a inna nie, dla mnie wtedy automatycznie ten, kto przebywa w domu, to w większości się nim zajmuje, ale to też nie znaczy że po powrocie z pracy ta druga strona ma nic nie robić.
Mój chłop sam się nauczył robić wkoło siebie (no, może pomogła mu była żona która w domu nie robiła ponoć nic) mimo iż teściowa wychowała go na takiego, któremu wszystko podtyka się pod nos.
Teraz mam tylko problem z małym, bo o ile my go uczymy samodzielności, zaradności i ogarniania wokół siebie, to teściowa swoim zachowaniem wszystko niszczy.
Masakra jakaś.
Ale nie daj się.
I nie wierz w to, że facet brudu nie zauważy,
daj mu odkurzacz i poinstruuj jak się używa, a efekty Cię zaskoczą :)
- Dołączył: 2006-03-09
- Miasto: ----------
- Liczba postów: 3292
17 stycznia 2012, 19:57
Dziewczyny ale wiecie co ja zauważyłam... że takie zachowania facetów są spowodowane przez zachowania matek ( a własciwie kobiet) w domu!! Np. mój facet miał samych braci a jego mama pracowała wiec nauczył sie z bracmi sprzatac w domu czy ugotowac ( przynajmniej dla siebie). Za to moi bracia kompletnie sie nie garneli do sprzatania bo maja dwie siostry i mame... ALe sie wziełam za nich i już maja swoje obowiązki :D Chociaz ta teoria nie zawsze sie sprawdza bo np. moj tato tez nie miał siostry ale miał mame ktora facetom w domu zawsze "dogadzała" podawała talerz pod brode, zmywała itd itd... i robi to do dzis! i teraz taki facet jest oburzony jak żona mu nie nałozy obiadu i nie poda razem z widelcem oczywiscie !
Edytowany przez gwiazdkaaa 17 stycznia 2012, 19:58
- Dołączył: 2007-08-27
- Miasto: Hamak
- Liczba postów: 10054
17 stycznia 2012, 20:05
chyba Was laski powaliło;-).
"daj mu odkurzacz i poinstruuj"....naprawde uważacie, że faceci to takie głąby i pokraki?
po prostu autorko powiedz mu, że nie bedziesz robic wszystkiego za niego. I ze teraz on Ci podaje śniadanka !
a nie jakies podchody, jakieś "strategie" obmyślacie 0_o
17 stycznia 2012, 20:09
Sliciak, to była mała przenośnia, generalnie chodziło o to, żeby mu powiedziała że ma odkurzyć.
gwiazdka, masz absolutną rację.
Mój teścio jest tak nauczony.
Przykład: siedzi przy stole, oczywiście teściowa mu usługuje w pełni, ale niestety widelec leży 10 cm poza zasięgiem jego dłoni.
Myślicie że podniesie cztery litery i weźmie ten widelec?
Nie, mówi do teściowej żeby mu podała, a ona idzie z drugiego końca kuchni i mu podaje.
Masakra,
czasem dziwię się, że go jeszcze nie karmi,,,