Temat: mamo/tato do teściów?

mówicie do swoich teściów mamo/tato? jeśli tak to po jakim czasie po ślubie pierwszy raz powiedziałyście?
mój mąż mówi tak do moich rodziców a ja do teściów nie bo mnie odrzuca zwłaszcza, że teściową mam maga fałszywą a teść jest tylko troszkę normalniejszy. Jestem 2 i pół roku po ślubie. A teściowe naciskają bym tak do nich się zwracała, jednak jestem uparta
nie wyobrazam sobie czego takiego ja znam moich od 5 lat a jak do tej pory albo mowie bezosobowo alboo Pan /Pani
mój mąż po jakimś czasie zaczął mówić mamo i tato, ale moi rodzice są inni niż teściowie, normalni, w miarę wyluzowani, a teściowie no cóż.....boją się własnego cienia....zwłaszcza teściowa, chociaż dobra z niej kobieta, ale żeby tak luźno normalnie porozmawiać to nie ma opcji
Ja nie powiem. Mamę mam jedną.

Ja do mich mówię "teść","teściowa" albo bezosobowo. Jesteśmy 2 lata po ślubie. Ja raczej się nie przemogę, choć czasem np. powiem do mojego męża przy nich np. "dałeś mamie ciasto?" :D Z tym, że moja teściowa stwierdziła już na oficjalnych zaręczynach, że mówienie "mamo, tato" jest niemodne, że tutaj (na Śląsku) się tego nie stosuje...Więc nie zamierzam się narzucać..Szanuje ich, choć często mamy odmienne zdanie na wiele tematów, ale nigdy moimi rodzicami nie będą. Mój mąż natomiast bezproblemowo mówi do moich rodziców "mamusia", "tatuś":)Czasami  "teściu","teściowa".
mówię do teściowej mamo. Choć na początku ciężko było, zwracałam się mniej więcej tak: zrobić mamie kawę? 
nie umiałam się przestawić na mówienie mamo, zrobić Ci kawy?
Pasek wagi
Dla mnie po imieniu jest dziwnie - musi być jakaś granica wyrażająca się w tym, że nie mówi się do teściów po imieniu jak do kolegów - mi było by dziwnie bardzo, wolę tak z respektem ;) Swoją drogą, do przyszłej teściowej chętnie będę mówić "mamo", natomiast teść to kawał piczeksa i albo zostanie "panem", albo "ojcem", nigdy "tatą".
W dniu ślubu moja teściowa wzięła mnie na stronę i powiedziała, że od tego czasu jestem dla niej córką. Od tego momentu, pomimo iż na początku mówiłam bezosobowo, powoli zaczęłam się przekonywać/przyzwyczajać do mówienia "mamo" "tato". Gorzej było z moim mężem, który miał opory i dłuuuugo mówił bezosobowo. Teraz po 5,5 latach nie mamy z tym żadnych problemów, choć wiadomo, że nieraz mam ochotę ich zjeść ze złości, ale taki już urok teściów
Kilka dni po ślubie zaczęłam mówić mamo, tato ale ogólnie robiłam to wbrew sobie ponieważ nie przepadałam wtedy za teściami. A jak powiedziałam "pani" to zaraz teściowa fochem strzelała.
Teraz po 6 latach już mamy wypracowane dobre relacje więc już nie ma problemu ;)

do teścia od razu  ale do teściowej to hm...mówię ale wiecie jak mi to ciężko wychodzi:P:P:P
Teściowo teściowo jak cie widzę cholera mnie bierze:P

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.